Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smuuutna

Dziewczyny pomocy!

Polecane posty

Gość Smuuutna

Chce się wyżalic i zapytać o opinie kogoś bardziej doświadczonego. Chodzi oczywiście o faceta. Razem pracujemy i jakoś tak wyszło ze wpadliśmy sobie w oko. Sęk w tym, że oboje najpierw to ukrywalismy a potem jak już dotarło do nas że podobamy się sobie nawzajem stanęliśmy w martwym punkcie. Nawet jest gorzej niż było. Po jednej z ostatnich kłótni on zaczął się dystansowac. Zle mnie potraktował, czułam sie bardzo zraniona dlatego odcięłam się, chciałam to przerwać chociaż naprawdę zależy mi na nim i czuje się z tym podle, no ale trzeba wyznaczać granice a on przegiął na maksa. Już go nie idealizuje i nie usprawiedliwiam. Przestaliśmy ze sobą rozmawiać i pisać. To mnie bardzo boli. Tęsknię za nim. Myślałam że znacze dla niego więcej a on nie chciał zawalczyć, nie próbował nawet porozmawiac. Mimo że go od jakiegoś czasu ignoruje zauważyłam że on nie do końca jest wobec mnie obojętny. Przylapuje go na wpatrywaniu się we mnie. Robi wszystko zebysmy tylko na siebie wpadli. Pojawia się znikąd. O co mu chodzi? To jakaś forma odegrania się bym nie zapomniała czy próba odnowienia kontaktu? Mam już dość tej sytuacji. Byłam przy nim szczęśliwa i nadal o nim myślę, ale nie podoba mi się jego zachowanie wobec mnie dlatego nie chciałam w to brnąć. On tego nie zrozumiał. Chciał od razu związku, seksu, wspólnej przyszłości. ;( Ja jestem po bardzo trudnym dzieciństwie stale się uczę uczuć i potrzebuje więcej czasu żeby zaufać czy nawet się zadeklarować. Tłumie wszystko w sobie, jestem z natury samotniczką dlatego jakoś sobie radzę, ale na myśl że może naprawdę to ja wszystko spieprzyłam mam do siebie żal. Czy nawet zakochany facet zawsze odpuszcza kiedy dziewczyna nie chce się od razu tak mocno angazować? Co powinnam zrobić; zawalczyć czy odpuścić totalnie i dac sobie czas?  Próbowałam mu wytłumaczyć dlaczego mam taką postawę wobec niego, ale mnie zbył. ;( 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona84

Dajcie sobie czas może na spokojnie uda się wszystko wyjasnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia

Chyba sobie cos wkrecasz. A jesli nie, to macie zupelnie inne wyobrazenie o zwiazku, o byciu razem. I nawet jak mu wytlumaczysz swoja postawe to on nie zmieni swoich potrzeb. Tak samo jak ty, nie zmienisz swoich. Jesli masz problem z rozmowa to napisz mu dlugi mail. I zobaczysz jak na to zareaguje i czy w ogole zareaguje. Z facetem to trzeba prosto, jak z chorym koniem. Mysle, ze on i tak nie zrozumie twoich rozterek, a to jest niedobra baza na rozpoczecie zwiazku. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smuuutna

Dziękuję wam za odpowiedzi, obiektywny punkt widzenia zawsze jest w cenie. 

 

W jakim sensie coś sobie wkrecam? Nie chce zmieniać czy pomijać jego potrzeb chce tylko by nie dostrzegł swój egoizm i przestał się bawić w kotka i myszkę. Strasznie drażni mnie taka manipulacja. Wolę rozmawiac w 4 oczy jednak to on ma z tym problem. Ilekroć próbowałam pisać to doczekałam się tylko zdawkowej odp w stylu "okej... Spoko... Rozumiem". I było wszystko tak jak wcześniej dalej wiecznie sie obrażał lub specjalnie mnie denerwowal. Z facetem trzeba wprost, zgadzam sie z tym, ale jak mam rozszyfrować jego zachowanie skoro on ciągle w coś pogrywa? Teraz się do niego nie odzywam, ignoruje i generalnie mam wy...e, ale on jakby to sobie uświadomił i już nie odwzajemnia mojej postawy tylko prowokuje mnie. To niszczy mnie psychicznie ja zawsze marzyłam o takiej poprawnej relacji z kimś bo całe życie jestem sama. Nie dawalam sobie na nią szans. Przeszłam długa drogę, dużo nad soba pracowałam i wgl ciężko mi było poukładać życie, ale udało się. A teraz kiedy wyszłam na prostą musiałam się zakochać ;( 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość graża

popuść mu anusa i wszystko się ułoży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Pewnie ma.kogoś a z Toba to był tylko flirt w pracy wiec gdy to za daleko zabrnelo zaczął się dystansować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ale problemy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×