Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Co robicie dzis na obiad?

Polecane posty

Gość Gosciowka2019

Echhhhhh. Zwykły temat o obiedzie i sposobie podejścia a tu jak zwykle,a czemu tyle, a to niezdrowo, a czemu mąż w niedzielę pracuje. Kur.wa kobiety ;D ogarnijcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 minut temu, Gość Gosciowka2019 napisał:

Echhhhhh. Zwykły temat o obiedzie i sposobie podejścia a tu jak zwykle,a czemu tyle, a to niezdrowo, a czemu mąż w niedzielę pracuje. Kur.wa kobiety ;D ogarnijcie się.

a co to znaczy,ze sobie zażyczył schabowe? pan i wladca! kapcie mu podaj! :D tez o tym pomyslałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 minut temu, Gość gosc napisał:

a co to znaczy,ze sobie zażyczył schabowe? pan i wladca! kapcie mu podaj! :D tez o tym pomyslałam

To znaczy, ze powiedział zonie, że ma ochotę na schabowe :-D Dlaczego pan i władca? To zona nie może podać mężowi obiadu gdy ten wraca z pracy a ona jest w domu? Masz z tym jakiś problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

To znaczy, ze powiedział zonie, że ma ochotę na schabowe :-D Dlaczego pan i władca? To zona nie może podać mężowi obiadu gdy ten wraca z pracy a ona jest w domu? Masz z tym jakiś problem?

przeciez zartowalam :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja mam dzisiaj krem z dyni i indyk w sosie warzywnym.

U nas zawsze jest zupa i drugie danie:) gotuje na 2 dni

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 godziny temu, Gość gość napisał:

Obiadów dwudaniowych nie robimy, zresztą partner jest obcokrajowcem i chyba nawet nie ogarnia, że jest taka możliwość

What da heck? Obcokrajowcy przede wszystkim gotuja na kilka dni, ze wzgledow praktycznych i czasowych. Tak sie u nich robilo w domach od pokolen, bo oboje rodzicow pracowalo od zawsze zarobkowo. Jak nie maja ugotowane na kilka dni to jedza gotowce z marketu do odgrzania w kilka minut. Nikt nie robi kilku godzinnych sesji w kuchnii po pracy, a juz tym bardziej jak ma rodzine i trzeba serwowac wieksze ilosci, a nie na 1 osobe. Ja nie wiem slad tego obcokrajowca wytrzasnelas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, Gość gosc napisał:

Ryż parboiled ma więcej wartości odżywczych niż zwykły ryż. Nie wprowadzaj ludzi w błąd!

 

Nie ośmieszaj się!

Tu masz ryż parboiled:

https://nutritiondata.self.com/facts/cereal-grains-and-pasta/5815/2

 

Tu masz ryż normalny (taki sam typ, tylko normalny a nie wstępnie ugotowany):

https://nutritiondata.self.com/facts/cereal-grains-and-pasta/5712/2

 

Zwykły ma:

- niższy indeks glicemiczny

- lepszy skład aminokwasowy (amino acid score)

-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

U nas briam, a na deser gofry z owocami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 minut temu, Gość Gosc napisał:

What da heck? Obcokrajowcy przede wszystkim gotuja na kilka dni, ze wzgledow praktycznych i czasowych. Tak sie u nich robilo w domach od pokolen, bo oboje rodzicow pracowalo od zawsze zarobkowo. Jak nie maja ugotowane na kilka dni to jedza gotowce z marketu do odgrzania w kilka minut. Nikt nie robi kilku godzinnych sesji w kuchnii po pracy, a juz tym bardziej jak ma rodzine i trzeba serwowac wieksze ilosci, a nie na 1 osobe. Ja nie wiem slad tego obcokrajowca wytrzasnelas?

tak masz racje u kazdego jest tak samo.Bo przeciez polacy zawsze maja w domu w niedziele rosol i schabowy,bo tak sie u nich robiło :D zalezy od ludzi, ja np mam sąsiadow wlochow to oni od rana do wieczora tylko gotują. A anglicy roznie, zalezy od trybu zycia. Znam ludzi ktorzy jedza zdrowo, roznorodnie,ale zauwazylam tez ze wielu kupuje gotowce w marketach (podobno im smakują),albo zamawiaja fast foody, slow cooker jest modny i np moi znajomi robią baniaka gulaszu na kilka dni :D takze ile ludzi tyle zwyczajow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
16 minut temu, Gość Gosc napisał:

What da heck? Obcokrajowcy przede wszystkim gotuja na kilka dni, ze wzgledow praktycznych i czasowych. Tak sie u nich robilo w domach od pokolen, bo oboje rodzicow pracowalo od zawsze zarobkowo. Jak nie maja ugotowane na kilka dni to jedza gotowce z marketu do odgrzania w kilka minut. Nikt nie robi kilku godzinnych sesji w kuchnii po pracy, a juz tym bardziej jak ma rodzine i trzeba serwowac wieksze ilosci, a nie na 1 osobe. Ja nie wiem slad tego obcokrajowca wytrzasnelas?

Zalezy jacy obcokrajowcy :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
10 minut temu, Gość gość napisał:

Nie ośmieszaj się!

Tu masz ryż parboiled:

https://nutritiondata.self.com/facts/cereal-grains-and-pasta/5815/2

 

Tu masz ryż normalny (taki sam typ, tylko normalny a nie wstępnie ugotowany):

https://nutritiondata.self.com/facts/cereal-grains-and-pasta/5712/2

 

Zwykły ma:

- niższy indeks glicemiczny

- lepszy skład aminokwasowy (amino acid score)

-

Ale ryż parboiled to nie jest ryż wstepnie ugotowany :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

My juz po obiedzie i po poobiednim zmywaniu. Ryba byla wspaniala, az zaluje teraz, ze nie wzielam ich wiecej jak byla obnizka. Mam tylko jeszcze porcje na 1 dzien.

Z ryzu odlewam niewielki nadmiar wody, ktora sie nie wchlonie, ale nie jest jej duzo, moze 1-2 cm, trudno powiedziec. Na ilosci ktore gotuje metoda palca mi sie nie sprawdza, a nie chce zeby byl twardy ani przypalony u dolu. Robie wielki gar dlatego wody daje troche wiecej. Gotuje ryz lyzem, a nie ten w malych torebkach.

Bardzo sie najedlismy, a do tej salatki z burakow zauwazylam, ze bardzo pasowalyby jajka, wiec jak mi zostanie jej troche po poniedzialku, to nastepny obiad bedzie ryz z tymi buraczkami i jajkami sadzonymi. I to tez bedzie bardzo dobry i tresciwy posilek.

No to mam plan +/- do srody, a potem trzeba pomyslec co dalej. Wlasnie tez chce troche wyczyscic zapasy i nie kupowac nic do nastepnego tyg. Mam nadzieje, ze sie uda.

A do picia dalam dzis do obiadu wode kokosowa z Lidla (kupuje kilka razy w mies. ze wzgl. na potas). Ale nie kazdy lubi, wiec byla jeszcze zwykla woda do wyboru.

Teraz dopijam poranna kawe bo mi jeszcze cwierc kubka zostalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość gosc napisał:

Ale ryż parboiled to nie jest ryż wstepnie ugotowany :-D

A niby jaki? :D To ryż wstępnie podgotowany parą wodną pod ciśnieniem.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 minut temu, Gość Gosc napisał:

My juz po obiedzie i po poobiednim zmywaniu. Ryba byla wspaniala, az zaluje teraz, ze nie wzielam ich wiecej jak byla obnizka. Mam tylko jeszcze porcje na 1 dzien.

Z ryzu odlewam niewielki nadmiar wody, ktora sie nie wchlonie, ale nie jest jej duzo, moze 1-2 cm, trudno powiedziec. Na ilosci ktore gotuje metoda palca mi sie nie sprawdza, a nie chce zeby byl twardy ani przypalony u dolu. Robie wielki gar dlatego wody daje troche wiecej. Gotuje ryz lyzem, a nie ten w malych torebkach.

Bardzo sie najedlismy, a do tej salatki z burakow zauwazylam, ze bardzo pasowalyby jajka, wiec jak mi zostanie jej troche po poniedzialku, to nastepny obiad bedzie ryz z tymi buraczkami i jajkami sadzonymi. I to tez bedzie bardzo dobry i tresciwy posilek.

No to mam plan +/- do srody, a potem trzeba pomyslec co dalej. Wlasnie tez chce troche wyczyscic zapasy i nie kupowac nic do nastepnego tyg. Mam nadzieje, ze sie uda.

A do picia dalam dzis do obiadu wode kokosowa z Lidla (kupuje kilka razy w mies. ze wzgl. na potas). Ale nie kazdy lubi, wiec byla jeszcze zwykla woda do wyboru.

Teraz dopijam poranna kawe bo mi jeszcze cwierc kubka zostalo.

podziwiam za ta kawe, ja bym juz nie przelknela takiej z rana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Obcokrajowcy, ktorzy cale dnie gotuja to nie pracuja. Tzn. w domu jest jakas niepracujaca dorosla osoba (niezaleznie od plci). Jak sie pracuje 8 godz. dziennie z dojazdami i przerwa na lunch, to jest sie w domu wieczorem i to nie ma fizycznie mozliwosci gotowac codzoennie od podstaw cos nowego. Chyba w nocy by sie konczylo jak juz wszyscy by spali. Nie realne. A przeciez dzieci musza miec jakis cieply domowy posilek raz dziennie, a nie tylko w szkole i przedszkolu, gdzie nie wiadomo co i ile zjedza bo nikt tak nie przypilnuje. Dorosli tez musza jesc jakies normalne domowe cieple posilki, a nie z kantyny albo ze sklepu. Nie da sie tego pogodzic nie robiac na pare dni z rzedu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 minut temu, Gość gość napisał:

A niby jaki? :D To ryż wstępnie podgotowany parą wodną pod ciśnieniem.

 

Dzięki czemu substancje odżywcze z łupiny przechodzą do ziarna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja lubie taka zimna niedopita. Szczegolnie jak jestem zmeczona i jest mi goraco. Ma taki fajny otrzezwiajacy posmak. 😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Obcokrajowcy, ktorzy cale dnie gotuja to nie pracuja. Tzn. w domu jest jakas niepracujaca dorosla osoba (niezaleznie od plci). Jak sie pracuje 8 godz. dziennie z dojazdami i przerwa na lunch, to jest sie w domu wieczorem i to nie ma fizycznie mozliwosci gotowac codzoennie od podstaw cos nowego. Chyba w nocy by sie konczylo jak juz wszyscy by spali. Nie realne. A przeciez dzieci musza miec jakis cieply domowy posilek raz dziennie, a nie tylko w szkole i przedszkolu, gdzie nie wiadomo co i ile zjedza bo nikt tak nie przypilnuje. Dorosli tez musza jesc jakies normalne domowe cieple posilki, a nie z kantyny albo ze sklepu. Nie da sie tego pogodzic nie robiac na pare dni z rzedu.

ale wszyscy tak maja,nie tylko obcokrajowcy :D ja pracuje,mam dwoje dzieci i czasem mam obiad na dwa dni,a czasem robie codziennie. Serio da sie tylko chciec! nie neguje obiadow na kilka dni, ale nie pisz,ze przydotowanie posilku to taki kosmos. Wracam z pracy kolo 17 , maz podobnie, niecala godzina i jedzenie gotowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
30 minut temu, Gość gość napisał:

Nie ośmieszaj się!

Tu masz ryż parboiled:

https://nutritiondata.self.com/facts/cereal-grains-and-pasta/5815/2

 

Tu masz ryż normalny (taki sam typ, tylko normalny a nie wstępnie ugotowany):

https://nutritiondata.self.com/facts/cereal-grains-and-pasta/5712/2

 

Zwykły ma:

- niższy indeks glicemiczny

- lepszy skład aminokwasowy (amino acid score)

-

"Ryż paraboiled jest odmianą długoziarnistego, białego ryżu, który poddany został specjalnym procesom suszenia. Odmienna metoda produkcji, opiera się na krótkotrwałym wystawieniu surowych ziaren ryżu na działanie powietrza pod zwiększonym ciśnieniem w połączeniu z gorącą parą wodną, co ogranicza straty wartościowych składników odżywczych, ponieważ zostają one skumulowane wewnątrz pojedynczego ziarenka ryżu."

"Na pierwszy rzut oka, ryż paraboliczny posiada podobne wartości odżywcze, co zwykły biały ryż długoziarnisty. Dostarcza ok. 360 kcal, z czego ok. 80 g węglowodanów w postaci skrobi, 8 g białka roślinnego, 1 g tłuszczu oraz ok. 1,5 g błonnika pokarmowego. Różnice możemy dostrzec jedynie w zawartości witamin oraz składników mineralnych, których w białym, zwykłym ryżu jest znacznie mniej. Ryż paraboliczny dostarcza trzykrotnie więcej witamin z grupy B, dwa raz więcej wapnia oraz posiada większą ilość selenu, potasu oraz magnezu. Ponadto warto zwrócić uwagę na wyższą zawartość skrobi opornej, zaliczanej do błonnika pokarmowego nierozpuszczalnego w wodzie."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hxhdhdh
5 godzin temu, Gość Gosc napisał:

U mnie wlasnie sie rozmrazaja steki z tunczyka z jakas marynata cytrynowa, kupione miesiac temu na promo. w Aldim. Mam zamiar je usamazyc na patelni z odrobina oleju.

Do tego mam zamiar ugotowac ryz parboiled, od razu duzy gar, zeby byl na kilka dni.

Mam tez 2 sloiki selera i buraczkow w zalewie, takiej slodko octowej, z ostatniego tygodnia bio z Lidla i chyba je dam jako salatke. Po lyzce jednego i drugiego.

A co wy dzis robicie?

Sa wsrod was jeszcze osoby robiace niedzielne obiady z 2 dan tak jak starsze pokolenie? Bo ja nigdy nie robie didatkowej zupy. Jak mam zupe, to nie mam wtedy drugiego dania.

Jutro w pon. prawdopodobnie bede miala to samo, bo rybe mam na 2 dni, ryz bedzie na kilka dni, tylko odgrzeje go troche na patelni po rybie z odrobina oleju, zeby mial fajny smak, no i salatki pewnie tez jeszcze zostana na nastepny dzien.

A na wtorek nie mam pomyslu. Wiem, ze zostanie mi jeszcze ryz, ale nie wiem co do niego dorzucic. Moze groszek mrozony, bo mam zapas. Ale nie wiem co jeszcze. Postaram sie raczej nic nie dokupowac, tylko wykorzystac to co juz mam w domu.

Bleee. Chcesz trzymać brudna patelnie do jutra i na zjełczałym oleju smażyć ryż ? Proszę powiedz ze to prowo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość gosc napisał:

Dzięki czemu substancje odżywcze z łupiny przechodzą do ziarna.

... i pozostaje ryżem białym, oczyszczonym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość Hxhdhdh napisał:

Bleee. Chcesz trzymać brudna patelnie do jutra i na zjełczałym oleju smażyć ryż ? Proszę powiedz ze to prowo 

A to olej jełczeje w ciągu jednego dnia?

Nie to zeby mnie bawiło smażenie ryżu na oleju na ktorym smazyla się ryba, ale żeby tak szybko tłuszcz przystosowany do smażenia jełczał to pierwsze słyszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość gość napisał:

... i pozostaje ryżem białym, oczyszczonym.

No tak. Tylko w przeciwieństwie do ryżu białego oczyszczonego, nie parboiled ma więcej witamin w ziarnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie kloccie sie o ten moj ryz. Ja kupuje go z dwoch powodow: praktycznie nigdy sie nie rozgotowuje o nie klei jak sie zapomni wylaczyc w pore, tzn. okolo 5 dodatkowych minut gotowania spokojnie wytrzymuje; ma najnizsze stezenie arsenu z ryzow ogolem.

Lubimy tez basmati i dziki czarno bialy, ale zeby je dobrze ugotowac i nie rozgotowac bez plastikowych torebek to trzeba bardziej uwazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 minut temu, Gość Hxhdhdh napisał:

Bleee. Chcesz trzymać brudna patelnie do jutra i na zjełczałym oleju smażyć ryż ? Proszę powiedz ze to prowo 

Jaka brudna patelnie i jaki zjelczaly olej? Skad to ci sie wzielo? Ile masz dioptrii? 🤓

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja rybe smaze tuz przed odgrzaniem ryzu. Olej do ryby jest swiezy. Nie smaze ryb na kilja dni, tylko przed posilkiem. 2 min. na jednej str. i 2 min. na drugiej. Nic skomplikowanego.

Jak robie jajka sadzone to tez mieszsm odgrzewany ryz w tym swiezym tluszczu po jajkach. Ma fajny smak i nie jest suchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gghhh
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Jaka brudna patelnie i jaki zjelczaly olej? Skad to ci sie wzielo? Ile masz dioptrii? 🤓

A później się dziwią wielce zszokowane skąd rak 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
30 minut temu, Gość gosc napisał:

ale wszyscy tak maja,nie tylko obcokrajowcy 😄 ja pracuje,mam dwoje dzieci i czasem mam obiad na dwa dni,a czasem robie codziennie. Serio da sie tylko chciec! nie neguje obiadow na kilka dni, ale nie pisz,ze przydotowanie posilku to taki kosmos. Wracam z pracy kolo 17 , maz podobnie, niecala godzina i jedzenie gotowe

Wiem, ze wszyscy ale pisze o obcokrajow., bo ktos z nimi tu wyskoczyl i glupoty wciska.

Jak wracie o 17:00 to macie szczescie. Wiekszosc ludzi wraca pozniej, a zanim sie odswiezy, przebierze, ogarnie to robi sie naprawde pozno. Raczej nikt od progu nie rzuca sie do garow. Trudno ugotowac wieczorem nowy obiad bez posilkowania sie gotowcami, puszkami, fiksami, a tego nie mozna porownac ze zdrowym domowym posilkiem. Dlatego lepiej miec w lodowce albo zamrazarce swoj wlasny zapas. Szczegolnie ze tylu ludzi ma teraz nowotwory. Ja wywalilam puszki, folijki i co tylko. Gotuje 80-90% rzeczy od podstaw, w duzych ilosciach na pare dni, albo do mrozenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tak jak wczesniej dzisiaj tu wspominalam gotuje sama groch, soczewice i inne straczkowe w duzych ilosciach raz na jakis czas i po trochu zuzywam. Nie kupuje puszek. Jedyna rzecza jaka mam z puszki to mleko kokosowe, takie geste do gotowania, bo trudno znalezc w kartonikach.

Ryzow nie kupuje w indywidualnych folijkach, tylko luzem.

Nawet mrozonki sama robie jak sa tanie warzywa i owoce albo na promo. Myje, kroje, pakuje w torebki na suwak i mam do przeroznych rzeczy. Wychodza taniej i wiem jak byly myte itd.

Ale nie robie tego w tyg. pracy tylko jak mam wolne. Inaczej byloby to nie realne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×