Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość-24

Czy 24letnia dziewczyna, która nigdy nie miała chłopaka ma jeszcze szansę kogoś poznać?

Polecane posty

Gość Gość-24

Jak wyżej.

Czy znacie kogoś kto znalazł pierwszego chłopaka/dziewczynę w wieku 25-30?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam

Jak nie będzie wybredna to tak i nie w internecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość-24
1 minutę temu, Gość Onsam napisał:

Jak nie będzie wybredna to tak i nie w internecie

Czemu uważasz, że internet to zła metoda?

Znajomi namawiali mnie do założenia konta na różnych portalach randkowych, ale nie zgodziłam się. Korzystałam z takich rzeczy jak miałam 16-17 lat i nic dobrego z tego nie wyszło, więc pokasowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam
Przed chwilą, Gość Gość-24 napisał:

Czemu uważasz, że internet to zła metoda?

Znajomi namawiali mnie do założenia konta na różnych portalach randkowych, ale nie zgodziłam się. Korzystałam z takich rzeczy jak miałam 16-17 lat i nic dobrego z tego nie wyszło, więc pokasowałam.

Mnie starsza koleżanka tez namówiła bo tam kogos zna co sie poznali. A ja, tylko się zniechęciłęm bo nie udawało się mi poznać. Nie widzisz tej osoby, tylko miło się pisze - to potrafię a dalej już nie wychodziło. W końcu można się zniechęcić i dac spokój. Kobiety tez widzę nie bardzo im się chce poznawać siedzą bo siedzą tylko i nic.

Niby z jednej strony szybka droga, masz profile i juz możesz się odezwać albo na forum. Ale, co później? Jak nawet ciężko się umówić a potem wszystko w ciemno z zupełnie obcym człowiekiem. Ludzie szybko oceniają. Ktoś nieśmiały jak ja, co mało mówi z kimś nowym zaraz odpadnie i to dla mnie było przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość-24
4 minuty temu, Gość Onsam napisał:

Mnie starsza koleżanka tez namówiła bo tam kogos zna co sie poznali. A ja, tylko się zniechęciłęm bo nie udawało się mi poznać. Nie widzisz tej osoby, tylko miło się pisze - to potrafię a dalej już nie wychodziło. W końcu można się zniechęcić i dac spokój. Kobiety tez widzę nie bardzo im się chce poznawać siedzą bo siedzą tylko i nic.

Niby z jednej strony szybka droga, masz profile i juz możesz się odezwać albo na forum. Ale, co później? Jak nawet ciężko się umówić a potem wszystko w ciemno z zupełnie obcym człowiekiem. Ludzie szybko oceniają. Ktoś nieśmiały jak ja, co mało mówi z kimś nowym zaraz odpadnie i to dla mnie było przykre.

ja pisałam wtedy z wieloma facetami, ale większość z nich to desperaci. Z jednym pisałam długo, bo aż rok, mieszkał na drugim końcu Polski i kiedy zdecydowaliśmy się spotkać to okazało się, że w międzyczasie pisał też z inną dziewczyną i zostali parą. No i się nie spotkaliśmy w końcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam
2 minuty temu, Gość Gość-24 napisał:

ja pisałam wtedy z wieloma facetami, ale większość z nich to desperaci. Z jednym pisałam długo, bo aż rok, mieszkał na drugim końcu Polski i kiedy zdecydowaliśmy się spotkać to okazało się, że w międzyczasie pisał też z inną dziewczyną i zostali parą. No i się nie spotkaliśmy w końcu.

Mi właśnie nie pisało się za dobrze z tymi z bliska, no a dużo lepiej z kimś też z końca Polski i guzik z tego wyszło, męczarnia tylko ,nawet tam byłem ale jakby "bo ja chciałem" i tyle. Trzeba odwagi żeby się dogadać i nie obawiać się spotkać. Ja się boję odrzucenia. Popiszę ale zaraz daleko jakby tak musiało być, bo tym z bliska to wisi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

W necie ludzie sprzedają pewien swój obraz, który mało ma wspólnego z rzeczywistością. Jeśli zakochasz się w tym obrazku, to potem trudniej wyplątać się z gó.w.na tzn. zrozumieć, że ten człowiek i ten obrazek to dwie różne opcje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość-24

A gdzie można poznać kogoś sensownego?

Internet odpada. Szkoła/uczelnia też raczej odpada, bo u mnie na wydziale prawie same kobiety.

Na imprezach bywam okazjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam
8 minut temu, Gość Gość-24 napisał:

A gdzie można poznać kogoś sensownego?

Internet odpada. Szkoła/uczelnia też raczej odpada, bo u mnie na wydziale prawie same kobiety.

Na imprezach bywam okazjonalnie.

Jeśli potrafisz przymusić się do brania udziału w jakichś wydarzeniach a najlepiej zajęciach, żeby mieć coś wspólnego z tymi ludźmi to właśnie tam. Nie tam, gdzie każdy jest dla rozrywki a tam, gdzie możesz znaleźć wspólny temat do rozmowy. Tak Ci tu pisze bo takie wyczytałem porady, wszędzie ich pełno ale zrobić coś takiego to odwagi brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość-24
2 minuty temu, Gość Onsam napisał:

Jeśli potrafisz przymusić się do brania udziału w jakichś wydarzeniach a najlepiej zajęciach, żeby mieć coś wspólnego z tymi ludźmi to właśnie tam. Nie tam, gdzie każdy jest dla rozrywki a tam, gdzie możesz znaleźć wspólny temat do rozmowy. Tak Ci tu pisze bo takie wyczytałem porady, wszędzie ich pełno ale zrobić coś takiego to odwagi brak.

Odwagę może i bym miała, ale nie wiem gdzie iść żeby znaleźć z kimś wspólny temat do rozmowy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja mam wlaśnie 24lat i mam ten sam problem, co ty.

Nigdy nie miałam konta na portalu randkowym, ale pisałam z niektórymi facetami przez chwilę na różnych forach. I to przez chwilę ma tu znaczenie. Dla mnie to były zwyczajne rozmowy, ale nie wykluczałam, że mogą się przerodzić w coś więcej. A kolesie ni z gruchy, ni z pietruchy po tygodniu potrafili zapytać, czy wyślę im nagą fotkę, albo proponowali spotkanie w oczywistym celu. Gdy odmawiałam to kontakt się urywał.

A przez facetów np. z uczelni zawsze byłam traktowana tylko jak koleżanka.

Trochę już zaczynam godzić sie z faktem, że nikogo sobie nie znajdę. I wolę być sama, niż z kimś dla samego faktu posiadania partnera i strachu przed samotnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość-24
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja mam wlaśnie 24lat i mam ten sam problem, co ty.

Nigdy nie miałam konta na portalu randkowym, ale pisałam z niektórymi facetami przez chwilę na różnych forach. I to przez chwilę ma tu znaczenie. Dla mnie to były zwyczajne rozmowy, ale nie wykluczałam, że mogą się przerodzić w coś więcej. A kolesie ni z gruchy, ni z pietruchy po tygodniu potrafili zapytać, czy wyślę im nagą fotkę, albo proponowali spotkanie w oczywistym celu. Gdy odmawiałam to kontakt się urywał.

A przez facetów np. z uczelni zawsze byłam traktowana tylko jak koleżanka.

Trochę już zaczynam godzić sie z faktem, że nikogo sobie nie znajdę. I wolę być sama, niż z kimś dla samego faktu posiadania partnera i strachu przed samotnością.

Moje dwie koleżanki mają facetów poznanych przez internet, z tym, że oni są ze sobą dość krótko, więc nie wiadomo jak to dalej będzie. 

Próbowałam na portalach randkowych, ale zawsze po jednym spotkaniu w realu znajomość się kończyła. Z jednym facetem dobrze mi się pisało przez długi czas, ale okazało się, że pisał z inną dziewczyną i zostali parą. 

Nie chciałabym poznawać kogoś przez internet właśnie z tego powodu, że po jakimś czasie wyjdzie, że ten ktoś spotykał się równolegle z kimś innym . A tego raczej nie sprawdzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam

O, wklejam Wam i sobie miejsca gdzie można kogoś poznać z takiego poradnika.

Kursy
Po pierwsze: król kursów:
- Kurs tańca, joga albo zajęcia fitness, Kursy językowe, Organizacje studenckie i nie tylko oraz wszelkiego rodzaju koła zainteresowań, Szkoły/Uczelnie - wydarzenia z nimi związane, Szkolenia, seminaria, kluby samorozwoju, Wydarzenia kulturalne, Akcje charytatywne

bary i kluby to najgorsze miejsca do
poznawania kobiet

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam

Krok 1:
- Wyjdź z domu!
 Siedzenie w domu jest Twoim wrogiem.
Krok 2:
- Wybierz coś, czego chciałbyś się nauczyć, co byłoby dla ciebie
interesujące.
Może to być kurs tańca, języka obcego, warsztaty komputerowe, cykl
szkoleń, dodatkowa organizacja, po prostu dodatkowe zajęcie poza pracą czy
szkołą.
Krok 3:
- Wejdź na stronę internetową, zobacz kiedy mają zajęcia i zapisz się.

 

niby proste a jakże trudne, ja za Chiny nie mogę się zmobilizować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam

Mnie też się wydaje, ża prawie każda trochę urodziwsza kobieta ma jak nie kilku do pisania to 1-2 do spotykania i jeśli znajdzie się ktoś zaskakująco dobry w dostarczaniu jej wrażeń to ich dopiero porzuci. Wnioskuję to po podejściu do tego jak piszą, jakby im się nie chciało i nic nie było w stanie ich ruszyć. Z domu na spotkanie. Dlatego widze małe szanse przez internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość-24
18 minut temu, Gość Onsam napisał:

Mnie też się wydaje, ża prawie każda trochę urodziwsza kobieta ma jak nie kilku do pisania to 1-2 do spotykania i jeśli znajdzie się ktoś zaskakująco dobry w dostarczaniu jej wrażeń to ich dopiero porzuci. Wnioskuję to po podejściu do tego jak piszą, jakby im się nie chciało i nic nie było w stanie ich ruszyć. Z domu na spotkanie. Dlatego widze małe szanse przez internet.

Ja nie mam żadnych facetów (nawet kolegów) do spotykania, bo przez cały czas wolny siedzę w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GośćA

 Kurs nauki pływania? Tak mnie wzięło na basen, że hej... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam
Przed chwilą, Gość GośćA napisał:

 Kurs nauki pływania? Tak mnie wzięło na basen, że hej... 

Jasne. Tylko jakoś kurczę bym uważał bo facet widząc kobietę niewiele ubraną będzie miał swoje myśli tak czy siak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość-24

Na kursie pływania byłam z 5 lat temu i nikogo nie poznałam. Na kursie prawa jazdy byłam w zeszłym roku - też nic, sami 18latkowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam
3 minuty temu, Gość Gość-24 napisał:

Ja nie mam żadnych facetów (nawet kolegów) do spotykania, bo przez cały czas wolny siedzę w domu.

Tak, na pewno nie wszystkie takie są. Nie ma co uogólniać. Też siedzę w domu jak wyjdę to sam, ale nie do ludzi jak tu mądrze opisano w poradach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
38 minut temu, Gość Gość-24 napisał:

Moje dwie koleżanki mają facetów poznanych przez internet, z tym, że oni są ze sobą dość krótko, więc nie wiadomo jak to dalej będzie. 

Próbowałam na portalach randkowych, ale zawsze po jednym spotkaniu w realu znajomość się kończyła. Z jednym facetem dobrze mi się pisało przez długi czas, ale okazało się, że pisał z inną dziewczyną i zostali parą. 

Nie chciałabym poznawać kogoś przez internet właśnie z tego powodu, że po jakimś czasie wyjdzie, że ten ktoś spotykał się równolegle z kimś innym . A tego raczej nie sprawdzę.

Dokladnie a jak dany facet jest przystojny lub chociaz przeciętny ale zadbany i w miare ogarnięty, nie jakiś burak i desperat, to na 99% będzie tez pisał z innymi, najpewniej tymi mieszkającymi w pobliżu, z którąś z nich z racji malej odległości się spotka (szybciej niż z Toba bo dziela was setki km), jak zaiskrzy zostaną para i Ciebie oleje. Samo życie. Pisanie z jakim przystojniakiem z drugiego końca Polski to jak lizanie lizaka przez szybe... Zawsze będziesz wtedy jedna z wielu opcji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GośćA
11 minut temu, Gość Onsam napisał:

Jasne. Tylko jakoś kurczę bym uważał bo facet widząc kobietę niewiele ubraną będzie miał swoje myśli tak czy siak.

Aha... Kurcze nawet o tym nie pomyślałam 😂 

Dodam tylko, że rower też odpada - bo skupiam się na trasie na równomiernym rozłożeniu sił. A jogę praktykuje w swoim tempie w domciu, kiedy i jak chce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam
Przed chwilą, Gość GośćA napisał:

Aha... Kurcze nawet o tym nie pomyślałam 😂 

Dodam tylko, że rower też odpada - bo skupiam się na trasie na równomiernym rozłożeniu sił. A jogę praktykuje w swoim tempie w domciu, kiedy i jak chce. 

No, nie wiem, spoko, mam nadzieję, żę mnie by nie poniosło widząc taką Wenus z wody :), ale różnie może być. Zależy co komu w głowie ale wiadomo, najpierw są oczy. Ja uwielbiam rower no i właśnie sam zawsze sam. Spotkac kobietę na szosówce byłoby to coś czego w życiu nie trafiło mi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GośćA

Onsam - ale w jakim sensie mogło by ponieść? Kurde pomimo, że jestem osobą z dużą dozą empatii to inteligenncji emocjonalnej chyba u mnie za grosz (tylko kawa na ławę). Tak czy siak ja mam jakiś taki przymus wewnętrzny od kilku tygodni, żeby się w końcu nauczyć pływać - antytalent ze mnie wybitny mimo, że całe dzieciństwo wakacji nad morzem😇 

Co do rowerów to ja na swojej ulubionej leśnej trasie widuje regularnie 3 fajne babeczki i też same jeżdżą, no ale mnie one nie interesują przecież 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość-24
22 minuty temu, Leżaczek napisał:

Jak zacznie grać to tak.

Rozwiń wypowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam
8 minut temu, Gość GośćA napisał:

Onsam - ale w jakim sensie mogło by ponieść? Kurde pomimo, że jestem osobą z dużą dozą empatii to inteligenncji emocjonalnej chyba u mnie za grosz (tylko kawa na ławę). Tak czy siak ja mam jakiś taki przymus wewnętrzny od kilku tygodni, żeby się w końcu nauczyć pływać - antytalent ze mnie wybitny mimo, że całe dzieciństwo wakacji nad morzem😇 

Co do rowerów to ja na swojej ulubionej leśnej trasie widuje regularnie 3 fajne babeczki i też same jeżdżą, no ale mnie one nie interesują przecież 😁

Moglby za bardzo skupiac sie na patrzeniu na Twoje cialo, zamiast rozmowie. Ale to bardzo dobrze, ze chcesz sie nauczyc plywac. Nie mysl o tym, sa rozni ludzue, nie kazdy jest taki co mysla o jednym. Ja znow nie wiem na kursie to bym sie skupial na tym co mam za zadanie zrobic zamiast rozgladac z kim i o czym pogadac.

No, a ja po asfaltach tylko jezdze, zupelnie nie tam gdzie jezdza jakies kobiety, czyli po miescie, sciezkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam

Czylu najlepiej, zebym sie znalazl w miejscu w ktortm tylko czesciowo mozna sie skupic na czyms tam interesujacym, nowym a zeby bylo latwo pogadac wymienic zdanie o czyms w czym uczestniczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość-24
1 minutę temu, Leżaczek napisał:

7 minut temu, Gość Gość-24 napisał: Rozwiń wypowiedź X https://youtu.be/zlg8QmkHPy0 Jest deficyt graczek u szukających żon graczy. 

Slabo. Nie gram w gry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GośćA

Onsam-- oczywiscie w wodzie to będę się na instruktorze tylko skupiać przecież. Czyli dokładnie tak jak Ty mówisz. Mnie chodziło ewentualnie po zajęciach (kiedy już będziemy w ubraniach) wymienić się wrażeniami albo coś w ten deseń. 

W lesie też są niezłe asfalty 😆 (rety jak to brzmi). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×