Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość O co chodzi

Jak byscie odebraly takie zachowanie? O co mu chodzilo?

Polecane posty

Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Praktyczna_blokada_klapki napisał:

Skoro obecnie nie macie kontaktu to po co to rozkminiasz? Z twojego opisu nic nie wynika. Nie wiem może ja jestem niedzisiejsza, ale obracam się od lat głównie w męskim gronie i dla mnie to zwykle koleżeńskie zachowanie. Ludzie jak ze sobą rozmawiają patrzą na siebie, uśmiechają się do siebie, żartują, jak się lubią to ciągnie ich do swojego towarzystwa. Może mu się nawet podobalaś ale podobać nam się może wiele osób.  Jeżeli był wolny to sorry ale jakby chciał to by działał, mężczyźni to zdobywcy. Jak się im kobieta bardzo podoba to szybko działają....więc sobie nie dopowiadaj. Po prostu to ON tobie się spodobał i ci żal....że cię nigdzie nie zaprosił. Zapomnij.

Brednie. Wielu facetów nie jest żadnymi zdobywcami i potrzebują wyraźnych sygnałów od kobiety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet

Sprawa jest prosta. Facet zagadywał, uśmiechał się, ale po drugiej stronie zobaczyły typową polską kre tynkę. Zaciśnięte usta, udawana obojętność, zero inicjatywy. Więc uznał że nie jest zainteresowana i poszedł swoją drogą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Praktyczna_blokada_klapki
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Brednie. Wielu facetów nie jest żadnymi zdobywcami i potrzebują wyraźnych sygnałów od kobiety. 

Dla ciebie brednie dla mnie spostrzeżenia, również z autopsji.  Oczywiście że najpierw się bada sytuacje. Ale do odważnych świat należy. Chyba każdy w życiu doświadczył odrzucenia więc cóż.....w miłości jak na wojnie..raz się wygrywa raz się przegrywa 😃. Ryzyko zawsze istnieje. Mężczyzna powinien mieć jaja i zdania nie zmienię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złapana
23 minuty temu, Gość Sąsiadka napisał:

Tak mi się skojarzyło, kiedyś sobie przeanalizowalam, że większość moich sasiadek (wiek 20-40) złapało faceta na dziecko. Hmm.. takie czasy 😕

 Ci faceci chcieli dać się ''złapać'', no chyba, że większość to  idioci i nie wiedzą jak się zabezpieczać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywny pan

Cześć Wam. Proszę o poradę. 
Sprawa wygląda tak.Znam się z pewną kobietą już dłuższy dłuższy czas. Spotykamy się od czasu do czasu , a tak to mamy kontakt poprzez pisanie sms oraz rozmowy telefoniczne. Podoba mi się , bardzo ją lubię, i w sumie to chyba tyle jeżeli chodzi o uczucie do niej. Jedynie poza tym że się lubimy, to kiedyś daliśmy Sobie delikatnego podwójnego całuska. Tyle.
Spytałem się jej czy nie wyskoczylibyśmy wspólnie , gdzieś razem na max 3 dni , taki króciutki pobyt. Żeby pobyć razem itp. Zareagowała w następujący sposób.; Super ! Chętnie bym z Tobą gdzieś pojechała . Gdzie chcesz jechać? Mniej więcej Coś takiego. 
Pytanie. Zapytać się jej jak ma wyglądać nasza noc? Tzn, spytać się jej jakie łóżko czy zmawiać od razu jedno duże.? 
Dzięki z wszystkie  porady. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
33 minuty temu, Gość Praktyczna_blokada_klapki napisał:

Dla ciebie brednie dla mnie spostrzeżenia, również z autopsji.  Oczywiście że najpierw się bada sytuacje. Ale do odważnych świat należy. Chyba każdy w życiu doświadczył odrzucenia więc cóż.....w miłości jak na wojnie..raz się wygrywa raz się przegrywa 😃. Ryzyko zawsze istnieje. Mężczyzna powinien mieć jaja i zdania nie zmienię.

A ty cwaniaro podrywałaś faceta który ci się podobał? Stosowałaś się do zasady "do odważnych świat należy"? Czy jesteś kolejną hipokrytką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Praktyczna_blokada_klapki
15 minut temu, Gość Gość napisał:

A ty cwaniaro podrywałaś faceta który ci się podobał? Stosowałaś się do zasady "do odważnych świat należy"? Czy jesteś kolejną hipokrytką

Dlaczego mnie wyzywasz? Tak, doświadczyłam w życiu odrzucenia i niemiłych słów. I co mam się zastrzelić? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość pozytywny pan napisał:

Cześć Wam. Proszę o poradę. 
Sprawa wygląda tak.Znam się z pewną kobietą już dłuższy dłuższy czas. Spotykamy się od czasu do czasu , a tak to mamy kontakt poprzez pisanie sms oraz rozmowy telefoniczne. Podoba mi się , bardzo ją lubię, i w sumie to chyba tyle jeżeli chodzi o uczucie do niej. Jedynie poza tym że się lubimy, to kiedyś daliśmy Sobie delikatnego podwójnego całuska. Tyle.
Spytałem się jej czy nie wyskoczylibyśmy wspólnie , gdzieś razem na max 3 dni , taki króciutki pobyt. Żeby pobyć razem itp. Zareagowała w następujący sposób.; Super ! Chętnie bym z Tobą gdzieś pojechała . Gdzie chcesz jechać? Mniej więcej Coś takiego. 
Pytanie. Zapytać się jej jak ma wyglądać nasza noc? Tzn, spytać się jej jakie łóżko czy zmawiać od razu jedno duże.? 
Dzięki z wszystkie  porady. 

Nie wiem gdzie chcesz z nią pojechać, ja sporo jeżdzę i latam i  zawsze trafiam na pokój z dwoma zsuniętymi łóżkami, czy to w górach, nad morzem, w Białymstoku, Krakowie, Grecji czy Egipcie. Serio nie trafiłam nigdy na dwuosobowe łóżko tylko dwa pojedyńcze zsunięte w jedno - i taki pokój zamów. Najwyżej rozsuniecie łóżka, ale najpierw zapytaj, nie o łóżko tylko o ilość pokoi. Zapytaj czy mają być dwa pokoje czy jeden. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 godzin temu, Gość O co chodzi napisał:

Facet zagadywal, patrzyl w oczy, usmiechal sie,  szukal kontaktu, byl zawsze blisko, lecz nigdy nie wyszedl z inicjatywa spotkania i nigdy do mnie nie napisal jak sie nie widzielismy. Nie mialam pewnosci co do jego zamiarow bo myslalam ze robi to dla zabawy wiec bylam nieco obojetna. Obecnie nie mamy prawie kontaktu. Ktos byl moze w podobnej sytuacji? Co mam o tym myslec ? Nie daje mi to spokpju i obwiniam siebie ze spiepszylam ta relacje bo moglam byc bardziej otwarta ale z drugiej strony mialam obawy. Prosze o rady.

Krótko mówiąc, spodobałaś mu się i sugerował ci delikatnie że na Ciebie leci. Byłaś obojętna to facet sobie odpuścił. Gdybym był na Jego miejscu to też bym nie proponował spotkania gdybym spotkał się z obojętnością  z Twojej strony, bo po co się pogrążać dodatkowo?
Jak ci to nie daje spokoju to spróbuj odnowić kontakt 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Brednie. Wielu facetów nie jest żadnymi zdobywcami i potrzebują wyraźnych sygnałów od kobiety. 

To MNIEJSZOSC, Ci nie czujący potrzeby zdobywania to niesmiali, malo towarzyscy, często prawiczki i ciapy bez jaj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka

Dziekuje za wypowiedzi.

To nie bylo tak ze go olewalam ale nie pokazywalam ze mi sie podoba. Bylam taka jak do kazdego innego kolegi zeby nie wyjsc na desperatke. Balam sie ze nic nie jest na rzeczy i sie moge osmieszyc bo kiedys juz mialam podobna sytuacje.

Kontakt mamy bo widujemy sie ale nie rozmawiamy wcale. Tylko czesc i nic poza tym. Czasem go tylko przylapie z daleka jak na mnie patrzy ale nie odzywa sie juz.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak się 2 nieśmiałe osoby zejdą to tak to wlaśnie jest.

I co zamierzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

To MNIEJSZOSC, Ci nie czujący potrzeby zdobywania to niesmiali, malo towarzyscy, często prawiczki i ciapy bez jaj. 

Tak sobie tłumacz królewno z drewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Autorka napisał:

Dziekuje za wypowiedzi.

To nie bylo tak ze go olewalam ale nie pokazywalam ze mi sie podoba. Bylam taka jak do kazdego innego kolegi zeby nie wyjsc na desperatke. Balam sie ze nic nie jest na rzeczy i sie moge osmieszyc bo kiedys juz mialam podobna sytuacje.

Kontakt mamy bo widujemy sie ale nie rozmawiamy wcale. Tylko czesc i nic poza tym. Czasem go tylko przylapie z daleka jak na mnie patrzy ale nie odzywa sie juz.

 

Pokazałaś mu obojętność, to się wycofał, co w tym dziwnego. Jakby facet ci okazywał obojętność, to zachowałabyś się inaczej? Sama sobie jesteś winna. A okazanie zainteresowanie to żadna desperacja, w tym kraju kobiety mają zdrowo zryte banie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Autorka napisał:

 

2 godziny temu, Gość Autorka napisał:

Dziekuje za wypowiedzi.

To nie bylo tak ze go olewalam ale nie pokazywalam ze mi sie podoba. Bylam taka jak do kazdego innego kolegi zeby nie wyjsc na desperatke. Balam sie ze nic nie jest na rzeczy i sie moge osmieszyc bo kiedys juz mialam podobna sytuacje.

Kontakt mamy bo widujemy sie ale nie rozmawiamy wcale. Tylko czesc i nic poza tym. Czasem go tylko przylapie z daleka jak na mnie patrzy ale nie odzywa sie juz.

No i facet ma uzasadnione wątpliwości czy Tobie na nim zależy. Mógł pomyśleć też, ze sie go wstydzisz. Wolisz towarzystwo innych kolegów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zzz

Jak się zakochał, to pewnie tez był zazdrosny o Twoje towarzystwo, zwłaszcza męskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do autorki

Skoro, jak piszesz, widujecie się, to nic straconego. Nastepnym razem, kiedy się zobaczycie, usmiechnij się do niego serdecznie i zagadaj niezobowiązująco (tylko nie w stylu "co słychać?", bo nie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Czyli jednak moja wina?  Bylam obojetna bo myslalam ze widze co chce widziec i doszukuje sie oznak zainteresowania a on jest tylko mily.

Ale czy jesli jemu zalezaloby to nie powinien wyjasnic tej sprawy i rozwiaz watpliwosci swoje i moje zapraszajac mnie gdzies? Ma moj nr tel, mogl zadzwonic, napisac i tez nic.

Widujemy sie ale watpie ze bedzie okazja do pogadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do autorki

Wiesz... po tym "cześć" można zawsze ze dwa słowa zamienić. Na początek 😊 Odwagi i powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
26 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ale czy jesli jemu zalezaloby to nie powinien wyjasnic tej sprawy i rozwiaz watpliwosci swoje i moje zapraszajac mnie gdzies? Ma moj nr tel, mogl zadzwonic, napisac i tez nic.

Pomyślał, ze nie ma szans i odpuścił albo nie zależało mu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jesli by mu zalezalo na mnie to by sprobowal jeszcze raz. Teraz go przylapuje jak zerka na nnie wiec moglby zagadac. Po co to robi skoro nie chce nawiazac kontaktu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do autorki

Myślałam dokładnie tak, jak Ty, że to on powinien, i teraz pluję sobie w brodę, że przez irracjonalną dumę splecioną ze strachem popsułam coś, co się w moim przekonaniu całkiem dobrze zapowiadało. Różnica jednak jest taka, że my się nie widujemy. W tym roku tylko dwa razy i to nie sam na sam, a i tak dałam radę to spieprzyć. Domyślam się, że ma mnie teraz za dziwadło nie wiedzące, czego chce i wysyłające sprzeczne sygnały. A tak po prawdzie jego widok robi na mnie piorunujące wrażenie, zmieniając elokwentną, sympatyczną i nie mającą problemów w kontaktach z płcią przeciwną kobietę (i taką mnie poznał) w troglodytkę. Wstyd mi za siebie. Nie idź tą drogą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do autorki

Zabawne, że na początku to ja go tak onieśmielałam , co było bardzo miłe i przyjemnie łechtało moją kobiecą próżność. Z czasem jednak role się odwróciły i im bardziej mi zależało, tym gorzej wychodziło. Trochę lepiej nam szło podczas rozmow telefonicznych, wielokrotnie z jego ust padał tekst o wspólnym piwie, ale nie w formie zaproszenia wprost, więc kufle nadal pełne 😔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
13 godzin temu, Gość Autorka napisał:

To nie bylo tak ze go olewalam ale nie pokazywalam ze mi sie podoba. Bylam taka jak do kazdego innego kolegi zeby nie wyjsc na desperatke.

Najpierw zawrocilas chłopakowi w głowie, to potem dostał do zrozumienia, żeby sobie nie wyobrażał za dużo. Przykarciłaś go mocno. 

W takiej sytuacji nie pokazywanie zainteresowania = olewanie.

Co innego nie pokazywanie zainteresowania, a utrata zainteresowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 godzin temu, Gość Autorka napisał:

Dziekuje za wypowiedzi.

To nie bylo tak ze go olewalam ale nie pokazywalam ze mi sie podoba. Bylam taka jak do kazdego innego kolegi zeby nie wyjsc na desperatke. 

 

Znajdź życie, traktowalas go gorzej niż innych. Dla zmyly. Tylko jak on sie wtedy czul.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja to nazywam bawieniem sie uczuciami innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zwykle manipulacje. Niepoważne traktowanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak wy chcecie stworzyć związek jak nie potraficie okazać zainteresowania,  uczucia? Oparty pewnie wyłącznie na seksie. 

Do związku trzeba dojrzeć. Nabrać odpowiedzialności za drugiego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc33

Miałem/mam podobną sytuację do tej którą opisuje autorka. Widziałem po niej że na mnie leci, coś tam kręciliśmy, zachowywała się podobnie do autorki. Trochę zgłupiałem.  Doszedłem do wniosku, że ona sama nie wie czego chce, do tego jeszcze kogoś ma, więc odpuściłem 🙂  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×