Jestem w kropce

Sama nie wiem od czego zacząć. Nie chce tutaj oceniania mojej osoby, po prostu może ktoś znalazł się w podobnej sytuacji. Nie wiem co mam robić. Mam 26 lat i jestem z facetem od 3,5 roku, za 2 miesiące bierzemy ślub. Od ok 3 miesięcy mam wątpliwości, czy to ten jedyny. Wcześniej one nigdy nie występowały. Może wyniknęły z tego, że .. przytył dosyć sporo i zaczęłam bardziej to dostrzegać niż wcześniej(ma 186 cm wzrostu i waży ok 97 kg). Nigdy nie był jakoś wyjątkowo szczupły. Bardzo się tym przejął - chodzi na siłownię, dba o siebie. Wszystko by było super, ale od ponad 3 msc mam ogromną "gulę" w żołądku. To jakas fobia chyba. Czy możliwe, że coś się zmieniło po 3 latach? Zauważyłam, że zwracam uwagę na innych mężczyzn np. idących na ulicy. Mój narzeczony nigdy mnie nie zawiódł, można powiedzieć, że ma idealny charakter. Jest też bardzo przystojny, ale ..przestał pociągać mnie seksualnie. Odkąd przytył zaczęły się te problemy. Seks jest wspaniały, bardzo o mnie dba. Mówiłam mu o tym nie chcąc go oszukiwać - powiedział, że kocha mnie ponad życie i zrobiłby dla mnie wszystko. Przepłakałam już wiele nocy nie wiedząc co robić. Boję się rozstania, obawiam się, że to będzie największy błąd w moim życiu - może już nigdy tak odpowiedzialnej osoby i tak kochającej mnie nie spotkam? Być może po 3 latach znikają motylki w brzuchu? Dużo o tym myślałam i  z jednej strony nie chcę kogoś nowego, bo naprawdę dużo przeżyliśmy razem, ale z drugiej zostawić kogoś przez to, że przytył? Śmieszny powód - wiem. Błagam doradźcie mi. Nigdy nie sądziłam, że mnie to spotka w życiu. Nawet nie mam z kim o tym porozmawiać.  Zaproszenia rozdane, wszystko pozałatwiane, narzeczony szczęśliwy, a ja? A ja już nic nie wiem.

Kurczę, nie wiem co powiedzieć. Ja też przytyłem, a do tego wyłysiałem i żona coraz częściej odmawia seksu, ale ja mam już 54 lata. Za rok będzie 30 rocznica ślubu. 

Dziwna sytuacja... nie wiem jak pomóc, ale moja koleżanka miała podobnie 

Uswiadom sobie ze zycie to nie rozowa bajeczka i pozadanie moze zgasnac po latach, nawet jak go rzucisz i poznasz podniecajacego to po 5 latach powtorka z rutyny, takie jest zycie, milosc i pozadanie to dwa rozne tory, monogamia trwala z wielkim pożądaniem cale zycie to rzadkosc, 

A co bedzie,jezeli sytuacja odwroci sie? Co, jezeli to ty przytyjesz? Chcialabys zostac tak potraktowana? Wszyscy sie zmieniamy,starzejemy

Up Dziwna sytuacja... nie wiem jak pomóc, ale moja koleżanka miała podobnie