Czy doświadczyliście czegoś strasznego o 3:00 w nocy?

Z tego co wiadomo 3:00 w nocy jest godziną diabelską, (od razu powiem że nie jestem szatanistą bo wierze w Boga)

Po prostu ciekawi mnie czy coś strasznego wydarzyło wam się od 3:00 do 4:00 rano?

pytam poważnie bo ciekawy tego jestem po prostu dlatego proszę nie wymyślajcie tylko mówcie szczerze

Przed chwilą, Neymar_XD napisał:

Z tego co wiadomo 3:00 w nocy jest godziną diabelską, (od razu powiem że nie jestem szatanistą bo wierze w Boga)

Po prostu ciekawi mnie czy coś strasznego wydarzyło wam się od 3:00 do 4:00 rano?

pytam poważnie bo ciekawy tego jestem po prostu dlatego proszę nie wymyślajcie tylko mówcie szczerze

Tak poranna sztyca mnie często spotyka o tej godzinie przemek

Najstraszniejsza historia to byla jak nakrylem wujka na trzepaniu konia 

2 minuty temu, Gość nbm napisał:

Najstraszniejsza historia to byla jak nakrylem wujka na trzepaniu konia 

Co sam konia nie trzepiesz?

o 3:00 w nocy pewnego razu wstałem poszedłem do kuchni i zacząłem wyciągać z lodówki jedzenia wysokokaloryczne

Jak bylam dzieckiem to mialam robione badania, bo przez 7lat budzilam sie prawie co noc o godzinie 2:58 czy 2:59.Gdy sprawdzalam zegarek wskakiwala 3. Dotyczylo to glownie mojego pokoju i towarzyszyl temu zazwyczaj ten sam sen w ktorym zmienialy sie tylko detale. Po prostu otwieralam oczy, bylam calkowicie wybudzona, czulam strach i kotlujaca sie energie,obecnosc wybiegalam z pokoju z koldra na plecach i szlam spac do rodzicow. POo przekroczemiu progu pokoju ciezar strachu mijal.Z czasem z tego powodu wyslali mnie na badania. Medycyna niczego nie wykryla, stwierdzono jednak, ze poczatkiem tego zaprogramowania mogla byc smierc kliniczna, ktora przezylam te 7lat wczesniej z powoddu zbyt duzej dawki narkozy co doprowadzilo do zapasci.plus zyly wodne.

15 godzin temu, Gość Hmm. napisał:

Jak bylam dzieckiem to mialam robione badania, bo przez 7lat budzilam sie prawie co noc o godzinie 2:58 czy 2:59.Gdy sprawdzalam zegarek wskakiwala 3. Dotyczylo to glownie mojego pokoju i towarzyszyl temu zazwyczaj ten sam sen w ktorym zmienialy sie tylko detale. Po prostu otwieralam oczy, bylam calkowicie wybudzona, czulam strach i kotlujaca sie energie,obecnosc wybiegalam z pokoju z koldra na plecach i szlam spac do rodzicow. POo przekroczemiu progu pokoju ciezar strachu mijal.Z czasem z tego powodu wyslali mnie na badania. Medycyna niczego nie wykryla, stwierdzono jednak, ze poczatkiem tego zaprogramowania mogla byc smierc kliniczna, ktora przezylam te 7lat wczesniej z powoddu zbyt duzej dawki narkozy co doprowadzilo do zapasci.plus zyly wodne.

hmmm ciekawe to, to że o tej porze się budziłaś raczej na pewno nie był przypadek