Muszę sie wygadać. Zamiast mnie wspierać podcina mi skrzydła

Kto? Moja własna matka. twierdzi, ze skoro mam 31 lat, to juz sobie nikogo nie znajdę. Prawda jest taka, że jakbym chciała juz dawno mogłabym mieć męża bo byłam w kilku związkach, ale wtedy tego nie chciałam. Teraz nadal się podobam i mam kilku adoratorów, powiedziałam jej, ze chce znaleźć męża, a ona na to, ze to chyba troche za późno, a jeśli chcę mieć męża to pewnie będę zarabiac najniższą krajową bo nie pogodzę tego z karierą. Tak, dla niej tylko moja kariera jest ważna, pomimo, że jestem po studiach i pne się jakos do przodu, to bagatelizuje moje osiagnięcia.
Np. miesiąc szukam nowej pracy i juz mi to wypomina- utrzymuje sie oczywiscie sama z oszczędności, ale to nic i tak musi mi wypomnieć, że zrezygnowałam z poprzedniej pracy, co uważam, że było bardzo dobrą decyzją bo mi nie służyła.

Powiedziała mi też, że mogę sobie wychodzić za mąż, ale wtedy żebym nie liczyła na jakąkolwiek jej pomoc.

Myslicie, ze to sprawiedliwe, że tak mówi?

a niech sobie gada... nie musi wiedziec wszystkiego najlepiej, moze nie ma racji. Ludzie lubia duzo ...ic nawet jak nie wiedza zbyt duzo no i trudno, co poradzisz na to. Mozesz tylko miec w d upie

Tak tylko przykro mi, że to moja własna matka, obca osoba bym sie tak nie przejmowała... Tymczasem niektóre obse osoby dały mi więcej wsparcia w zyciu niz ona

Toksyczna mamusia.  Nigdy nie wspiera tylko dołuje.  Tez mam taką.  Olej to.  Jeszcze jej pokażesz na co Cię stać w życiu.  Młoda jesteś.  Świat przed Tobą.