Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AnaLaura

Tak najzwyczajniej w świecie nie chce mi się żyć

Polecane posty

Gość AnaLaura

Jak sobie pomyśle, ze przede mną całe życie w samotności i liczeniu tylko na siebie to mi się odechciewa. 

Na nikogo nie mogę liczyć, dzieki rodzicom nie wykształciłam się, wiec na dobra prace i dzieki niej godne życie tez nie mogę liczyć. Moje życie oceniam na wegetację, po prostu odhaczam swoje x lat na ziemi jako szary człowiek a potem umrę. 

Jak ogromne znaczenie ma dzieciństwo... zaniedbania rodziców odbijają się mocno. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar_CIN

mam to samo ale wole żyć niż skończyć sam żywot i 2 raz to przechodzić w 2 życiu, a nóż widelec coś fajnego sie przytrafi :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem w okropnej sytuacji i nie wiem co będzie,  na 99% będę odrzucony przez dziewczynę moich marzeń tak naprawdę bez żadnego powodu i będę sam, a nikogo lepszego nie znajdę, wcześniej też mi było ciężko bardzo być sam, ale trudno niestety trzeba jakoś sobie z tym radzić, bardzo ciężko jest sobie poradzić ale trzeba dalej żyć bo być może będzie lepiej w przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Poetka napisał:

To sie wydaje koniec swiata, a potem uczysz sie z tym zyc

Tylko u mnie to tak boli bo ona taka śliczna z wyglądu i niby wydaje się uczuciową osobą a teraz jest trochę chłodna wobec mnie, postaram się to uratować to przez sobotę i niedziele  ale nie wiem co będzie, raczej się nie uda

Jednak faktycznie jakoś będę musiał się otrząsnąć i żyć z tym ale nie znajdę już takiej ładnej na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inna
7 godzin temu, Gość AnaLaura napisał:

Jak sobie pomyśle, ze przede mną całe życie w samotności i liczeniu tylko na siebie to mi się odechciewa. 

Na nikogo nie mogę liczyć, dzieki rodzicom nie wykształciłam się, wiec na dobra prace i dzieki niej godne życie tez nie mogę liczyć. Moje życie oceniam na wegetację, po prostu odhaczam swoje x lat na ziemi jako szary człowiek a potem umrę. 

Jak ogromne znaczenie ma dzieciństwo... zaniedbania rodziców odbijają się mocno. 

Jakbym czytała sama o sobie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 0

Mam podobnie. Nie skończyłam szkoły średniej,mam roczne dziecko ktore wychowuje sama. Pracy nie znajde dobrze płatnej ze względu na brak doświadczenia. Moj wymarzony chłopak, ten jedyny ze snu olał mnie bez słowa wyjaśnienia. Nawet nie mam z kim porozmawiać i tak siedzę sama z dzieckiem dzien w dzień bez żadnej perspektywy. Były plany i marzenia, to prawda, czas wszystko zmienia.. Teraz wiem ze trzeba wierzyc w czyny a nie słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×