Pieniądze

Nie mąż, tylko partner.

Ożenić się nie chciał.

12 minut temu, Gość gość napisał:

Nie jest to może mało, ale bardziej niepokoi fakt, że mąz ci wylicza za ile powinnaś przeżyć z dzieckiem.

Najbardziej niepokoi fakt, że ona pasożytuje na tym mężu.

1. To nie jest jej mąż tylko "facet".

2. Skoro nie pracujesz, dzieciak nie chodzi do przedszkola to dlaczego nie wyjechałas z partnerem za granicę?

3. Dzieciak ma 5 lat, może spokojnie iść do przedszkola. Skoro ci brakuje, to dlaczego nie pójdziesz do pracy? 

4. Nie sądzisz że to trochę nie fair, że on tam zapierdala a ty leżysz i pachniesz i jeszcze ci mało? 

Mi starcza i mniej, a mam jeszcze dwa koty. Kupuje tylko w dyskoncie

ale sytuacja dziwna, maz ma nóz na gardle, jakies potworne wydatki, opłaty? 

Zaraz się okaże że i 100 zł na jedzenie wystarczy!

Dla mnie to nieporozumienie, jeżeli podjeliscie wspolnie decyzję, że ty jesteś w domu z dzieckiem to powinnaś mieć dostęp do pieniędzy i czy wystarczy czy nie nie martwić się o pieniądze na jedzenie. Jeżeli on wylicza to trzeba to przegadac, może faktycznie ocZekuje, że podejmiesz pracę, wtedy omówić trzeba kwestie opieki dla małego i tyle. Ja za 1000 zl na pewno nie dalabym rady, nie mówiąc o stresie, co robić jak ktoś zachoruje czy potrzebne będzie cokolwiek poza jedzeniem.