Córka chce mieć rodzeństwo, a ja nie chcę zostać znowu mamą.

Moja córka ma 5 lat od jakiegoś czasu pyta się "mamusiu, będę miała rodzeństwo", albo "dlaczego ty masz brata, a ja nie". Tak mam brata, tylko że tu jest trochę inaczej, bo on jest młodszy ode mnie o 17 lat i za niedługo skończy 17 lat. Jak wraca z przedszkola  to też potrafi powiedzieć "mamo, a Karolina ma taką fajną siostrę, ja też chcę". Nie wiem skąd się wzięło jej w to głowie. Ma dużo rzeczy, wszyscy poświęcają jej czas (mama, tata, dziadkowie, mój brat). Ja nie chcę mieć po prostu dwójki dzieci, nie chce przechodzić przez ciążę (która była koszmarem) jeszcze raz i tyle. Moja jedyna córeczka nam wystarcza.

I mieć nie musisz. Wystarczy odpowiadać, że jedni ludzie mają rodzeństwo, a inni nie, tak samo jak jedni mieszkają w mieście a inni na wsi czy coś podobnego.

Próbowałam podobnymi takimi sposobami, ale Monika nie odpuszcza. Raz się jej to wyjaśni, dwa dni i znowu, albo jak zobaczy mamę z dwójką dzieci czy podjąć do jakiejś koleżanki która została siostrą lub ma starsze rodzeństwo i widzi jak się bawią razem

Brak rodzeństwa to największa krzywda dla dziecka

Dlaczego?

7 minut temu, Gość MaMa napisał:

Dlaczego?

nie słuchaj głupich ludzi

powiedz jej, że stary strzela ślepakami i będzie spokój, więcej nie będzie Ci ingerować w strategie prokreacyjną

53 minuty temu, Gość MamaTrujki napisał:

Brak rodzeństwa to największa krzywda dla dziecka

Kogo otruło twoje dziecko?przerażające 

Kto jest rodzicem by decydowac o powiększeniu rodziny? Ty czy córka? Dziecko to nie zabawka ani chwilowa zachcianka. 

9 minut temu, Gość gosc napisał:

Kto jest rodzicem by decydowac o powiększeniu rodziny? Ty czy córka? Dziecko to nie zabawka ani chwilowa zachcianka. 

Wiem, że ja, ale męczące jest już to dlatego się pytam jak jej wybić to z głowy. Ciągle argumenty, że ja mam brata i nie przeszkadza jej to, że on jest 17lat młodszy ode mnie i to trochę inna sytuacja 

Moja siostra też nie chciała drugiego dziecka, a teraz zmieniła zdanie, tyle że trochę za późno, bo nie może zajść w ciążę jest po 40.

Sama miałaś brata, a odbierasz to swojej córce, jeśli powodem jest tylko koszmarna pierwsza ciąża to trochę słabo.

Zastanów się czy w przyszłości nie będziesz żałować tego, że masz tylko jedno dziecko.Moja pierwsza ciąża też była straszna 2 tygodnie leżałam w szpitalu, rodziłam w bólach, znieczulenie nie zadziałało, a jednak zdecydowała się dać dziecku rodzeństwo.

*Sama masz brata.

Błąd przepraszam.

Ty sie pomeczysz 18 lat a ona bedzie miala rodzenstwo cale zycie. 

Przecież ty nie musisz córki słuchać. Powiedz jej na spokojnie że mamusia jest już zmęczona na wychowywanie dzieci. Z resztą ona, jak to dziecko bedzie się z rodzeństwem tylko bawić no ewentualnie pomagać, ale pieluch to ci nie przewinie i nie bedzie wstawać rano, także jak ty nie chcesz, to sprawa zakończona. Dziecko też nie może rządzić w domu i decydować o takich poważnych sprawach. Przemyśl to rozsądnie autorko. Pozdrawiam

6 godzin temu, Gość MamaTrujki napisał:

Brak rodzeństwa to największa krzywda dla dziecka

Jedynaki to przeważnie osoby zapatrzone w siebie, egoistyczne i nie nadające się do życia w związku.

Moja ma 5 lat i też ciągle pyta kiedy bedzie miała siostrę (bo brata nie chce), codziennie jej tłumacze i pyta coraz mniej.przejdzie jej w koncu

Ilosc dzieci to Twoja decyzja a nie Twojej coreczki. Jednoczesnie troche jej wspolczuje, widocznie ma potrzebe posiadania wiekszej rodziny. Sa dzieci ktore beda przeszczesliwe jako jedynacy i takie ktore do konca zycia beda zalowac, ze nie dane im bylo miec rodzenstwa.

Trzeba jednak pamietac, ze kolejne dziecko to odpowiedzialnosc rodzicow i to oni musza byc pewni, ze chca wiecej potomstwa. 

17 minut temu, Gość Gość napisał:

Jedynaki to przeważnie osoby zapatrzone w siebie, egoistyczne i nie nadające się do życia w związku.

gie prawda

U mnie też tak będzie, też miałam ciąże koszmarna i powiklana bez szans, że kolejna będzie lepsza, więc nie słuchaj mundrosci, bo nikt za ciebie cierpiał nie będzie. Córce powiedz, że nie będzie miała rodzeństwa, bo nie wszyscy mają i to nie jest jak z zabawka, że się kupi i jest. Wytłumaczyć możesz jej, że ty z dzidzia w brzuchu czulas się bardzo źle, że byłabyś w szpitalu bardzo długo a jak w domu, to lezalabys w łóżku chora i nie miałabyś siły dla niej. 

Jest prosty sposób, wyślij córkę do ojca i niech poprosi by ten załatwił temat. Jak ją kocha to będzie miała rodzeństwo.

24 minuty temu, Gość gość napisał:

gie prawda

Znam to z autopsji. Nigdy w życiu więcej jedynaka!!!

Jesli NA PEWNO nie chcesz drugiego dziecka to cos wymysl.

Corka w koncu odpusci. 

Jednak przemysl to bo potem nie bedzie odwrotu, bedziesz sie starzec i zajscie w ciaze bedzie niemozliwe albo juz bezsensownie ryzykowne. 

Znam kilka par ktore zaluja ze nie maja drugiego dziecka.

Co do ciazy to kazda jest inna. Tu nie ma reguly ze musi byc taka sama jak pierwsza. 

Nasza córka też zaczęła pytać się o rodzeństwo, z mężem zawsze marzyliśmy o parce. Stwierdziliśmy że już czas na drugie chodź wiadomo boję się jak to będzie z dwójką dzieci chodź córka juZ idzie do szkoły. Rodzę w grudniu i myślę autorko że na spokojnie z mężem porozmawiaj co razem o tym myślicie, ja sama mam brata i szczerze smutno by mi było bez niego

32 minuty temu, Gość gość napisał:

gie prawda

Oj prawda, prawda. I zeby nie bylo, znam to z autopsji. Jestem jedynym dzieckiem moich rodzicow. Jedynactwo cos w nas wykrzywia, trzeba jednak samozaparcia by to ujrzec i z tym walczyc. Czesciej jestesmy introwertykami, skupiamy sie na sobie, nie mowie, ze jestesmy zlymi ludzmi ale ciagoty do egoizmu mamy silne. 

13 minut temu, Gość Ags napisał:

Oj prawda, prawda. I zeby nie bylo, znam to z autopsji. Jestem jedynym dzieckiem moich rodzicow. Jedynactwo cos w nas wykrzywia, trzeba jednak samozaparcia by to ujrzec i z tym walczyc. Czesciej jestesmy introwertykami, skupiamy sie na sobie, nie mowie, ze jestesmy zlymi ludzmi ale ciagoty do egoizmu mamy silne. 

Ja nie mam ciagot do egiozmu i jestem ekstrawertyczka. Widac z innych powodow jestes skrzywiona.

Ave to czy jestes egoistka czy nie moga ocenic inni. Ty raczej sama siebie nie ocenisz. Moze popytaj co sadza na Twoj temat inni, ale nie te osoby ktore beda Ci uprzejmie przytakiwac. Mozesz sie zdziwic.  Chociaz oczywiscie, byc moze Ty jestes wyjatkiem potwierdzajacym regule. 

12 minut temu, Gość Ags napisał:

Oj prawda, prawda. I zeby nie bylo, znam to z autopsji. Jestem jedynym dzieckiem moich rodzicow. Jedynactwo cos w nas wykrzywia, trzeba jednak samozaparcia by to ujrzec i z tym walczyc. Czesciej jestesmy introwertykami, skupiamy sie na sobie, nie mowie, ze jestesmy zlymi ludzmi ale ciagoty do egoizmu mamy silne. 

Ale skoro Ty tak miałaś to nie znaczy że inni też. I nie wypowiadaj się za wszystkich- ja tego co Ty nie czuje choć też jestem jedynaczka. Wiele zależy od wychowania i co za tym idzie skoro rodzice mieli problem z wychowaniem Ciebie w taki sposób żebyś nie miała problemów o których piszesz to skąd gwarancja, że lepiej by im poszło przy dwójce dzieci.  A odnośnie tematu - też miałam takie pomysły jako mała dziewczynka, ale to było na zasadzie koleżanka z klasy ma to ja też chce. Potem mi przeszlo i nie żałuję tego A jestem już po 30. Mój syn jak pytał to mu wytlumaczylam z czym by się to wiązało ( ograniczenie wyjść wszędzie, musiałabym się zająć dziadziusiem, byłby już na zawsze nawet jakby ciagle plakal, dzielenie pokoju - A jest malutki, moja rezygnacja z pracy A co za tym idzie brak kasy na wymarzoną robotyke czy karate, itd. Itp. Poza tym powiedzialam że przez długi czas dzidziuś byłby malutki i by sie z nim nie bawil, pokazywałam takie maluchy u  znajomych i jak z nimi poprzebywal to od miesięcy na pytanie czy chciałby rodzeństwo wszystkim mówi że nie. Dziecko nie ogarnia tego, że ten dzidziuś to nie będzie jak 3 latek koleżanki tylko zanim do tego dojdzie minie kupę czasu i problemów. 

14 minut temu, Gość Ags napisał:

Ave to czy jestes egoistka czy nie moga ocenic inni. Ty raczej sama siebie nie ocenisz. Moze popytaj co sadza na Twoj temat inni, ale nie te osoby ktore beda Ci uprzejmie przytakiwac. Mozesz sie zdziwic.  Chociaz oczywiscie, byc moze Ty jestes wyjatkiem potwierdzajacym regule. 

Mam watpliwosci czy faktycznie jesteś jedynaczka czy po prostu tak twierdzisz żeby uwiarygodnić swoje tezy... uparlas się żeby lansowac na forum stereotyp o jedynakach egoistach na podstawie własnych osobistych doświadczeń- nie sądzisz zw Ty osobiście to zbyt mała grupa badawcza? Jesli faktycznie jestes jedynaczka i masz z tego powodu problem -  to się nim zajmij A nie wmawiaj innym że wszyscy jedynacy je mają. 

Ja znam rowniez jedynakow i sa bardziej egoistyczni.  

27 minut temu, Gość Gosc123 napisał:

Ale skoro Ty tak miałaś to nie znaczy że inni też. I nie wypowiadaj się za wszystkich- ja tego co Ty nie czuje choć też jestem jedynaczka. Wiele zależy od wychowania i co za tym idzie skoro rodzice mieli problem z wychowaniem Ciebie w taki sposób żebyś nie miała problemów o których piszesz to skąd gwarancja, że lepiej by im poszło przy dwójce dzieci.  A odnośnie tematu - też miałam takie pomysły jako mała dziewczynka, ale to było na zasadzie koleżanka z klasy ma to ja też chce. Potem mi przeszlo i nie żałuję tego A jestem już po 30. Mój syn jak pytał to mu wytlumaczylam z czym by się to wiązało ( ograniczenie wyjść wszędzie, musiałabym się zająć dziadziusiem, byłby już na zawsze nawet jakby ciagle plakal, dzielenie pokoju - A jest malutki, moja rezygnacja z pracy A co za tym idzie brak kasy na wymarzoną robotyke czy karate, itd. Itp. Poza tym powiedzialam że przez długi czas dzidziuś byłby malutki i by sie z nim nie bawil, pokazywałam takie maluchy u  znajomych i jak z nimi poprzebywal to od miesięcy na pytanie czy chciałby rodzeństwo wszystkim mówi że nie. Dziecko nie ogarnia tego, że ten dzidziuś to nie będzie jak 3 latek koleżanki tylko zanim do tego dojdzie minie kupę czasu i problemów. 

Kumie chwalą nas. Kto? Wy mnie, a ja was!