Do autorki o Panu P.

Autorko, Pana P. tu nie ma i nigdy nie było. Ludzie się za Niego podszywali. Kiedyś Pan P. opowiedział mi o pewnej relacji mój kolega, a dla zabawy Jemu na złość pisałem pewne wątki. Jego tu nigdy nie było, nawet nie wie że takie coś powstało. Gdyby się dowiedział dostałbym od Niego. W głowie mu tylko praca dom i treningi do nocy. Teraz widzisz jak jest. Żałuję, że napisałem coś w Jego imieniu.

Jak mogłeś podszywać się pod niego, przez to mogłeś zepsuć wiele co może być ciężko naprawić!

2 minuty temu, Gość Marlena napisał:

Jak mogłeś podszywać się pod niego, przez to mogłeś zepsuć wiele co może być ciężko naprawić!

Znajdź sobie inne imię, ok?

Marlena nie jednemu tak na imię, napisałem w innym temacie jak bierzecie do siebie, weżcie się zalogujcie, boicie się czegoś, męża żony? Kochanka?  inne występy. Z gościa to z goscia anonimowo? 

Wybaczcie ale to ja mam rację.