Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Głupek

Dziewczyna którą kocham się zaręczyła

Polecane posty

Gość Głupek

Mam ochotę palnąć sobie w łeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jak to sie stalo? Kiedys przespales szanse czy teraz za dlugo zwlekales?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupek

Przyjaznimy się, nie zna moich uczuć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ile macie lat? Skąd wiesz o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupek

Po prostu powiedziała i pochwaliła się pierścionkiem. Szczęśliwa jest, muszę się z tym pogodzić, ale ciężko mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupek

Gratulowałem jej, to zagryzałem łzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Widocznie ma cie gdzieś, szukaj szczęścia gdzie indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

no to masz przeyebane, bo żeby sie odkochać musisz sie odciąć, a jak sie odetniesz to ona będzie sie zastanawiać czemu i jak sie wyda czemu to będzie jeszcze gorzej, pretensje z jej strony i może nawet jej narzeczonego, że nie upilnowałeś swoich emocji na wodzy. 

tak tak, tak to jest zachorować na chorobe umysłową zwaną zauroczeniem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupek
9 minut temu, Gość gosc napisał:

no to masz przeyebane, bo żeby sie odkochać musisz sie odciąć, a jak sie odetniesz to ona będzie sie zastanawiać czemu i jak sie wyda czemu to będzie jeszcze gorzej, pretensje z jej strony i może nawet jej narzeczonego, że nie upilnowałeś swoich emocji na wodzy. 

tak tak, tak to jest zachorować na chorobe umysłową zwaną zauroczeniem. 

Nie wyobrażam sobie od niej odciąć więc jest jeszcze gorzej... naprawdę ją kocham, nie ma drugiej takiej kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ile macie lat i skad ja znasz, zarywales do niej? Chcesz pomocy to pisze normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupek

Próbowałem dawno temu ale powiedziała, że traktuje mnie jak brata. Ja mam ponad 30, ona nieco mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupek

Później już była z tym swoim więc nie wchodziłem w paradę. Znamy się kilka lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ona ma 30 czy mniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupek
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Ona ma 30 czy mniej?

Mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Głupek napisał:

Mniej.

A jej facet? Może jesteś za stary dla niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupek
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

A jej facet? Może jesteś za stary dla niej

5 lat różnicy to chyba nie dramat, po prostu nie czuje do mnie tego co ja do niej, po co się oszukiwać. Wygląda na szczęśliwą w swoim związku. Wiem, że powinienem się z tego cieszyć, tylko jak? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Głupek napisał:

5 lat różnicy to chyba nie dramat, po prostu nie czuje do mnie tego co ja do niej, po co się oszukiwać. Wygląda na szczęśliwą w swoim związku. Wiem, że powinienem się z tego cieszyć, tylko jak? 

a dlaczego miałbyś sie cieszyć? Daj pan spokój, to jest jej związek, a tobie figa z makiem, to masz sie cieszyć? Odpuść ją sobie, tym bardziej że nie pociągasz jej fizycznie więc to nie jej związek jest problemem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OsiemJeden

Ty jestes glupkiem.Mozemy zrobic przerozne testy i zobaczymy kto bedzie glupszy.Ty czy Ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Peter Schieling

Znam ten ból. Podobała mi się bardzo taka jedna dziewczyna. Uzyskałem wiarygodną na 100% info, że ja też się jej podobałem. Byłem w siódmym niebie. Już widziałem siebie z nią gdy spacerujemy trzymając się za ręce. Już obmyślałem plan działania tj. kiedy i gdzie zaprosić ją na randkę. No i nagle cios w plecy, a właściwie w serce. Otrzymuję info, że ona ma partnera. Zgłupiałem. Nic z tego nie rozumiałem. Przecież jeszcze kilka tygodni temu rozpowiadała psiapsiółkom, że chciała być ze mną. Nie chciało mi się żyć. Drugiej takiej nie było na świecie. Piękna twarz, zgrabne ciało i śliczne, drobne dłonie. Miałem z nią okazję potem porozmawiać. Powiedziała, że czekała na mnie 2 miesiące, a ja nic. Byłem w szoku. Czy dwa miesiące to dużo? Dziewczyny potrafią czekać na upatrzonego chłopaka dużo dłużej. Niektóre nawet rok i dłużej. Wiem o tym od moich znajomych i koleżanek. Dzięki rozmowom z koleżankami uspokoiłem się i doszedłem do siebie. Gdyby tamtej naprawdę na mnie zależało, nie bujałaby się z nowym chłopakiem po dwóch miesiącach czekania na mnie. Wyleczyłem się wtedy z tamtej miłości. Odzyskałem radość życia. Tamta była już dla mnie obojętna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupek
11 minut temu, Gość gosc napisał:

a dlaczego miałbyś sie cieszyć? Daj pan spokój, to jest jej związek, a tobie figa z makiem, to masz sie cieszyć? Odpuść ją sobie, tym bardziej że nie pociągasz jej fizycznie więc to nie jej związek jest problemem

Romantycznie odpuszczam bo jaki mam wybór? Z przyjaźni nie potrafię zrezygnować. Wiem że to brzmi masochistycznie, ale chcę żeby była w moim życiu, obojętnie jak... Może kiedyś uda się odciąć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Głupek napisał:

Romantycznie odpuszczam bo jaki mam wybór? Z przyjaźni nie potrafię zrezygnować. Wiem że to brzmi masochistycznie, ale chcę żeby była w moim życiu, obojętnie jak... Może kiedyś uda się odciąć 

Ja też nie umiem zrezygnować z przyjaźni, która robi mi straszny mętlik w głowie. Wiem o czym mówisz, też staram się zatrzymać tego faceta na siłę w swoim życiu, choć ranię i siebie i jego, ponieważ na 90% jest we mnie zakochany 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupek
2 minuty temu, marianka1907 napisał:

Ja też nie umiem zrezygnować z przyjaźni, która robi mi straszny mętlik w głowie. Wiem o czym mówisz, też staram się zatrzymać tego faceta na siłę w swoim życiu, choć ranię i siebie i jego, ponieważ na 90% jest we mnie zakochany 😉 

Właśnie nie wiem czy lepiej nie powiedzieć prawdy i niech zdevyduje za mnie co dalej. Sam się chyba z tego nie wygrzebię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Głupek napisał:

Właśnie nie wiem czy lepiej nie powiedzieć prawdy i niech zdevyduje za mnie co dalej. Sam się chyba z tego nie wygrzebię

Nie chce Ci mieszać w głowie, bo sama jestem w kiepskiej sytuacji, ale powiedzenie prawdy o swoich uczuciach, kiedy ona świeżo się zaręczyła, może oznaczać, że odsunie Cię od siebie całkowicie, albo wpędzisz ją w niezłe zakłopotanie. Mój żonaty przyjaciel też jakiś czas temu powiedział mi, że jestem dla niego strasznie ważna i skoczyłby za mną w ogień, ja w przyszłym roku mam brać ślub... Nie masz pojęcia jak bardzo teraz walczę sama ze sobą 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
52 minuty temu, Gość Głupek napisał:

5 lat różnicy to chyba nie dramat, po prostu nie czuje do mnie tego co ja do niej, po co się oszukiwać. Wygląda na szczęśliwą w swoim związku. Wiem, że powinienem się z tego cieszyć, tylko jak? 

Powinienes o niej zapomnieć i szukac innej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
35 minut temu, Gość Głupek napisał:

Romantycznie odpuszczam bo jaki mam wybór? Z przyjaźni nie potrafię zrezygnować. Wiem że to brzmi masochistycznie, ale chcę żeby była w moim życiu, obojętnie jak... Może kiedyś uda się odciąć 

To brzmi frajersko a nie masochistycznie, baba ma wywalone. Obudz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

To brzmi frajersko a nie masochistycznie, baba ma wywalone. Obudz sie

AA

 

28 minut temu, marianka1907 napisał:

Nie chce Ci mieszać w głowie, bo sama jestem w kiepskiej sytuacji, ale powiedzenie prawdy o swoich uczuciach, kiedy ona świeżo się zaręczyła, może oznaczać, że odsunie Cię od siebie całkowicie, albo wpędzisz ją w niezłe zakłopotanie. Mój żonaty przyjaciel też jakiś czas temu powiedział mi, że jestem dla niego strasznie ważna i skoczyłby za mną w ogień, ja w przyszłym roku mam brać ślub... Nie masz pojęcia jak bardzo teraz walczę sama ze sobą 😉 

Zwykla glupia locha z Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
32 minuty temu, Gość Głupek napisał:

Właśnie nie wiem czy lepiej nie powiedzieć prawdy i niech zdevyduje za mnie co dalej. Sam się chyba z tego nie wygrzebię

Ma Cię w duupie ośle, czego sie spodziewasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
32 minuty temu, Gość Głupek napisał:

Właśnie nie wiem czy lepiej nie powiedzieć prawdy i niech zdevyduje za mnie co dalej. Sam się chyba z tego nie wygrzebię

Zrob tak👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupek
25 minut temu, Gość gosc napisał:

Ma Cię w duupie ośle, czego sie spodziewasz

Na pewno nie ma mnie w dupie, troszczymy się o siebie. To jest wspaniała kobieta i taka sama znajomość z nią. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupek

Ma serce na dłoni, nie ma człowieka który by jej nie lubił. Jedyna w swoim rodzaju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×