Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama

Dziecko w nowym pokoju

Polecane posty

Gość Mama

Witam, w raz z moim partnerem pojelismy decyzje o „przeprowadzeniu” dziecka (11 miesiecy) do swojego wlasnego pokoju. Dziecko spi dobrze, nie budzi sie w nocy. Jednak ja co chwile chodze i sprawdzam czy bezpiecznie spi, czy sie nie budzi itp. Przyznam ze jest to dla mnie trudne ze wzgledu na to ze dziecko od poczatku spalo w kolysce obok naszego lozka. Czy to jest odpowiedni moment by wyprowadzac dziecko do wlasnego pokoju? Pozdrawiam :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Każdy wiek jest dobry. My będziemy mieć od początku dziecko w swoim pokoju. Naprawdę wolę chodzić do niej po 500 razy niz później mieć problem aby ją przenieść. Pamiętam przynajmniej jak moja mama miała ze mną problem. Chyba do 4-5 roku życia spalam z nią w łóżku. Później zasypiałam u siebie ale w nocy przylatywalam z powrotem. 

Jeśli dzidziuś dobrze śpi, nie budzi się to nie powinno być problemu jednak to różnie bywa. A ty się nie przejmuj. Jeśli nie będzie spało to zacznie płakać i będziesz wiedziała. Głowa do góry. Pierwsze rozłąki są najtrudniejsze podobno 😆

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jesli spi, jest z tym ok to jest dobry moment. Zawsze mozesz kupic elektroniczna nianię i będziesz wiedzieć co robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atro
2 minuty temu, Użytkowniczka napisał:

Każdy wiek jest dobry. My będziemy mieć od początku dziecko w swoim pokoju. Naprawdę wolę chodzić do niej po 500 razy niz później mieć problem aby ją przenieść. Pamiętam przynajmniej jak moja mama miała ze mną problem. Chyba do 4-5 roku życia spalam z nią w łóżku. Później zasypiałam u siebie ale w nocy przylatywalam z powrotem. 

Jeśli dzidziuś dobrze śpi, nie budzi się to nie powinno być problemu jednak to różnie bywa. A ty się nie przejmuj. Jeśli nie będzie spało to zacznie płakać i będziesz wiedziała. Głowa do góry. Pierwsze rozłąki są najtrudniejsze podobno 😆

Wszystkie ssaki spia z mlodymi, tylko czlowiek sobie ubzdural, ze to cos zlego. Noworodek w brzuchu matki slyszy szum jej krwi i bicie serca i po urodzniu  po prostu boi sie zostawac sam. Noworodki spiace z rodzicami budza sie duzo rzadziej, bo czuja si bezpiecznie. Jak Twoj bedzie wymagal Twoich wizyt 500 razy znaczy ze sie boi i wzywa opiekuna. Wiec fundujesz mu stres, bo usnie w Twoich ramionach, ale obudzi sie bez Ciebie.

Ale najlatwiej wykopac do pokoju by miec swiety spokoj. Pomyslcie kiedys o kims innym niz o swojej wygodzie, "madki".

Dziecko mozna przeniesc jak juz jest swiadome ze jest odrebna istota.

P.S.

W kulturach gdzie dziecko jest 24h/doba z matka (w chuscie np) nie ma kolek. Kolki to problem zachodniej cywilizacji. Wynikaja ze stresu niz problemow fizjologicznych.

Pozdrawiam,

antropolog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Gość Atro napisał:

Wszystkie ssaki spia z mlodymi, tylko czlowiek sobie ubzdural, ze to cos zlego. Noworodek w brzuchu matki slyszy szum jej krwi i bicie serca i po urodzniu  po prostu boi sie zostawac sam. Noworodki spiace z rodzicami budza sie duzo rzadziej, bo czuja si bezpiecznie. Jak Twoj bedzie wymagal Twoich wizyt 500 razy znaczy ze sie boi i wzywa opiekuna. Wiec fundujesz mu stres, bo usnie w Twoich ramionach, ale obudzi sie bez Ciebie.

Ale najlatwiej wykopac do pokoju by miec swiety spokoj. Pomyslcie kiedys o kims innym niz o swojej wygodzie, "madki".

Dziecko mozna przeniesc jak juz jest swiadome ze jest odrebna istota.

P.S.

W kulturach gdzie dziecko jest 24h/doba z matka (w chuscie np) nie ma kolek. Kolki to problem zachodniej cywilizacji. Wynikaja ze stresu niz problemow fizjologicznych.

Pozdrawiam,

antropolog

Tak to prawda. Gdzieś i tym czytałam na początku ciąży.

Jednak tu nie chodzi bardziej o moja wygodę tylko po prostu nie mamy u nas w sypialni miejsca na łóżeczko. Moja kuzynka od urodzenia miała dziecko oddzielnie i było wszystko w porządku. Dziecko płakało na początku przez kilka dni się budziło ale później z dnia na dzień wszystko było dobrze aż do teraz. Więc to też zależy od dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yyy

Bez przesady, 11 miesięczne dziecko to już nie maleństwo z kolkami. Wszystko jest ok, a z czasem przestaniesz do niego biegać w nocy. Moja córka powędrowała do siebie jak miała pół roku i wtedy zaczęła nam ładnie spać, a my w końcu się wysypiac (oczywiście też na początku biegałam sprawdzać). Dzisiaj ma 3 lata, jej łóżko jest jej bezpiecznym miejscem, a u nas nie chce spać, nawet jak się jej zaproponuje. Nie uważam by z tego powodu więź między nami była słabsza czy gorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dziecko spokojnie śpi, więc ok. To ty masz problem ze sobą więc się ogarnij. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×