Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kotkapaprotka

Smoczek od początku życia dziecka?

Polecane posty

Hej. Czy są tu osoby, które podawały swoim dzieciom smoczka od samego początku? W lipcu urodził mi się syn i już w pierwszym tygodniu życia uspokajałam go smoczkiem. Miałam jakieś tam pojęcie, że to kontrowersyjny temat, bo smoczek może wpłynąć na zgryz, bo ciężko odzwyczaić, że niektórzy krytykują a inni chwalą itp. Nie przejmowałam się zbytnio, w szpitalu nawet dostaliśmy w prezencie smoczki przeznaczone dla dzieci 0-2 miesięcznych, to się nie zastanawiałam czy można. Nie miałam natomiast pojęcia, że przez pierwszy miesiąc w ogóle smoczka podawać nie wolno bo przez ten czas dziecko ma uczyć się ssać pierś i smoczek może tę naukę popsuć... Dopiero niedawno o tym zaczęłam czytać. Mój syn zaraz skończy miesiąc, ładnie przybiera póki co, ale jest już mocno przyzwyczajony do smoczka. Do tego stopnia, że jak z nim zaśnie i go wyjmę to się budzi i marudzi. Bywa też nerwowy przy piersi, nie wiem czy smoczek ma z tym coś wspólnego czy nie... Próbowałam w zeszłym tygodniu przez dwa dni nie dawać smoczka, tylko na każdą chęć ssania przystawiać do piersi i kończyło się to ciągłym ulewaniem i napiętym brzuszkiem, pewnie z przejedzenia. Potem też miałam za dużo pokarmu i walczyłam z nawałem kilka dni. Smoczek więc szybko wrócił.

Jakie macie zdanie i doświadczenia na ten temat? Czy wcześnie podany smoczek i karmienie piersią mogą koegzystować bez szwanku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

zostaw dziecku tego smoczka, ma potrzebe ssania, uspokaja sie przy nim to niech ma. A tak male dzieci czesto denerwują sie przy piersi,to normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciówka2019

Moja obie córki miały smoczek od samego początku. Przy pierwszej to nie ja, a położne zdecydowały o tym. Wtedy byłam ambitna i uznałam, że wychowam bez smoczka, ale córka miała silny odruch ssania a te bez mojej zgody (wbrew wręcz) podały. Przy drugiej sama podałam.

Przy trzecim też już mam kupiony i zobaczymy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

moj starszy miał smoczka do 2rz, uzębienie ok, bez próchnicy,miał silną potrzebe ssania,bez smoczka wisial na butelce,bo piers odrzucił jak mial 4 msc.

Mlodszy to całkowite przeciwienstwo. Smoczki,butelki i td były be. A ze chciał ssac to wisial mi na piersi.

Ratuj sie czym możesz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Smoczek niestety wpływa znacząco na zgryz i tu jest wielkie prawdopodobieństwo, że dzieci, które dlugo ssą smoczek będą pacjentami logopedy i ortodonty. Dlatego uważam, że nawet jak maluchowi taki uspokajacz pomaga, to na etapie ząbków szkodzi. Trudno sądzić od kiedy szkodzi i na ile w danym momencie, bo to i od smoczka zależy i od sposobu ssania, ale logopedzi nie polecają smoczka, szczególnie starszym niemowletom i dzieciom 2-3 letnim. Sama jestem logopeda i w wywiadzie pacjentów pojawia się smoczek, najczęściej dlugo ssany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Smoczek niestety wpływa znacząco na zgryz i tu jest wielkie prawdopodobieństwo, że dzieci, które dlugo ssą smoczek będą pacjentami logopedy i ortodonty. Dlatego uważam, że nawet jak maluchowi taki uspokajacz pomaga, to na etapie ząbków szkodzi. Trudno sądzić od kiedy szkodzi i na ile w danym momencie, bo to i od smoczka zależy i od sposobu ssania, ale logopedzi nie polecają smoczka, szczególnie starszym niemowletom i dzieciom 2-3 letnim. Sama jestem logopeda i w wywiadzie pacjentów pojawia się smoczek, najczęściej dlugo ssany.

moj nie przyjął smoczka ani butelki,a do logopedy chodzimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość gość napisał:

Smoczek niestety wpływa znacząco na zgryz i tu jest wielkie prawdopodobieństwo, że dzieci, które dlugo ssą smoczek będą pacjentami logopedy i ortodonty.

Nie wiem jak określić procentowo "wielkie prawdopodobieństwo", ale u moich dzieci nie wystąpiły jakiekolwiek problemy po smoczku. I to jedno było wielkim sympatykiem i mogło non stop chodzić, a drugie używało tylko do zaśnięcia i wypluwało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mój do 4 mca nie brał w ogóle smoczka był wtedy w sumie ciągle zawieszony na piersi, w szpitalu byli przeciwni jak któraś z pań podawała swoim dzieciom. Dopiero w 4 miesiącu podaliśmy smoczka kiedy zaczęły się akcje z zębami, a te przeżywaliśmy każde po kolei. Teraz ma ponad 2 lata (zęby wszystkie wyszły do 2 r.ż.), jest walka o "dyda" więc dajemy tylko na noc do spania ale wciąż ma silną potrzebę dydania znaczy ssania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamax2

A ja wogole nie rozumiem po co wy dajecie dzieciom te smoczki? Mam dwojke dzieci wychowywanych bez smoczka. Jak dziecko placze to znaczy ze cos chce,przytulic sie do rodzica,byc noszonym,jest mu zimno,cieplo,jest glodne itd. Wiec jak dziecko placze to trzeba zainteresowac sie czego potrzebuje i to mu dac a nie zatykac smoczkiem,zeby bylo cicho. Silna potrzeba ssania jest do okolo 3 miesiaca i do tego czasu dziecko lubi byc duzo przy mamie i piersi.  Pozniej ta potrzeba maleje wiec bez smoczka mozna wychowac dziecko. Smoczek zaburza ssanie piersi,bo do ssania smoczka uzywane sa tylko 4 mieanie twarzy a do ssania piersi 40. Jezeli juz musicie podawac dziecku smoczek to dopiero jak unormuje sie laktacja i dziecko nauczy sie dobrze ssac piers,dopiero wtedy czyli okolo 4-6 tygodnia zatykajcie dzieci smoczkami.

I od razu napisze,ze pomimo tego ze moje dzieci nie mialy smoczkow,to nie wisialy na piersi non stop i ja nie bylam dla nich smoczkiem. Takze da sie,tylko trzeba chciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja urodziłam 5 dni temu. I postanowiłam że nie podam dziecku smoczka przez pierwsze kilka miesięcy lub w ogóle. Ze względów jakie podałaś. Teraz teściowa opowiadała mi że jej najmłodsza córka nie miała smoczka ale zastąpiła go kciukiem. Kciuk był cały czas pomarszczony wiadomo z jakich względów. 

Teraz dowiedziałam się że dziecku można podać smoczek po 4 tygodniach. I też zastanawiam się czy go po tych 4, tygodniach nie użyć ponieważ córka często po jedzeniu zasypia przy piersi. Po powiedzmy tej pół godzinie chce ją odłożyć do łóżeczka ale wtedy się budzi. Więc muszę ją dać z powrotem do piersi. Nie ssie jej tylko wkłada do buzi i trzyma. Nie mam z tym problemu gdy to nie jest w nocy 😅 więc taki smoczek może być w tym przypadku dobrym rozwiązaniem. 

Co do twojego przypadku to jeśli dziecko je, jest marudne i blablabla ale je to jest w porządku. Jeśli by nie chciało piersi. Wypływało by ją to już bym zaczęła się martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×