Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Czy niemowlak może wymuszać?

Polecane posty

Gość Gosc

Niemowlę 9 miesiecy leży na macie, bawi się zabawka, ja trzy metry dalej robię coś w kuchni. Po kilku minutach dziecko rzuca zabawkę, patrzy na mnie i woła mnie coraz głośniej i głośniej, ma wokół siebie inne zabawki ale nie sięgnie po nie tylko mnie woła. W kuchni potrzebuje coś zrobić 10 minut. Czy dać dziecku tak mnie wołać i robić swoje póki nie płacze, czy podchodzić do dziecka i się z nim bawić? Żal mi dzieciaka, że czuje sie takie samotne na tej macie, niemowlaki same jeszcze bawić się nie potrafią. Czy to wymuszanie i czy reagować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Niemowlaki potrafią się zająć sobą i to dłużej niż 10 minut. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalala

Przyciągnijj matę do kuchni, daj dziecku pokrywkę i drewnianą łychę czy coś takiego i rób swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mój niemowlak nie jest jeszcze mobilny, potrafi się czasem ładnie bawić sam ale tylko jak leżę obok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bee

Mój syn ma 8 miesięcy i świetnie bawi się sam nawet do 30 minut. Jak się znudzi i zaczyna marudzić i mnie woła to zawsze idę do niego pogadam i jeżeli mogę to zostaje z nim się bawić a jeżeli jestem zajęta to daje nową zabawke i idę kończyć co mam zrobić. Jak dalej marudzi to wtedy biorę go do krzeselka i siedzi ze mną w kuchni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama pedagog

Nie, niemowlak nie może wymuszać, a to co opisujesz na pewno nie jest wymuszaniem. Dziecko rzuca zabawkę i Cię woła, bo a) potrzebuje uwagi (tak, niektóre dzieci w tym wieku potrafią bawić się same kilka czy kilkanaście minut, a inne nie, to kwestia temperamentu), b) sprawdza sobie związki przyczynowo skutkowe (co jest istotne w rozwoju), c) jesteś jego "bezpieczną bazą" i w każdym kłopocie będzie się zwracał do Ciebie. Podejdź, podaj zabawkę i przygotuj się, że za chwilę sytuacja się powtórzy. I tak 100 razy na dzień 🙂 pogadaj, weź go do kuchni, daj coś innego do zabawy (może na dłużej zajmą dziecko przedmioty codziennego użytku - pokrywki, gumowe łyżki do gryzienia, butelka z wodą do turlania - niż kupne zabawki?). Dawaj tyle uwagi i bliskości ile trzeba. To recepta na to, aby w pewnym momencie dziecko zaczęło wydłużać samodzielną zabawę, bo do tego musi mieć pewność, że mama jest i ono dzięki temu jest bezpieczne. I wyrzuć z pamięci pojęcie "wymuszania" 🙂 dzieci prawidłowo, z ciepłem i miłością wychowywane, nie wymuszają 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
56 minut temu, Gość Gosc napisał:

Niemowlę 9 miesiecy leży na macie, bawi się zabawka, ja trzy metry dalej robię coś w kuchni. Po kilku minutach dziecko rzuca zabawkę, patrzy na mnie i woła mnie coraz głośniej i głośniej, ma wokół siebie inne zabawki ale nie sięgnie po nie tylko mnie woła. W kuchni potrzebuje coś zrobić 10 minut. Czy dać dziecku tak mnie wołać i robić swoje póki nie płacze, czy podchodzić do dziecka i się z nim bawić? Żal mi dzieciaka, że czuje sie takie samotne na tej macie, niemowlaki same jeszcze bawić się nie potrafią. Czy to wymuszanie i czy reagować?

bierz przykład z faceta, jak powierzysz mu opiekę nad dzieckiem i ten zacznie stękać to problem raczej dla dziecka niżeli dla niego. póki nie będzie przerażliwego ryku nie wymusi na nim interwencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OsiemJeden

Nic nie wymuszam tylko zrobie sobie to co ja chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie jest to wymuszanie w takim sensie, w jakim mogą wymuszać dorośli albo starsze dzieci czyli rozmyślnie, z premedytacją czy wręcz z czystej złośliwości. To po prostu zestaw pewnych mechanizmów, w które dziecko jest wyposażone i za pomocą których uczy się interakcji ze światem, "testuje" otoczenie, ale podkreśle ponownie - nie jest to testowanie z premedytacją. Próba zrobienia czegoś przy małym dziecku to często działanie w kilkuminutowych "okienkach", a w międzyczasie zabawianie dziecka, zmiana zabawek, przestawienie maty w inne miejsce, wzięcie na ręce itd. No i z wiekiem te Twoje "okienka" będą się wydłużać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×