Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wera

Kościół chodzicie czy nie ?

Polecane posty

Gość Wera

 

Czy chodzicie do kościoła bo ja mam ostatnio takie refleksje na ten temat, że kościół to nudnnnnnnne msze, jakieś bzdurne zakazy i nakazy, np spowiedź w pierwsze piątki miesiąca po co nie wiem do dziś po co spowiadać się co miesiąc czemu to służy.
Dla mnie to dziwne w końcu jest tyle lepszych ciekawszych form spędzania czasu po pracy a nie latanie na msze bo to piątek niedziela czy jakieś tam święto. Mieszają się od wieków w politykę i nigdy to nic dobrego nie przyniosło. Absurdalne jak na XXI wiek podejście niektórych księży do związków. Antykoncepcja no normalnie kosmos bo to grzech itp, nie no fakt lepiej mieć stado dzieci jako się pomodlimy to cudownie same się najedzą , ubiorą i wykształcą. Ja nigdy nie słyszałam aby księża zrobili coś konkretnego dla innych, tylko gadać potrafią co wolno a co nie albo zanudzać na mszy. Kościół to teatr z jedną formą sztuki zawsze ale to zawsze tak samo śpiewasz ( udajesz że umiesz i chcesz a nie chcesz )stoisz, siedzisz,stoisz, klęczysz, stoisz, klęczysz, siedzisz i tyle ( sorry jak pomyliłam kolejność ) dla mnie jedyną rozrywką jest tylko fantazjowanie sobie, czasem zastanawiam się ile ludzi słucha a ile jak ja rozmyśla o wszystkim innym a tylko powtarza te ruchy.
Chodzę do kościoła bo mnie rodzinna zmusza bo tak trzeba ale ja tego nie cierpię ale mam tylko 15 lat więc jak będę mogła to przestanę i uff co to będzie za ulga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Just

Jeszcze Cię Bozia w życiu rzuci na kolana to zrozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvv

Nie chodze bo to ściema 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podaj nazwę wyświetlaną
1 godzinę temu, Gość Wera napisał:

 

Czy chodzicie do kościoła bo ja mam ostatnio takie refleksje na ten temat, że kościół to nudnnnnnnne msze, jakieś bzdurne zakazy i nakazy, np spowiedź w pierwsze piątki miesiąca po co nie wiem do dziś po co spowiadać się co miesiąc czemu to służy.
Dla mnie to dziwne w końcu jest tyle lepszych ciekawszych form spędzania czasu po pracy a nie latanie na msze bo to piątek niedziela czy jakieś tam święto. Mieszają się od wieków w politykę i nigdy to nic dobrego nie przyniosło. Absurdalne jak na XXI wiek podejście niektórych księży do związków. Antykoncepcja no normalnie kosmos bo to grzech itp, nie no fakt lepiej mieć stado dzieci jako się pomodlimy to cudownie same się najedzą , ubiorą i wykształcą. Ja nigdy nie słyszałam aby księża zrobili coś konkretnego dla innych, tylko gadać potrafią co wolno a co nie albo zanudzać na mszy. Kościół to teatr z jedną formą sztuki zawsze ale to zawsze tak samo śpiewasz ( udajesz że umiesz i chcesz a nie chcesz )stoisz, siedzisz,stoisz, klęczysz, stoisz, klęczysz, siedzisz i tyle ( sorry jak pomyliłam kolejność ) dla mnie jedyną rozrywką jest tylko fantazjowanie sobie, czasem zastanawiam się ile ludzi słucha a ile jak ja rozmyśla o wszystkim innym a tylko powtarza te ruchy.
Chodzę do kościoła bo mnie rodzinna zmusza bo tak trzeba ale ja tego nie cierpię ale mam tylko 15 lat więc jak będę mogła to przestanę i uff co to będzie za ulga.

Możesz możesz ja przestałam chodzić w wieku 16 lat i do tej pory nie byłam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxz

wykorzystują tylko ludzi na swoje korzyści każdy myśli  tylko żeby mieć najlepiej pod swoją du,pe  i jak najwygodniej Ku.rwy walą sie z kim popadnie ludzie sie za..bijają i okradają Pe..dały sie ru..chają tak samo le.sbijki ludzie walą sie ze zwierzętami i potem jeszcze chodzi do kościoła i udaje niewinnego śmieszne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podaj nazwę wyświetlaną
26 minut temu, Gość Just napisał:

Jeszcze Cię Bozia w życiu rzuci na kolana to zrozumiesz

Weź nie gadaj głupot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nie chodzę, pomijając okazje rodzinne typu chrzciny, zmuszam się, żeby nie robić rodzinie przykrości, ale wtedy sobie obserwuję ludzi i czasem słucham księdza i wnikam w sens jego słów, którego to sensu one jednak nie posiadają, w 99% przypadków

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorszy sort

Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dooa

Nie chodzę, a jak ktoś ma jakąś uroczystość kościelna z mojej rodziny to stoję przed. Zwiedzam jednak często piękne kościoły ze względu na architekturę. Nie wierzę to po co mam chodzić na mszę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc, gosc

Oczywiscie ze chodze,jezeli twoja wiara jest na tyle slaba ze widzisz tylko same nakazy i niedogodnosci to lepiej zebys nie chodzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podaj nazwę wyświetlaną
3 minuty temu, Gość Gosc, gosc napisał:

Oczywiscie ze chodze,jezeli twoja wiara jest na tyle slaba ze widzisz tylko same nakazy i niedogodnosci to lepiej zebys nie chodzila.

Pewnie że Kościół to same nakazy i zakazy chcesz to chodź nie bronię Ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 123

Ja chodze regularnie, do Kosciola w UK. Ksieza sa wszedzie rozni, rozne sa Msze, ale na Msze nie chodzi sie dla ksieza czy rozrywki tylko dla Boga i samego siebie.
PS. jak bylam dzieckiem/nastolatka tez sie nudzilam 😉 Jak pozniej doroslam i szczerze zrozumialam po co tam chodze i co otrzymuje, juz sie nie nudze 😉 I tego tez Ci zycze. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podaj nazwę wyświetlaną
1 minutę temu, Gość gosc 123 napisał:

Ja chodze regularnie, do Kosciola w UK. Ksieza sa wszedzie rozni, rozne sa Msze, ale na Msze nie chodzi sie dla ksieza czy rozrywki tylko dla Boga i samego siebie.
PS. jak bylam dzieckiem/nastolatka tez sie nudzilam 😉 Jak pozniej doroslam i szczerze zrozumialam po co tam chodze i co otrzymuje, juz sie nie nudze 😉 I tego tez Ci zycze. Pozdrawiam.

Nie prawda ja od16 roku życia nie chodzę a mam 29 lat i nie zamierzam nigdy wracać bo nie wierzę w jakieś bajki z książki fantazy pt biblia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambo

Bo do kościoła jeżdżą ludzie, którzy w większości uważają, że Bóg jest człowiekiem.

Nie biorą pod uwagę, że może być kurą albo żyrafa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 123
8 minut temu, Gość Podaj nazwę wyświetlaną napisał:

Nie prawda ja od16 roku życia nie chodzę a mam 29 lat i nie zamierzam nigdy wracać bo nie wierzę w jakieś bajki z książki fantazy pt biblia

To byla odpowiedz do autorki. Jezeli autorka szczerze nie wierzy w Boga to faktycznie, nie powinna chodzic do Kosciola. Ale jesli problemem jest tylko ze Msza jest nudna, ksiadz nie taki, to tak jak napisalam, kiedy dorosnie zycze jej zeby poznala innch ksiezy, inne podejscie do sakramentu, spojrzala na chodzenie do Kosciola z bardziej dojzalej perspektywy, a teraz nie poddala sie przez przejsciowe niepowodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambo

Ogólna zasada w historii religii jest taka, że ludzie ubóstwiają to czego się boją.

W Egipcie były to zwierzęta i zjawiska przyrodnicze.

W starożytnej Grecji panteon bóstw był już bardziej ludzki. Ale polegalo to na personifikacji sił natury plus wprowadzono nowe pojęcia takie jak lis i przeznaczenie.

Od dość niedawna jest moda na monoteizm z samcem alfa w roli głównej.

A najnowsza historia to ubóstwianie idei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambo

Oraz kult celebrytów w tym sportowców biznesmenów i innych obszczymorow którzy są dla wielu prawdziwymi bogami oraz stary jak świat kult mamony, który z braku konkurencji jest bezkonkurencyjny.

Dowód?

Zaproponuj wiernemu dowolnego wyznania spora dla niego sumę za wyparcie się swojej wiary.

 

Dokąd to zmierza? Nie wiem.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambo

Prawdopodobnie w kult telewizji i internetu.

Trzeba zdać sobie sprawę że dla społeczeństwa prawdziwie wierzącego nie ma dylematu wiary. To w co wierzą jest dla nich częścią rzeczywistości.

Było tak w starożytnym egipcie, grecji.

Było tak wśród Indian.

Jest tak wśród nas. Wszyscy praktycznie bez mrugnięcia okiem wierzymy w to że Wikipedia jest ostateczna wyrocznia w kwestiach spornych.

Wszyscy wierzą, że bez codziennej modlitwy do internetu przed monitorem zbawienie nie jest możliwe.

Że nie jest bez tego możliwe życie.

Kiedyś było tak z wiarą w ogień, który też doczekał się ubóstwienia.

Także wszyscy jak tu jesteśmy jesteśmy ludźmi wierzącymi i właśnie mamy nabożeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

nie chodze, a im bardziej ktos obejmuje mnie swoja wiara tymbardziej bojkotuje wszystko co zwiazane z kosciolem i katolicyzmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambo

Większość z nas oddaje się także kultowi zmarłych w tym przodków.

Sami wędrujemy przez zaswiaty, przenosimy się w czasie i przrstrzeni siedząc przed ekranami.

Podobnie czynili szamani pod wpływem wizji żeby nie powiedzieć że czego innego.

Gdzie teraz jesteście?

W internecie?

Indianie mieli rację obawiając się, że robienie im zdjęć odbiera im duszę.

Pomijając, że musiało być to przerazajace doświadczenie dla ludzi nie obeznanych z techniką.

Że strachu czy też nie przez przypadek przepowiedzieli przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambo

Największym paradoksem wiary w Boga jest przekonanie, że istota będąca w relacji do nas tym kim my jesteśmy w relacji do komara obdarzy nas opieka miłością a w dodatku wysłucha naszego brzęczenia oraz pozytywnie rozpatrzy podania o możliwość wejścia jej w tyłek o ile takowy posiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambo

Życie id swojego początku rozwija się i komplikuje.

Idzie w różnorodnosc i żywi samo sobą pomijając rośliny które mogą wyrosnąć nawet na kryształach.

Pomysł Boga to zawsze bylo pragnienie mocy.

Więc jeżeli kiedyś w przyszłości się ziści i zyska moc autokreacji i manipulowania przeszłością to z pewnością z tej mocy nie skorzysta.

To ciekawy problem logiczny jeżeli ktoś faktycznie szuka dowodów na istnienie boga.

Weźmy np homosapiens.

Istnieje kilka teorii odnośnie wydarzeń które zapoczątkowały gatunek.

Mając maszynę czasu i możliwość zainterweniowała w tych kluczowych momentach ryzykujecie własne istnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambo

Miałem kiedyś fazę na kreacjonizm.

Ogólnie fajnie jest myśleć że jest jakiś super szef ZUS albo inny Provident który nas wysłucha i ulzy w cierpieniu, które wszak sam na nas zesłał.

I to poczucie ulgi faktycznie zdejmuje z naszych barków niepotrzebne zmartwienia. Z tym że ta ulga i przekonanie o tym że cokolwiek się dzieje jest słuszne nie jest żadnym dowodem na istnienie czegokolwiek i kogokolwiek oprócz nas samych.

Kłopoty oraz cierpienie były są i będa.

Ale dzięki nim jest też ulga szczęście i kilka innych stron medalu. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambo

I chociaż idea Boga mogłaby ograniczać wybujałe ego i rozbuchane ambicje ludzi którzy w warunkach społecznych dostąpili ogromu władzy niedostępnej w naturalnych warunkach to idea Boga zadziałała odwrotnie.

Czyli znajomość z samcem super alfa bogiem rozbestwia ich jeszcze bardziej doprowadzając do demoralizacji i społecznej degrengolady, która ułatwia utrzymanie władzy i korzystanie z niej dla egoistycznych celów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margaretka

Mniej, ale tak. Jestem wierząca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambo

Więc

Jeżeli ktoś pyta czy chodzę do kościoła ludzi sukcesu poprzebywac w wypachnionym gronie wystrojonych w złoto lachociagow którzy przyszli ponapawac się swoimi koneksjami to pitërdöle ich w cylindry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambo

I nic mnie nie zmusi żebym ich lubił szanował i podziwiał nawet jakby mnie miał strzelić piorun z nieba o dowolnej jasności w skali lumenów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambo

Z tego samego powodu nie zostanę satanistą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

pierwszym następstwem odejścia od Boga i poddanie sie działaniu złego ducha jest smutek, poczucie pustki i samotności, trwoga i strach przed przyszłością zamkniecie w sobie i niemożność kochania ,a także najróżniejsze choroby psychiczne, nerwowe i somatyczne tracąc wiarę, ludzie stacza się jak po równi pochyłej, aż w końcu dochodzą do stanu w którym traktują Boga jako największego wroga i zaczynają go nienawidzi w niektórych przypadkach może dość do open tania pan Bóg dopuszcza do tego by zdemaskować obecność złych demonów i wezwać ludzi do nawrócenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×