Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Monika o.

Zakochałam się w żonatym,ktory mnie zniszczyl

Polecane posty

Gość Monia o
8 minut temu, Gość Monika o. napisał:

Przestancie mnie wyzywac ...ki, jestem mloda i moge sypiac z kim chce i gdzie chce. Chcialam go bo mial kase, potem bym znalazla innego bor... i skakac po takcih frajerach na sam szczyt ahh

Bez Fra jerz e nie podszywaj się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ewidentnie wrócił do niej ze względów ekonomicznych. Tutaj piszą, że dobrze, że wrócił do żony że względu na dzieci, ale co to za życie budzić się i zasypiac przy żonie której ewidentnie nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota
14 minut temu, Gość Monika napisał:

To prawda.

Jednak w TYM konkretnym przypadku czlowiek zdecydowal sie wrocic do rodziny.

Gdyby zdecydowal sie na zwiazek z Autorka sytuacja bylaby inna.

Ja radze co powinna zrobic w takiej sytuacji jaka opisuje.

Pozdrawiam 🙂

I jeśli temat jest prawdziwy, bo w życiu wszystko jest możliwe i takie przypadki też istnieją, że ludzie niby się rostają i potem wracają do siebie..a tu autorka poznała dzieci i to dzieci dostały jawny przekaz ,jak znudziła się Tobie zabawa w dom,w rodzinę to masz prawo kogoś mieć, a potem wrócić..I jak one mają potrafić szanować ludzi, budować z kimś zdrowe relacje jak tego w domu nie miały???więc czy powrót do żony dla dobra dzieci jest dobry???bo ja tego nie widzę..nawet udając szczęśliwą rodzinę widać z boku wiele,a dzieci widzą najwięcej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 🖐️🖐️🖐️🖐️🖐️

Znam zonatego faceta, który kręcił z moją koleżanką. Wyjechał na wakacje i wysyłał jej zdjęcia syna, towarzystwa z dziećmi i swojej żony. Zapytany dlaczego takie zdjęcia wysyła odpowiedział, że jest dumny z syna a na żonę nie narzeka 🙄Wcześniej koleżance proponował kawę i sam chciał nr telefonu. Nie nadążysz za żonatym 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
4 minuty temu, Gość Dorota napisał:

I jeśli temat jest prawdziwy, bo w życiu wszystko jest możliwe i takie przypadki też istnieją, że ludzie niby się rostają i potem wracają do siebie..a tu autorka poznała dzieci i to dzieci dostały jawny przekaz ,jak znudziła się Tobie zabawa w dom,w rodzinę to masz prawo kogoś mieć, a potem wrócić..I jak one mają potrafić szanować ludzi, budować z kimś zdrowe relacje jak tego w domu nie miały???więc czy powrót do żony dla dobra dzieci jest dobry???bo ja tego nie widzę..nawet udając szczęśliwą rodzinę widać z boku wiele,a dzieci widzą najwięcej..

Tak.

Ale temat nie jest jego, tylko porzuconej przez niego dziewczyny i dotyczy tego jak ONA ma sobie w tej sytuacji poradzic.

Jego relacji nie znamy i nie wiemy, czy bedzie udawac szczescie czy tez wyciagnal jakas nauke i cos zrozumial.

W jednym masz racje : zawsze cierpia dzieci, tu sie zgodze.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moni o.
3 minuty temu, Gość Monika napisał:

Tak.

Ale temat nie jest jego, tylko porzuconej przez niego dziewczyny i dotyczy tego jak ONA ma sobie w tej sytuacji poradzic.

Jego relacji nie znamy i nie wiemy, czy bedzie udawac szczescie czy tez wyciagnal jakas nauke i cos zrozumial.

W jednym masz racje : zawsze cierpia dzieci, tu sie zgodze.

 

Wątpię, żeby coś zrozumiał czy przmyslal. Pomimo długiego czasu od naszego ostatniego widzenia i rozstania on zdążył się już parę razy do mnie odezwac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hhy

Najważniejsze, żebyś się nie złamała i się z nim nie spotkała nawet jak tę żonę wreszcie poważnie kopanie w d u pe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
27 minut temu, Gość Gość napisał:

Ewidentnie wrócił do niej ze względów ekonomicznych. Tutaj piszą, że dobrze, że wrócił do żony że względu na dzieci, ale co to za życie budzić się i zasypiac przy żonie której ewidentnie nie kocha

Ja pisze, ze dobrze ze wrocił ze wzgledu na autorke. Lepiej dla niej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
17 minut temu, Gość Moni o. napisał:

Wątpię, żeby coś zrozumiał czy przmyslal. Pomimo długiego czasu od naszego ostatniego widzenia i rozstania on zdążył się już parę razy do mnie odezwac:(

Jejku, nie uginaj się. Po co ci ktoś taki? Podjął decyzje i niech spływa. Nie wchodź teraz czasem w jakieś dziwne układy i relacje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggh
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Jejku, nie uginaj się. Po co ci ktoś taki? Podjął decyzje i niech spływa. Nie wchodź teraz czasem w jakieś dziwne układy i relacje. 

Dobrze napisane 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ssoss

Jeżeli to prawdziwa historia, to radzę Ci znaleźć sobie sporo zajęć, którymi zajmiesz glowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

i dlatego kobiety nie powinny się brać za żonatych - nieważne czy w separacji czy świeżo po ślubie. Już nie chodzi o moralność, tylko o nie stawianie się w takiej sytuacji. Z takich historii prawie zawsze wychodzi jakiś cyrk. Albo kochanek kłamie (nie, on wcale nie kocha żony, tak jak żonie mówi, że kochanka była błędem i wcale jej nie kochał), albo pakujesz się w tornado emocji jakim jest rozwód i separacja. To nie jest dobry moment na nowe związki, wchdząc w coś takiego podpisujesz zgodę na ryzyko, że facet się rozmyśli. Może nawet nie wróci do żony. Może uzna, że musi pobyć sam... Po prostu to nie jest dobry moment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ssass
7 minut temu, Gość gość napisał:

i dlatego kobiety nie powinny się brać za żonatych - nieważne czy w separacji czy świeżo po ślubie. Już nie chodzi o moralność, tylko o nie stawianie się w takiej sytuacji. Z takich historii prawie zawsze wychodzi jakiś cyrk. Albo kochanek kłamie (nie, on wcale nie kocha żony, tak jak żonie mówi, że kochanka była błędem i wcale jej nie kochał), albo pakujesz się w tornado emocji jakim jest rozwód i separacja. To nie jest dobry moment na nowe związki, wchdząc w coś takiego podpisujesz zgodę na ryzyko, że facet się rozmyśli. Może nawet nie wróci do żony. Może uzna, że musi pobyć sam... Po prostu to nie jest dobry moment.

Trochę glu pie myślenie. Czyli co, nie można związać się z facetem po rozwodzie lub w trakcie? Piszesz o nich jakby byli już zużytym typem ludzi i nie zaslugiwali na nowe szczęśliwe zwiazki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Ssass napisał:

Trochę glu pie myślenie. Czyli co, nie można związać się z facetem po rozwodzie lub w trakcie? Piszesz o nich jakby byli już zużytym typem ludzi i nie zaslugiwali na nowe szczęśliwe zwiazki

Po rozwodzie, ale nie w trakcie. Wchodzisz w sam środek bagna pakując się w związek z kimś kto przechodzi przez rozwód. Niech zakończą jeden i dopiero szukają nowych, szczęśliwych związków. Emocjonalnie taka osoba dalej jest w starym związku, nawet jak są to negatywne emocje, to relacja z żoną/mężem dalej rzuca cień na ich codzienne życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8kiki
27 minut temu, Gość gość napisał:

Po rozwodzie, ale nie w trakcie. Wchodzisz w sam środek bagna pakując się w związek z kimś kto przechodzi przez rozwód. Niech zakończą jeden i dopiero szukają nowych, szczęśliwych związków. Emocjonalnie taka osoba dalej jest w starym związku, nawet jak są to negatywne emocje, to relacja z żoną/mężem dalej rzuca cień na ich codzienne życie

Uważam, że nawet w trakcie rozwodu można już wiązać się mocniej z facetem. Niewiadomo ile może potrwać rozwód, a wsparcie w tak trudnym okresie jest nieocenione 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość 8kiki napisał:

Uważam, że nawet w trakcie rozwodu można już wiązać się mocniej z facetem. Niewiadomo ile może potrwać rozwód, a wsparcie w tak trudnym okresie jest nieocenione 

jak pokazuje ten temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kika
33 minuty temu, Gość gość napisał:

jak pokazuje ten temat...

Nie zawsze faceci są tacy sami jak ten z tego wątku. Ten ewidentnie szukał łaski przy której mógł się dowartosciowac, że młodsza go chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jebać stalkerow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola
9 minut temu, Gość Facet napisał:

Dobrze zrobił. Trzeba ratować rodzinę.

Chłopie co to za rodzina? Buhaha dla pokazu i żeby kasa się zgadzala eeudentnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaa
50 minut temu, Gość Kika napisał:

Nie zawsze faceci są tacy sami jak ten z tego wątku. Ten ewidentnie szukał łaski przy której mógł się dowartosciowac, że młodsza go chce

Nie bądź naiwna. Ja tez spotykalam sie z facetem, który jak sie później okazalo. mentalnie byl w poprzednim związku. Spotkalo mnie tylko rozczarowanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 minut temu, Gość Gość napisał:

Jebać stalkerow

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie szukaj informacji

To ... nie mężczyzna, te zdjęcia to specialnie pod ludzi i pod Ciebie są, a to tam taka sielanka wcake nie jest,to oszust i męczą się  Z sobą ba siłę,dziekuj Bogu że uwolnił Cię, manipulować by dalej tobą, spotkasz jeszcze prawdziwa miłość a nie taka szmatę ,wbij sobie do głowy że on nie zyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klu
3 godziny temu, Gość gość napisał:

jak pokazuje ten temat...

😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Nie szukaj informacji napisał:

To ... nie mężczyzna, te zdjęcia to specialnie pod ludzi i pod Ciebie są, a to tam taka sielanka wcake nie jest,to oszust i męczą się  Z sobą ba siłę,dziekuj Bogu że uwolnił Cię, manipulować by dalej tobą, spotkasz jeszcze prawdziwa miłość a nie taka szmatę ,wbij sobie do głowy że on nie zyje

Też tak myslę. Nie bez powodu doszło do rozstania i prawie rozwodu. Rąbało się i będzie rąbać dalej. Udawane fotki na chwilę i pod publiczkę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna

Ach, zrozumieć faceta... Ja jestem sama od kilku lat i postanowiłam już nigdy więcej nie zakochać się. I było mi dobrze, miałam fajne życie. Aż... poznałam go w nowej pracy. Trzymałam się na dystans, bo żonaty. I zarzekał się, że żona jest aniołem oraz że nigdy nie odejdzie od niej. Dla mnie wzór małżeństwa, nawet to kiedyś powiedziałam.

No i... dwa miesiące temu, w ekspresowym tempie zaczął się rozwodzić. Byłam fajną koleżanką, a teraz sama nie wiem... Wszystko wskazuje, że "zachwycił" go mój wolny stan, chyba miałam na niego jakiś wpływ... Z żoną wojują, całe otoczenie już wie...

"Poczekasz na mnie, ja wiem"- on do mnie. Czy tak można żartować? Wcześniej fajnie nam się gawędziło, jesteśmy podobni w wielu sprawach, jest inteligentny. 

Wolałabym już nigdy go nie spotkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
29 minut temu, Gość Anna napisał:

Ach, zrozumieć faceta... Ja jestem sama od kilku lat i postanowiłam już nigdy więcej nie zakochać się. I było mi dobrze, miałam fajne życie. Aż... poznałam go w nowej pracy. Trzymałam się na dystans, bo żonaty. I zarzekał się, że żona jest aniołem oraz że nigdy nie odejdzie od niej. Dla mnie wzór małżeństwa, nawet to kiedyś powiedziałam.

No i... dwa miesiące temu, w ekspresowym tempie zaczął się rozwodzić. Byłam fajną koleżanką, a teraz sama nie wiem... Wszystko wskazuje, że "zachwycił" go mój wolny stan, chyba miałam na niego jakiś wpływ... Z żoną wojują, całe otoczenie już wie...

"Poczekasz na mnie, ja wiem"- on do mnie. Czy tak można żartować? Wcześniej fajnie nam się gawędziło, jesteśmy podobni w wielu sprawach, jest inteligentny. 

Wolałabym już nigdy go nie spotkać.

ŻYCIE JEST JEDNO, BIERZ JE GARŚCIAMI, nie wahaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
32 minuty temu, Gość Anna napisał:

Ach, zrozumieć faceta... Ja jestem sama od kilku lat i postanowiłam już nigdy więcej nie zakochać się. I było mi dobrze, miałam fajne życie. Aż... poznałam go w nowej pracy. Trzymałam się na dystans, bo żonaty. I zarzekał się, że żona jest aniołem oraz że nigdy nie odejdzie od niej. Dla mnie wzór małżeństwa, nawet to kiedyś powiedziałam.

No i... dwa miesiące temu, w ekspresowym tempie zaczął się rozwodzić. Byłam fajną koleżanką, a teraz sama nie wiem... Wszystko wskazuje, że "zachwycił" go mój wolny stan, chyba miałam na niego jakiś wpływ... Z żoną wojują, całe otoczenie już wie...

"Poczekasz na mnie, ja wiem"- on do mnie. Czy tak można żartować? Wcześniej fajnie nam się gawędziło, jesteśmy podobni w wielu sprawach, jest inteligentny. 

Wolałabym już nigdy go nie spotkać.

Żadnych skrupułów, znam taką jedną sukę , która nie miałaby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna
10 minut temu, Gość gość napisał:

ŻYCIE JEST JEDNO, BIERZ JE GARŚCIAMI, nie wahaj się

Cóż brać? Nie biorę się za żonatych mężczyzn. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna
9 minut temu, Gość gość napisał:

Żadnych skrupułów, znam taką jedną sukę , która nie miałaby.

Co masz na myśli? Możesz napisać więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

Ja jestem w podobnej sytuacji, gdzie również wmawia mi się rozwód, wspólna przyszłość itp. Nie ma co w to wierzyć, to wszystko to tylko brednie żeby podupczyc i zatrzymać kochankę jeszcze przy sobie na chwilę, bo zabawa jest dobra. Nie warto wierzyć takim facetom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×