Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Czy to może być podstawa do odebrania praw rodzicielskich ?

Polecane posty

Gość Gość

Chodzi o to, że moja 7-letnia córka pod opieką mojego ex już dwa razy uległa wypadkowi. Pierwszy wypadek miał miejsce ubiegłej zimy, mój były uczył moją córkę jazdy na nartach, skutek ? Skręcenie kostki, tydzień temu kolejny wypadek z udziałem mojego byłego tym razem uczył jeździć na rowerze bez tych dodatkowych małych kółek, tym razem złamana ręka i znowu drugi raz w tym roku gips. Jeżeli on tak ma się zajmować dzieckiem to daleko mu do miana odpowiedzialnego ojca. Teraz aż boję się dawać mu ją pod jego "opiekę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Chodzi o to, że moja 7-letnia córka pod opieką mojego ex już dwa razy uległa wypadkowi. Pierwszy wypadek miał miejsce ubiegłej zimy, mój były uczył moją córkę jazdy na nartach, skutek ? Skręcenie kostki, tydzień temu kolejny wypadek z udziałem mojego byłego tym razem uczył jeździć na rowerze bez tych dodatkowych małych kółek, tym razem złamana ręka i znowu drugi raz w tym roku gips. Jeżeli on tak ma się zajmować dzieckiem to daleko mu do miana odpowiedzialnego ojca. Teraz aż boję się dawać mu ją pod jego "opiekę"

Słabe prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Odebrać prawa rodzicielskie bo nie trzyma pod kloszem? Bo 7 latkę próbował na rowerze jeździć? Gdybyś ją nauczyła jak była mała, to by się nie połamała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

BTW, 7 latka z dodatkowymi kółkami na rowerze? Czy ona jest niepełnosprawna że w tym wieku jeździć normalnie nie umie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale wy jesteście tępe dzidy. Jak zwykle jawne prowo ale kafeterianki łykają wszystko 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Gość gość napisał:

Odebrać prawa rodzicielskie bo nie trzyma pod kloszem? Bo 7 latkę próbował na rowerze jeździć? Gdybyś ją nauczyła jak była mała, to by się nie połamała

Tyle dzieci się uczy jeździć, a tylko pod jego opieką dwa razy w ciągu jednego roku dziecko w gipsie. Czy to ma być odpowiedzialne twoim zdaniem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 minut temu, Gość gość napisał:

BTW, 7 latka z dodatkowymi kółkami na rowerze? Czy ona jest niepełnosprawna że w tym wieku jeździć normalnie nie umie?

Po prostu na wszystko przychodzi czas,  wiadomo, że jak się jeszcze nie umie jeździć to dodatkowe kółka są potrzebne, a nie od razu na normalny rower, gdzie wiadomo jak to może się skończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
18 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale wy jesteście tępe dzidy. Jak zwykle jawne prowo ale kafeterianki łykają wszystko 

Jak nie wiesz o co chodzi to się nie wypowiadaj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A może twoje dziecko ma słabe kości i co się przewróci to się łamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frek

UCZYŁ -a więc nie, to nie podstawa. Bardzo gniewasz się na partnera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak nie wiesz o co chodzi to się nie wypowiadaj. 

Nie sądzę żeby istniały takie chore na głowę matki, więc myślę że to prowo 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figa

Nie to nie jest podstawa do odebrania praw rodzicielskich, córkę masz trochę łamage ale może się zmieni, umiejetność jazdy na nartach i rowerze jest ok wiec w końcu musi się nauczyć aby kiedyś spędzać czas inaczej niż przed kompem. Teraz przyjdzie czas na naukę pływania wiec wiesz...😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
18 minut temu, Gość Frek napisał:

UCZYŁ -a więc nie, to nie podstawa. Bardzo gniewasz się na partnera?

To nie ma znaczenia czy się gniewam czy nie, bo ważniejsze od tego jest bezpieczeńwstwo mojego dziecka. Nie wierze,  że po takich wypadkach byś machnęła ręką i nic nie próbowała zrobić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Gość Figa napisał:

Nie to nie jest podstawa do odebrania praw rodzicielskich, córkę masz trochę łamage ale może się zmieni, umiejetność jazdy na nartach i rowerze jest ok wiec w końcu musi się nauczyć aby kiedyś spędzać czas inaczej niż przed kompem. Teraz przyjdzie czas na naukę pływania wiec wiesz...😉

Jak ma taką matkę to i tak cud że chodzić potrafi 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość gość napisał:

A może twoje dziecko ma słabe kości i co się przewróci to się łamie

Ja zajmuje się dzieckiem cały czas i nic mu nie jest, mojego byłego zastawić na moment samego i już dziecko w gipsie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Siedmiolatka uczy się jeździć na rowerze? Jesteś pewna, że nie piszesz o czterolatce? Poza tym te wypadki to nie wina męża. Próbuje ją czegoś nauczyć, zachęcić do aktywności fizycznej. Lepsze to niż siedzenie w domu z tabletem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Twoj byly maz uczy corke roznych rzeczy ktore moga wiazac sie z wypadkami, Ty tego nie robisz wiec wypadki zdarzają się jak mala jest pod jego opieka. Swoja droga, troche pewne rzeczy zaniedbujesz, skoro Twoja corka w wieku 7 lat potrzebowala jeszcze bocznych koleczek przy rowerku. 

Ciesz sie, ze maz chce z mala spedzac aktywnie czas, dziecku sie to przyda.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KingKong

Ja bym miała na to po prostu wyyebane. Moja córka ma 2 lata, chodzimy czasem na plac zabaw to ona biega po całym, wspina się a ja sobie siedzę. Przewróci się to trudno. Tak samo nieraz idziemy do lasu, młoda się wspina po drzewach, kiedyś spadła razem z gałęzią i żyje. Ale może twoja córka to taka sama łamaga jak ja. Nie chcę nikogo obrażać ale ja tez długo, długo nie mogłam sie nauczyc jeździć na rowerze a i do tej pory (mam 22 lata) nie umiem. Ciągle się potykam i przewracam nawet na prostej drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Autorko, pomijając wątpliwą umiejętność nauczania twojego męża, ja bym sprawdziła, czy dziecko nie ma zaburzonej koordynacji ruchowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
51 minut temu, Gość Gość napisał:

Tyle dzieci się uczy jeździć, a tylko pod jego opieką dwa razy w ciągu jednego roku dziecko w gipsie. Czy to ma być odpowiedzialne twoim zdaniem ?

A jak dorosły połamie się dwa razy w roku to należy go zamknąć na oddziale zamkniętym? myślenie ci szwankuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

A jak dorosły połamie się dwa razy w roku to należy go zamknąć na oddziale zamkniętym? myślenie ci szwankuje!

Dorosły odpowiedzialny jest sam za siebie, za dziecko odpowiedzialni są rodzice w tym wypadku mój były bo on się nią zajmował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frek
42 minuty temu, Gość Frek napisał:

gniewasz się na partnera?

 

23 minuty temu, Gość Gość napisał:

To nie ma znaczenia czy się gniewam 

Jeżeli to nie ma znaczenia, to nie mają także znaczenia odpowiedzi w tym temacie, bo ZADUFANYM nie odpowiadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość gość napisał:

Autorko, pomijając wątpliwą umiejętność nauczania twojego męża, ja bym sprawdziła, czy dziecko nie ma zaburzonej koordynacji ruchowej.

Nic nie ma zaburzone, rozwija się prawidłowo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nic nie ma zaburzone, rozwija się prawidłowo. 

Chyba musi być upośledzona skoro w wieku 7 lat nie ogarnia jeżdżenia na 2 kółkach. Twój mąż po prostu nadgania twoje wieloletnie zaniedbania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Chyba musi być upośledzona skoro w wieku 7 lat nie ogarnia jeżdżenia na 2 kółkach. Twój mąż po prostu nadgania twoje wieloletnie zaniedbania.

Twoje zaniedbania?A przepraszam gdzie był tatuś do tej pory?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Chyba musi być upośledzona skoro w wieku 7 lat nie ogarnia jeżdżenia na 2 kółkach. Twój mąż po prostu nadgania twoje wieloletnie zaniedbania.

Zgadzam się. Matka zaniedbana dziecko i to bardzo. O wiem. Może ojciec będzie miał powód odebrać matce prawa rodzicielskie. Autorko zaniedbalas bardzo rozwój swojego dziecka. Może mąż odbierze dziecko tobie. Ja bym tak zrobiła na jego miejscu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Idź złóż sprawę w sądzie- nieźle się z ciebie  usmieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BigBen
53 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie sądzę żeby istniały takie chore na głowę matki, więc myślę że to prowo 😄

Oj istnieją, istnieją... Są w stanie zrobić wszystko żeby faceta zniszczyć nawet gdy ma prawidłowe relacje z dzieckiem.

Chłop zajmuje się córką a że ona dwukrotnie się przewróciła... cóż, życie. Trzeba było jak ktoś wspomniał nauczyć ją jeździć na nartach i rowerze samej. Nie wspomniałaś autorko żeby ojciec dziecka robił coś złego. Zdecydowanie nie ma podstaw aby  ograniczać mu wykonywanie władzy rodzicielskiej (tak się to prawidłowo nazywa). Bardzo dobrze, że mała ma kontakt z ojcem, to niezbędne dla prawidłowego rozwoju dziecka, jeśli będziesz się starała zniszczyć tę relację to zrobisz córce krzywdę, może ona  w przyszłości mieć problem z nawiązywaniem prawidłowych relacji z mężczyznami - bo chyba zdajesz sobie sprawę, że w końcu stanie się kobietą?... Zarówno ojciec jak i matka są bardzo ważni w życiu dziecka. nawet jeśli nie żyją już ze sobą. Tzw. "granie dzieckiem" to sk...syństwo. Z resztą Sąd Rodzinny rozpatrując taki wniosek ZAWSZE bierze pod uwagę dobro dziecka, rodzice i ich gierki schodzą na dalszy plan. Dziwię się, że ludzie nie potrafią się po prostu w cywilizowany sposób rozstać bez wojen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Twoje zaniedbania?A przepraszam gdzie był tatuś do tej pory?

Pewnie mamusia nie pozwalała,bo się bąbelek przewróci. To jak tatuś się rozwiódł to w końcu może ogarnąć dziecko, bo mu mamusia już nie gdera nad głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
30 minut temu, Gość Gość napisał:

Dorosły odpowiedzialny jest sam za siebie, za dziecko odpowiedzialni są rodzice w tym wypadku mój były bo on się nią zajmował.

Wypadki się zdarzają i będą zdarzały. Tobie się to nie przytrafia bo chowasz dziecko na kalekę życiową - a to powinna być podstawa do odebrania ci praw rodzicielskich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×