Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ava D

Małżeństwo we trójkę

Polecane posty

Witam, jestem tu nowa, więc pewnie milion razy był poruszany ten temat, ale chciała bym poradzić się Was, co zrobić w takiej sytuacji. Jestem 2 lata po ślubie, mieszkamy z teściową, męża prawie w ogóle nie ma, bo pracuje za granicą, wszystko w tym domu jest wspólne, mamy tylko oddzielny pokoik w którym śpimy. Mąż jest dobrym człowiekiem, Teściowa niby też, choć wiem że czasem za plecami są pretensje. Najgorsze jest to że strasznie zaczyna uwierać mi taki układ, że wszystko razem, zero przestrzeni życiowej ani w ogóle swojego życia, nawet przez tel. nie da się pogadać bo wszystko słychać. Teściowa jest wszechobecna, niby się nie wtrąca ale wszystko musi wiedzieć co, gdzie, kiedy. Mąż o wszystkim ją informuje, płaci wszystkie rachunki, jej wszystko kupuje nawet papierosy, czasem nawet do pokoju wpadnie jak śpimy bez pukania. Częstym problemem bywa fakt że, gdy Mąż jest za granicą  ja wyjeżdżam na trochę do rodzinnego domu, bo nie wytrzymuję ale kto mamie zakupy zrobi, drzewa przyniesie itd. najwięcej do powiedzenia miał ex teść i szwagier. Czuję się wykończona, bo nie mam własnego życia, wszystko robię ja w sensie gotuję, sprzątam itp, bo Ona nie może, ale to i tak za mało...24 h na dobę słyszę jak ją wszystko boli..teraz idzie na operację i zostanę sama, bo Mąż oczywiście wyjeżdża i mam totalną załamkę, tak się nie da żyć.j..już się nigdzie nie ruszę.. Rozmawiałam tyle razy z mężem by jakieś granice wyznaczyć, ale jak grochem o ścianę zaraz się obraża. On mieszkania nie zmieni i mamy nie zostawi, wyjeżdżać będzie bo musi zarabiać ( czasem go nie ma po 3 miesiące), to mi przecież wszystko nie pasuje...Nie mam tu żadnych znajomych, bo w zasadzie to zadupie totalne a jego zdaniem mam spokój i co mi więcej trzeba. Ja się zaczynam dusić i wpadam w depresję, bo widzę że nic nie zmienię. Czuję się jakbym wyszła za mąż by usługiwać teściowej i się nią zajmować, bo przecież jest chora, a poza tym Mąż boi się komukolwiek zwrócić uwagę i ulega każdemu jak wrzodowi na dupie. Teściowa to typ męczennicy, która chce być w centrum uwagi, by z nią rozmawiać, jej pomagać, a jeśli ktoś nie zgodzi się z jej zdaniem to obraza. Ja rozumiem pomoc rodzicom, bo to naturalne ale taka sytuacja to totalna przesada. W tym momencie jestem na etapie myślenia czy w najbliższym czasie się nie s

pakować..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figa

Tak właśnie zrób, spakuj się i wyjedź, nie wiesz jak maz żyje kiedy nie ma go w domu po 3 miesiące, jak on wyjeżdża to ty wtedy tez wracaj do rodziny, nie nasz dzieci nic nie musisz. Masz swoją matkę do „ obróbki „ jak przyjdzie czas. Poza tym co cię obchodzi ze maz się obrazi czy ktokolwiek inny? Tez się obraz ze wszystkim jesteś obojętna. Jak nie masz życia przy mężu to może czas pomyśleć czy warto to ciągnąć i dokąd to zmierza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Figa jeśli chodzi o wiernośc męża to mam pewność, kocha mnie..ale nie chce niczego zmienić..i najgorzej męczy mnie właśnie to życie razem..i to że wszystkich sponsoruje dokola oraz jego przeświadczenie że co ja narzekam jak wszystko mam...niczego nie rozumie..bo jego rodzina jest najwspanialsza i ma mi byc dobrze, wiem że się miota by wszystkim dogodzić..ale ja na tym cierpię bo na wszystko muszę przystawać..a jeszcze od momentu ślubu jego siostra i jej mąż wcale nie przyjeżdzali z mojego powodu obraza niewiadomo o co prawie rok czasu w zasadzie dlatego ze tu przyszłam bo powodu nie bylo a ja mam teraz tez zachowywac się tak jakby nic się nie stalo..bo to przeciez jego bliscy i to ja nie umiem wybaczac i zawzięta jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika

Małżeństwo po pierwsze i najważniejsze polega na byciu razem więc albo koniecznie dołącz do męża albo niech on koniecznie wraca. Lepiej jeść chleb ze smalcem i żyć skromnie niż żyć oddzielenie. Mówię to jako kobieta która nie znając obcego języka wyjechała z mężem za granicę . Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figa

Nie można zjeść ciastko i mieć ciastko. Obie z tesciowa jesteście dla siebie obcymi kobietami, połączył was twój maz a jej syn. Nie za tesciowa wyszłaś za maz i nie z nią chciałaś żyć. Podjelas błędna decyzje decydując się na wspólne mieszkanie. Piszesz na co nie zgodzi się maz tak jakbyś ty nie miała prawa do żadnych decyzji. Jeżeli tesciowa prawie ze jest skazana na twoja pomoc to może czas wyznaczać granice. Zadać pytanie i czekać na konkretna odpowiedz tzn jak tesciowa zacznie być toksyczna to po prostu zapytaj czego oczekuje bo jeżeli chce abyś była jej pomocna to niech uszanuje fakt ze ty tez masz swoje życie i oczekiwania, ze nic nie musisz i życie w takim kieracie meczy do tego stopnia ze któregoś dnia może obudzić się bez twojej opieki i zainteresowania. Niech się obrazi, ziemia się nie rozstąpi. Musisz być asertywna i nie dać sobie dmuchać w kasze. Mieszkasz na zadupiu wiec znajdź opcje spędzania czasu na jakimś innym zajęciu niż siedzenie w domu. Gdybys mieszkała osobno to co byś robiła ? Nie może być całym twoim światem schorowana kobieta. Pracujesz gdzieś ? Masz koleżanki, jakaś znajoma ? Może zaproś do siebie swoją rodzine, przyjaciółkę. Jeżeli to jest tez twoje mieszkanie to zacznij w nim nie tylko służyć ale i korzystać. Tesciowa jęczy bo może jak zobaczy ze to nie przynosi efektu to może będzie mieć jakieś refleksje. Poza tym ile tesciowa ma lat ? Jak pójdzie do szpitala to chyba trochę tam poleży, ma córkę i szwagra wiec niech się o nią troszczą. Może maja pretensje nie do ciebie a do twojego męża ze sprowadził na takie małe mieszkanie żonę, może cza im wyjaśnić ze to nie jest taki miód i chętnie byś się zamieniła, zapytaj szwagierki czy ona zdaje sobie sprawę ze jej matka wymaga opieki i ze ona jest pierwsza na liście aby zająć się matka bo ty masz swoją itd. zacznij stawiać granice bo cię zjedzą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
13 godzin temu, Ava D napisał:

Figa jeśli chodzi o wiernośc męża to mam pewność, kocha mnie..ale nie chce niczego zmienić..i najgorzej męczy mnie właśnie to życie razem..i to że wszystkich sponsoruje dokola oraz jego przeświadczenie że co ja narzekam jak wszystko mam...niczego nie rozumie..bo jego rodzina jest najwspanialsza i ma mi byc dobrze, wiem że się miota by wszystkim dogodzić..ale ja na tym cierpię bo na wszystko muszę przystawać..a jeszcze od momentu ślubu jego siostra i jej mąż wcale nie przyjeżdzali z mojego powodu obraza niewiadomo o co prawie rok czasu w zasadzie dlatego ze tu przyszłam bo powodu nie bylo a ja mam teraz tez zachowywac się tak jakby nic się nie stalo..bo to przeciez jego bliscy i to ja nie umiem wybaczac i zawzięta jestem

Taaaa kocha i po 3 miesiace to nie ma... Super że musisz noc a baba obchodzić która nie ma szacunku. Niech mąż znajdzie pracę w PL i ja obsługuje to w koncunjego matka. Ja bym wyjechała.  Jak kocha tO zrozumie i zmieni adres zamieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady...a teściowa jest koło 70-tki..no córka oczywiście jest kochajaca i nie ma wspanialszej..ale właśnie zobaczymy jak to będzie..jeśli nic się nie zmieni to chyba faktycznie trzeba sprawę na ostrzu noża postawić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adelajda

Twój mąz Cie zdradza na 100%. ma tam ucieczke od Ciebie , matki ..w rękach kochanki, która nie jęczy mu za uchem jak to jej źle, czuje sie wyśmienicie. Ładnie sobie Ciebie ustawił ...służąca z niedołężną matką w domu ..a on eldorado za miedza. Mądry facet, głupia Kobieta. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Adelajda tu się akurat mylisz..on nie jest z tych facetów..pracuje do późnego wieczora..zawsze dzwoni w nocy przed snem tego akurat się nie czepiajmy,znam jego charakter..Tez chcialby tu byc i pracowac ale mu nie starczy..bo jak się wszystkich samemu utrzymuje to niby jak..problem jest w tym co pisałam powyżej mieszkania na kupie, wykonywania wszystkich poleceń mamy itd itd..nawet nie mamy czasu pobyc razem na osobności..na zadnych wakacjach nigdy nie byliśmy bo albo trzeba w domu porobic puki jest albo mamy nie zostawi na dluzej..bo zawsze siostra wyjezdza na wakacje i jeszcze im trzeba dogladac domu wiec sorry..zaczyna mnie to w...iać niemiłosiernie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlatego też o zdradach zapomnijmy..chodzilo mi tylko o pomoc w decyzji..bo z jednej strony szkoda mi męża gdybym się wyprowadzila..a z drugiej nie potrafię tak żyć na dłuższą metę i wlasnie nie wiem co zrobic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Ava naiwna kobitka..wszystkie zdradzone tak mówiły ja również "on nie jest z tych facetów..pracuje do późnego wieczora..zawsze dzwoni w nocy przed snem " ech jakbym sama siebie słyszała dwa lata temu. Wykorzystuje Cie i tyle...długo Wasz zwiazek raczej nie przetrwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Za żadnego faceta bym nie ręczyła, za żadnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bartolini

Tu mamy do czynienia z ewidentnym cwaniactwem zdradzajacego męża i naiwna postawa jego wiernej żonki pilnowanej przez matke zdradzacza

Lepiej nie mógł sobie tego ustawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaabbbcc ona

A dlaczego nie macie własnego mieszkania?

On pracuje na nie czy tylko na samo utrzymanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
10 minut temu, Gość Aaaabbbcc ona napisał:

A dlaczego nie macie własnego mieszkania?

On pracuje na nie czy tylko na samo utrzymanie?

Pewnie jest jakas niepełnosprytna...ot taka wiejska nieudaczniczka życiowa...mężulek się puszcza za granica a ta podciera dupsko jego leniwej matce..coza zyciowy przegryw;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feministka

To wstyd dla nas , ze takie kobiety jeszcze istnieja w 21 wieku. Totalne średniowiecze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wola

Ale dlaczego tak mieszkasz?

Zbieracie na swój dom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bez takich...nie jestem zadnym nieudacznikiem czy ...em! A dom wyremontowal przed ślubem i nie ma zamiaru się przenosic a po drugie mamy nie zostawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wecia
17 minut temu, Ava D napisał:

Bez takich...nie jestem zadnym nieudacznikiem czy ...em! A dom wyremontowal przed ślubem i nie ma zamiaru się przenosic a po drugie mamy nie zostawi

Jestes zyciowa pierdoła i tyle. Kobieto otrząśnij się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kontrabas
2 minuty temu, Gość wecia napisał:

Jestes zyciowa pierdoła i tyle. Kobieto otrząśnij się!!!

myśle ze do tej wiejskiej katoliczki nie docieraja zadne słowa krytyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duchowny

Ava D kazdy musi nosic swój krzyż, pamietaj, ze co Bóg złączy tego człowiek rozłaczyc nie moze. Musisz wytrwać, nawet zdrady meza muszą zostac przez Ciebie przebaczone. I nie zapominaj o miłosierdziu do starszych, schorowanych osób. Wiem, ze to nie zawsze jest komfortowe psychicznie ale dzięki tej próbie bedziesz miała silniejsza wiarę. Nie zapominaj o codzienniej modlitwie i co niedzielnej sumie to da Ci siły dźwigac swój krzyż. Ja pomodle sie za Ciebie. Z Panem Bogiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ludzie z całym szacunkiem nie ma zadnej zdrady i tyle w tym temacie.. pomoc duchowny ja rozumiem trzeba okazac każdemu...a szacunek do starszych mam...ale chyba nie kosztem swojego życia na nowej drodze, umiar we wszystkim powinien być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaabbbcc

Ale dalej nie kumam, dlaczego to ty nie chcesz mieć swojego mieszkania?!?!🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja bym chciala oczywiscie..ale nie ma za bardzo opcji..a on nie chce za nic zmienic lokum bo za duzo zainwestowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ta przestrzeń życiowa o której wspominasz jest bardzo ważna. Musisz o nią zawalczyć póki jesteście młodym małżeństwem i przyzwyczajenie Was nie dopadło. Pewnie nie będzie łatwo, bo możesz się spotkać z niezrozumieniem o co Ci w ogóle chodzi. Mów głośno co i dlaczego Tobie nie pasuje może jak usłyszą o problemie to go zauważa?

Tu masz mądre słowa: 

6 godzin temu, Gość Figa napisał:

Nie za tesciowa wyszłaś za maz i nie z nią chciałaś żyć. Podjelas błędna decyzje decydując się na wspólne mieszkanie. Piszesz na co nie zgodzi się maz tak jakbyś ty nie miała prawa do żadnych decyzji. Jeżeli tesciowa prawie ze jest skazana na twoja pomoc to może czas wyznaczać granice. Zadać pytanie i czekać na konkretna odpowiedz tzn jak tesciowa zacznie być toksyczna to po prostu zapytaj czego oczekuje bo jeżeli chce abyś była jej pomocna to niech uszanuje fakt ze ty tez masz swoje życie i oczekiwania, ze nic nie musisz i życie w takim kieracie meczy do tego stopnia ze któregoś dnia może obudzić się bez twojej opieki i zainteresowania. Niech się obrazi, ziemia się nie rozstąpi. Musisz być asertywna i nie dać sobie dmuchać w kasze.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki i ja doskonale o tym wiem bo tlumaczylam to juz milion razy..ale bezskutecznie dlatego mi ręce opadly..i nigdy nie szukalam porad na forach ale teraz dopadl mnie kryzys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaabbbcc ona
41 minut temu, Ava D napisał:

Ja bym chciala oczywiscie..ale nie ma za bardzo opcji..a on nie chce za nic zmienic lokum bo za duzo zainwestowal

No ale dlaczego zainwestował?

Twoja kasę też?

To jest jego czy matki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maks

Właśnie, czy jest dom?

Czy matka może się przenieść ?

Jeśli dom nie jest twój, to po co w nim siedzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glut

Ale on wpłacił kasę w dom starych czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zainwestowal bo go wyremontowal dawno przed slubem, dom stoi na niego..a i nie zostawi starszej matki samej to chyba najwazniejszy powod..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×