Wynajem, dom

Witam, kto zpyta nie Błądzi... A ja bije się z myślami. 

Nie wiem, w sumie krótko "w miarę" co wybieracie?

- remont domu, dom znajduje się 12km od jednego miasta, 20 km od drugiego, po środku, do pracy dojazd ok 20 dziennie, domek do remontu w spadku, w sumie sporo do zrobienia ale jest to realne, odkładam, remontuje. 

-wynajem, koszt 1500 zł miesięcznie, miasto, wszystko"pod nosem", praca - blisko, szkoły przedszkola, przychodnie - pod nosem. Spełnione ambicje - w końcu się wyrwalam ze wsi "jak każdy". Mieszkanie - blok. 

Kocham spokój i ciszę. Jestem pokoleniem, które wręcz ucieka do miasta, wszyscy znajomi mieszkają w większych miastach, ja naprawdę wolę wieś, kiedyś, za czasów studiów nie wyobrażalam sobie mieszkać na wsi, podobało mi się miasto, fakt że tam jest się kim chce, więcej perspektyw, z biegiem czasu chce spokoju, swojego podwórka, nie chce kredytów na mieszkania i domy w kolosalnych symach, ale... Czuję coś w rodzaju niespelnionyxh ambicji sprzed paru lat? Nie wiem... Być może żyć "jak każdy", być może nie czuć się gorsza.?ale chce spokoju, ciszy, własnego ogródka, własnej przestrzeni... Tam czułabym - tak czuję szczęście, ale mam często wrażenie że czułabym nie spełnienie, coś w tym rodzaju, kiedyś przyszłość wiązała tylko z miastem, od pewnego czasu lgne do spokoju, oazy. Nie wiem, może mi ktoś to wytłumaczy jakoś, doradzi? Wiem że a wsi mnidj perspektyw, dojazdy do pracy, że może gorzej, ale może chce tak żyć, proszę o jakąś odpowiedź, doradzcie... Wyjaśnijcie już "o co mi chodzi". Dotychczas byłam osoba zaradna, obrotna we wszystkich sprawach, mało czasu dla siebie, dla innych więcej, wciąż, każdego dnia tęskni łam jakoś w duszy za domem, za spokojem, a ostatnio jest okazja na "własny dom", choć w planach był kredyt na własne M.

Z góry dziękuję za odpowiedź. 

Może dom? Remont? 

Jeśli komuś się nie chce rozwijać w temacie to proszę bardzo o krótką odp dom lub wynajem