Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Monika o.

Zakochałam się w żonatym,ktory mnie zniszczyl

Polecane posty

Gość Monika o.o
58 minut temu, Gość gość napisał:

Co wszystko? Mieszkają razem? 

Rzecz jasna mieszkają, ponieważ dzieci są najważniejsze. Rozumiem to oczywiście, bardzo je polubiłam i byłam świadoma, że będę uczestniczyć w ich życiu co mnie cieszyło. Niestety jego żona zaczęła robić pod górkę. Swoeta i weekendy nie chciała mu dawać dzieci, zawsze jakaś wymowka. Widziałam jak cierpiał z tego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc
10 minut temu, Gość Monika o.o napisał:

Rzecz jasna mieszkają, ponieważ dzieci są najważniejsze. Rozumiem to oczywiście, bardzo je polubiłam i byłam świadoma, że będę uczestniczyć w ich życiu co mnie cieszyło. Niestety jego żona zaczęła robić pod górkę. Swoeta i weekendy nie chciała mu dawać dzieci, zawsze jakaś wymowka. Widziałam jak cierpiał z tego powodu

Nie mieszkali odzielnie, oszukiwał Cię.Niech nie udaje że dziecko mu tak potrzebne jak i tak przy nich nic nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moni
2 minuty temu, Gość gośc napisał:

Nie mieszkali odzielnie, oszukiwał Cię.Niech nie udaje że dziecko mu tak potrzebne jak i tak przy nich nic nie robi.

Niestety muszę Cię zaskoczyć, bo nie mieszkali że sobą. Po pracy zawsze razem byliśmy nawet w nocy. Byliśmy jak prawdziwa para + dzieci:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
49 minut temu, Gość Monika o.o napisał:

Rzecz jasna mieszkają, ponieważ dzieci są najważniejsze. Rozumiem to oczywiście, bardzo je polubiłam i byłam świadoma, że będę uczestniczyć w ich życiu co mnie cieszyło. Niestety jego żona zaczęła robić pod górkę. Swoeta i weekendy nie chciała mu dawać dzieci, zawsze jakaś wymowka. Widziałam jak cierpiał z tego powodu

Ciekawe ile to potrwa? Pseudo małżeństwo, żeby inni widzieli. Wszystko pod publikę na fejsie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina

No nie wiem,jak się kogoś kocha ,to nic człowieka nie jest w stanie powstrzymać. Pisze to z autopsji,mój mąż odszedł od pierwszej żony ,mimo iż mają 3 dzieci. Po rozwodzie walczył o to ,aby widywać dzieci ,bo ona intrygowała i utrudniała na wszystkie możliwe sposoby. Niestety dopiero wtedy gdy ja zostawił przypomniała sobie ,że ma męża ,a właściwie miała . Dużo przeszliśmy,ale nigdy nie żałowaliśmy podjętej decyzji o byciu razem . Maz mówi ,że dopiero przy mnie ma ciepły dom ,do którego lubi wracać . Jego dzieci bywają u nas tak często jak się da . Najstarszy syn mieszka u nas w tygodniu,bo chodzi do szkoły średniej w moim mieście.Ex pogodziła się  z rozstaniem dopiero w momencie,gdy zalegalizowalismy związek .Aha i nie jestem młodsza , wręcz przeciwnie, jestem dekadę starsza od męża . Obiektywnie ...jestem atrakcyjniejsza od byłej ,ale to nie dlatego jest ze mną . Przy mnie poznał co to normalność i ciepło ,a nie ciągle wrzaski .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina

No nie wiem,jak się kogoś kocha ,to nic człowieka nie jest w stanie powstrzymać. Pisze to z autopsji,mój mąż odszedł od pierwszej żony ,mimo iż mają 3 dzieci. Po rozwodzie walczył o to ,aby widywać dzieci ,bo ona intrygowała i utrudniała na wszystkie możliwe sposoby. Niestety dopiero wtedy gdy ja zostawił przypomniała sobie ,że ma męża ,a właściwie miała . Dużo przeszliśmy,ale nigdy nie żałowaliśmy podjętej decyzji o byciu razem . Maz mówi ,że dopiero przy mnie ma ciepły dom ,do którego lubi wracać . Jego dzieci bywają u nas tak często jak się da . Najstarszy syn mieszka u nas w tygodniu,bo chodzi do szkoły średniej w moim mieście.Ex pogodziła się  z rozstaniem dopiero w momencie,gdy zalegalizowalismy związek .Aha i nie jestem młodsza , wręcz przeciwnie, jestem dekadę starsza od męża . Obiektywnie ...jestem atrakcyjniejsza od byłej ,ale to nie dlatego jest ze mną . Przy mnie poznał co to normalność i ciepło ,a nie ciągle wrzaski .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina

Sorry ,zdublowało mi się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina

Sorry ,zdublowało mi się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia o
3 minuty temu, Gość Nina napisał:

No nie wiem,jak się kogoś kocha ,to nic człowieka nie jest w stanie powstrzymać. Pisze to z autopsji,mój mąż odszedł od pierwszej żony ,mimo iż mają 3 dzieci. Po rozwodzie walczył o to ,aby widywać dzieci ,bo ona intrygowała i utrudniała na wszystkie możliwe sposoby. Niestety dopiero wtedy gdy ja zostawił przypomniała sobie ,że ma męża ,a właściwie miała . Dużo przeszliśmy,ale nigdy nie żałowaliśmy podjętej decyzji o byciu razem . Maz mówi ,że dopiero przy mnie ma ciepły dom ,do którego lubi wracać . Jego dzieci bywają u nas tak często jak się da . Najstarszy syn mieszka u nas w tygodniu,bo chodzi do szkoły średniej w moim mieście.Ex pogodziła się  z rozstaniem dopiero w momencie,gdy zalegalizowalismy związek .Aha i nie jestem młodsza , wręcz przeciwnie, jestem dekadę starsza od męża . Obiektywnie ...jestem atrakcyjniejsza od byłej ,ale to nie dlatego jest ze mną . Przy mnie poznał co to normalność i ciepło ,a nie ciągle wrzaski .

Tutaj bardziej zagmatwane jest. Nieraz pisze, że chce się spotkać, albo pisze żeby popisać. Tak jak pisałam, jak byliśmy razem to zaczęła się dosłownie przez jego żonę gra dziećmi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc jasnowidz

Rok temu go poznalas, a kilka msc temu zaczelo sie psuc. Dziewczyno, facet sie moze ocknal, ze ty bylas bledem. A ty rozpaczasz jakbyscie z 10 lat razem byli...i po kilku msc pokochalas jego dzieci??? Przestan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina

Chyba nie czytasz dokładnie. Napisałam,że była żona intrygowała na całego ,ale on nie złamał się . Nie kocha Cię wystarczająco mocno. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drugq taka

Ehh ciężkie sa takie sytuacje... Nina - jak widać jesli ktos na prawde kocha i chce to mimo wszystko pouklada to, jak mialo to miejsce w Twoim przypadku....  ja sama jestem w podobnej sytuacji i pewnie nie będzie happy endu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DepresJA?

Wspolczuje Ci. Oszukal Cie cham jeden. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×