Pomocy! :( Boję się że coś może się stać mojej córce!

Dzień Dobry!

Nie będę owijać w bawełnę zacznę od początku:

Wyjechaliśmy razem z mężem i naszą Tosią do Grecji. Wszystko fajnie, ciepłe morze, zwiedzanie itp. Lecz w 4 dzień pobytu zauważyłam że Tosia pobladła na twarzy, dostała dziwnej wysypki na plecach (czerwone krostki), brzuch ją bolał, wymiotowała w nocy 4 razy i miała ostrą gorączkę. Na szczęście udało się ją zbić. Dodam, że dziecko ma 8 lat.  Czy to może być jakaś choroba? Może się czymś zaraziła? Szukałam wszedzie lecz nic. Nigdy też nie miała podobnych objawów.

Dodam też że nadal to ma (te krosty), gorączka minęła, brzuch ją pobolewa nadal, i teraz pojawiła się biegunka z domieszką krwi.

2 minuty temu, Gość Rylee napisał:

Dzień Dobry!

Nie będę owijać w bawełnę zacznę od początku:

Wyjechaliśmy razem z mężem i naszą Tosią do Grecji. Wszystko fajnie, ciepłe morze, zwiedzanie itp. Lecz w 4 dzień pobytu zauważyłam że Tosia pobladła na twarzy, dostała dziwnej wysypki na plecach (czerwone krostki), brzuch ją bolał, wymiotowała w nocy 4 razy i miała ostrą gorączkę. Na szczęście udało się ją zbić. Dodam, że dziecko ma 8 lat.  Czy to może być jakaś choroba? Może się czymś zaraziła? Szukałam wszedzie lecz nic. Nigdy też nie miała podobnych objawów.

Wez ja do lekarza i tyle..

4 minuty temu, Gość Olaaa napisał:

Wez ja do lekarza i tyle..

Wzięłam, przepisał leki ale to nie pomogło.

Kurczę oby to bylo zatrucie albo jakiś wirus, a masz możliwośc zrobić jej badanie krwi? To zrób.  To moze byc może objaw wielu chorób w tym też białaczki.

No bialaczka to wybroczyny, bóle brzucha, bladosc, sennosc i rozne bóle kostne (rąk nog, kręgosłupa ).

Grecja to straszny syf. Nasze dziecko również zachorowało w Grecji. Grecy to brudasy tak samo jak w Egipcie Turcji i Tunezji

40 minut temu, Gość Gosc napisał:

Grecja to straszny syf. Nasze dziecko również zachorowało w Grecji. Grecy to brudasy tak samo jak w Egipcie Turcji i Tunezji

Niestety.

Autorko i co z córką?

Ponad tydzień męczarni było, ale wszystko jest okej Dziękuję wszystkim za pomoc, okazało się że to zatrucie dosyć poważne, a żołądek mojej córki jest bardzo wrażliwy. Prawdopodobnie to ,,zainfekowane" bakteriami  jedzenie sprawiło taki problem. Więcej do takich ,,egzotycznych" miejsc nie jedziemy. A i przestrzegam Was, nigdy nie jedzcie rzeczy, które nie są Wam znane, albo z podejrzanych miejsc. 

To dobrze że wszystko ok. Dobrze że napisałaś.