I co pyta psychiatra na pierwszej wizycie?

Wybieram się do psychiatry. Czuję że jest ze mną coraz gorzej. Mam ciężka depresję, męża alkoholika, nie radzę sobie z tym a mam małe dzieci. Wkrótce muszę wyprowadzić się z jego domu, szukam czegoś ale nikt mi nie chce z dziećmi wynająć. Zostanie mi dom samotnej matki  

Czy on będzie o coś pytał? Chcę jakieś leki bo już nie mogę wytrzymać sama ze soba

19 minut temu, Gość Ela napisał:

Wybieram się do psychiatry. Czuję że jest ze mną coraz gorzej. Mam ciężka depresję, męża alkoholika, nie radzę sobie z tym a mam małe dzieci. Wkrótce muszę wyprowadzić się z jego domu, szukam czegoś ale nikt mi nie chce z dziećmi wynająć. Zostanie mi dom samotnej matki  

Czy on będzie o coś pytał? Chcę jakieś leki bo już nie mogę wytrzymać sama ze soba

Powinien pytać, ale niektórzy pytają tylko z jakim problemem przyszłaś. Dobry psychiatra powinien przeprowadziç z tobą wywiad i Cię zapytać o wykształcenie, pracę, czy już kiedyś się leczyłaś psychiatrycznie o to czy ktoś z rodziny nie jest chory psychicznie, o dzieciństwo( rodziców) na co chorujesz czy jesteś na coś uczulona, jaką masz atmosferę w domu( jakie relacje masz z mężem) proste pytania nie musisz się niczego obawiać dasz sobie radę. Idź koniecznie jak najszybciej, dostaniesz leki i będziesz lepiej się czuła.

Bardzo współczuję, to są prawdziwe problemy a nie to co 90% wypocin tutaj. Psychiatra musi zrobić wywiad, bądź cierpliwa. Na pewno będziesz mogła powiedzieć co Cię załamuje i boli oraz jakie są przyczyny dla których jesteś gdzie jesteś. Trzymam kciuki kochana! Nie poddawaj się. 

Przeważnie, jak inni lekarza, pyta co cię sprowadza. Przeprowadza też typowy lekarski wywiad, jak koleżanka wyżej wspomniała: na co chorujesz, na co jesteś uczulona, historia chorób. Potem będzie Cię badał, w kierunku depresji, jeśli to podejrzewasz lub jeśli on sam zauważy u ciebie jakieś niepokojące objawy. Myślę, że w Twojej sytuacji powinien też wziąć po uwagę nerwicę i ewentualnie leki na uspokojenie - bardzo pomagają w takich trudnych życiowych momentach, więc warto z tej możliwości skorzystać, choć oczywiście nie wszyscy mogą je brać.

Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi. Czeka mnie kolejna bezsenna noc

Już nawet mimo zmęczenia nie śpię. Dusi mnie od środka wszystko 

a nie mozesz wziac jakiegos znajomego, co bedzie udawał, ze jest twoim mezem? jak sie zgodza wynajac, to podpiszesz sama umowe, przeciez tak  mozna. Jakby pytali, to powiesz, że meza w kołko nie ma bo jezdzi za granice. Wiem ze niektórzy tak robia. 

7 godzin temu, Gość gosc napisał:

a nie mozesz wziac jakiegos znajomego, co bedzie udawał, ze jest twoim mezem? jak sie zgodza wynajac, to podpiszesz sama umowe, przeciez tak  mozna. Jakby pytali, to powiesz, że meza w kołko nie ma bo jezdzi za granice. Wiem ze niektórzy tak robia. 

Nie, to nie jest takie proste. To jest mała miejscowość i wszyscy się tu znają a jak nie znają to szybko mogą się dowiedziec