Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mąż prostak

Polecane posty

Gość gość

Jak czasem słucham gadania męża to się zastanawiam czemu z nim jestem. Fakt jest dobrym człowiekiem, ale intelektualnie to mega prosty klimat 😕 siedzi przed tv i ogląda jakieś mecze i durne programy. Chociaż trzeba przyznać że dba o dom, sprząta, ogarnia zakupy itd. Ale jak czasem coś powie to mi za niego zwyczajnie wstyd 😕 

No ale jest dobrym człowiekiem więc się z nim nie mogę rozwieść chociaż go uważam za przygłupa 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola
6 minut temu, Gość gość napisał:

Jak czasem słucham gadania męża to się zastanawiam czemu z nim jestem. Fakt jest dobrym człowiekiem, ale intelektualnie to mega prosty klimat 😕 siedzi przed tv i ogląda jakieś mecze i durne programy. Chociaż trzeba przyznać że dba o dom, sprząta, ogarnia zakupy itd. Ale jak czasem coś powie to mi za niego zwyczajnie wstyd 😕 

No ale jest dobrym człowiekiem więc się z nim nie mogę rozwieść chociaż go uważam za przygłupa 😕

To jąkać prowokacja z twojej strony? To przed ślubem nie był przygłupem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola
Przed chwilą, Gość Pola napisał:

To jąkać prowokacja z twojej strony? To przed ślubem nie był przygłupem?

*jakaś*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg

Przed slubem wszystkiego nie widac. Jest zauroczenie. Po latach relacja zmienia sie, distrzega sie inne rzeczy.

Mam jak autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc
12 minut temu, Gość Ggg napisał:

Przed slubem wszystkiego nie widac. Jest zauroczenie. Po latach relacja zmienia sie, distrzega sie inne rzeczy.

Mam jak autorka.

To po jakim czasie wzielas slub ? Po miesiacu ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta

Przeciez jak facet stara sie o kobiete to i do teatru z nia pojdzie i ambitne filmy obejrzy. A jak już "babe ma" to zalega przed tv i durnoty ogląda a teleturnieje traktuje jak programy naukowe. 

Niestety tez to znam 🙁. Oczywiscie moglam pomyslec, ze to zawsze moja inicjatywa byla a on sam zadnej intelektualnej rozrywki.nie zaproponował. Naiwna myslalam, ze bakcyla załapał.

Takze łączę sie z autorka w bólu 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nazwaaa

a Ty nie lepsza jestes autorko bo zamiast doksztalcac sie to siedzisz na kafe.

Wez nie narzekaj , dobrego chlopa masz, w glowe Ci sie poprzewracalo chyba 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CiekawskaJa
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Jak czasem słucham gadania męża to się zastanawiam czemu z nim jestem. Fakt jest dobrym człowiekiem, ale intelektualnie to mega prosty klimat 😕 siedzi przed tv i ogląda jakieś mecze i durne programy. Chociaż trzeba przyznać że dba o dom, sprząta, ogarnia zakupy itd. Ale jak czasem coś powie to mi za niego zwyczajnie wstyd 😕 

No ale jest dobrym człowiekiem więc się z nim nie mogę rozwieść chociaż go uważam za przygłupa 😕

Loool. A mój mądry, inteligentny, obyty, a potrafi zachować się jak totalny cham i prostak, że mam ochotę zapaść się pod ziemie. Aaaaa i nie pomaga w domu prawie wcale. I nie myślę kategoriami "ale.... co on pieprzy za głupoty, rozwiode się chyba". A mam więcej powodów niż Ty autorko 😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alona00

Marta? To ty?

Miałam kiedyś takiego "partnera", nie wytrzymałam długo...nie posiadał szczątkowej wiedzy ogólnej, nie mówiąc już o zainteresowaniu jakimkolwiek tematem z jego strony, zupełnie nie miałam z nim o czym rozmawiać, nie obchodziły mnie jego meczyki, nie śmieszyły prostackie żarty, nudził mnie. Współczuję, że dałaś się wrobić w małżeństwo z takim człowiekiem... Podczas trwania naszego krótkiego związku przez większość czasu zastanawiałam się jak z niego wybrnąć nie raniąc go zbyt mocno, bo też jest dobrym człowiekiem, tylko po prostu...nie dla mnie. Najbardziej stresowała mnie myśl, że możemy wpaść i dziecko mogłoby odziedziczyć inteligencję po ojcu, a tego bym sobie nie wybaczyła :(

Teraz jestem żoną cudownego, ponadprzeciętnie inteligentnego, błyskotliwego, elokwentnego mężczyzny. Jestem z niego dumna w towarzystwie,a moje życie wygląda zupełnie inaczej, ciekawie i fascynująco. Tobie też tego życzę.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerland z Rybli

Ja mam odwrotnie. Żona to szambo intelektualne. 

W życiu żadnej książki nie przeczytała, siedzi i ogląda meksykańskie telenowele, które nazywa "lelum polelum",  córce chciała dać na imię MARICZUJ. Nawet nie wiem jak to się zapisuje, ale podobno imię jednej z bohaterek lelum polelum . O filmach z nią nie pogadasz, o książkach nie pogadasz, nie ma żadnego hobby (oprócz zbierania pieniędzy), ani nie uznaje żadnych rozrywek. Kupuje najtańszą żywność, najtańsze ciuchy i wszem i wobec rozgłasza że jesteśmy biedni i na nic nie mamy (choć nieźle zarabiam). Jak od wujka chrzesnego, mamy, lub babci coś wyżebra, to przede mna chowa. Jak jej dałem 4000zł na kurtkę to nie kupiła i powiedziała że pieniądze wydała. Ciągle nie ma i ciagle daj daj daj. Kurtkę kupić musiałem jej sam, bo chodziła w tej samej od czasów szkoły średniej. 

Najtańsze buty, najtańsze kosmetyki i wszystko na pokaz. To znaczy pokazać wszystkim jaka bieda w domu, bo może ktoś da, albo choć na obiad zaprosi. Wstyd i siara. Sprząta w domu na pokaz, jest czysto tam gdzie widać, bo zamiata pod łóżko, a w kochni pod lodówkę. Ma starą pożółkłą bieliznę, bo przecież nie widać. Myje się raz w tygodniu, bo szkoda wody. Kiedy ja się kąpie, to zakręca mi wodę, żebym za dużo nie zużył. 

 

Wziąłem i się wyprowadziłem.  Dość. 

Jak szukasz trochę mądrzejszego faceta, to daj znać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alona00
6 minut temu, Gość Gerland z Rybli napisał:

Ja mam odwrotnie. Żona to szambo intelektualne. 

W życiu żadnej książki nie przeczytała, siedzi i ogląda meksykańskie telenowele, które nazywa "lelum polelum",  córce chciała dać na imię MARICZUJ. Nawet nie wiem jak to się zapisuje, ale podobno imię jednej z bohaterek lelum polelum . O filmach z nią nie pogadasz, o książkach nie pogadasz, nie ma żadnego hobby (oprócz zbierania pieniędzy), ani nie uznaje żadnych rozrywek. Kupuje najtańszą żywność, najtańsze ciuchy i wszem i wobec rozgłasza że jesteśmy biedni i na nic nie mamy (choć nieźle zarabiam). Jak od wujka chrzesnego, mamy, lub babci coś wyżebra, to przede mna chowa. Jak jej dałem 4000zł na kurtkę to nie kupiła i powiedziała że pieniądze wydała. Ciągle nie ma i ciagle daj daj daj. Kurtkę kupić musiałem jej sam, bo chodziła w tej samej od czasów szkoły średniej. 

Najtańsze buty, najtańsze kosmetyki i wszystko na pokaz. To znaczy pokazać wszystkim jaka bieda w domu, bo może ktoś da, albo choć na obiad zaprosi. Wstyd i siara. Sprząta w domu na pokaz, jest czysto tam gdzie widać, bo zamiata pod łóżko, a w kochni pod lodówkę. Ma starą pożółkłą bieliznę, bo przecież nie widać. Myje się raz w tygodniu, bo szkoda wody. Kiedy ja się kąpie, to zakręca mi wodę, żebym za dużo nie zużył. 

 

Wziąłem i się wyprowadziłem.  Dość. 

Jak szukasz trochę mądrzejszego faceta, to daj znać. 

Ha, ha.... nie wierzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xzxz

Faceci glupieja, a kobiety brzydna, bo tez im sie nie chce starac.

Np Wiekszosc matek ma nadwage, nie maluje sie, brzydko sie ubiera. Na placach zabaw na 10 matek moze ze 2 sa zadbane, reszta to az zal patrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zaczęłam ten wątek wczoraj słysząc rozmowę mojego męża z kumplem przez tel. W głowie mi się nie mieści że on i ten kumpel pewnie też, myślą że są tacy super, jak robią z siebie totalnych ...ów 😕 Ok, może ja nie jestem niesamowitą intelektualistką, ale w trakcie naszego związku - już ponad 10 lat staram się nie osiadać na laurach, zaliczam kursy doszkalające, teraz kończę drugie studia (wczoraj właśnie mnie wkurzył, bo robię poprawki w pracy dyplomowej a on rechocze do tel. gadając z innym półgłówkiem ), w każdym razie nie osiadam na laurach, cały czas też pracuję zawodowo, dbam o siebie, uprawiam sport. Mój mąż uważa że nic nie musi, prowadzi swój biznes, zarabia na godne życie i to jest dla niego ok. Niestety przykro słuchać, że nawet w wiedzy ogólnej ma duże braki, ale uważa że jest bardzo inteligentny. Do teatru czy na koncert oczywiście pójdzie, ale chyba bardziej dlatego żeby się potem tym pochwalić. Książek nie czyta, choć kiedyś podobno był molem książkowym. Męczy mnie to i irytuje, chociaż z drugiej strony nie powinnam narzekać, bo to dobry człowiek, i w przeciwieństwie do wielu innych mężczyzn, nie uważa posprzątania w domu czy zrobienia zakupów za ujmę na honorze. Sfrustrowana tym jestem.

Ale dzięki, jakoś mi raźniej, że nie jestem jedyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×