Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pierworódka

poród

Polecane posty

Gość pierworódka

NIE POLECAM porodu w tym szpitalu, szczególnie mamom, które chcą urodzić siłami natury, szpital jest nastawiony na cc- niekoniecznie ze wskazaniem. Trafiłam do niego po odejściu wód płodowych w 36tc, z rozwarciem na 1,5 cm i delikatnymi skurczami- wybraliśmy go tylko ze względu na dobrze usprzętowiony oddział neonatologiczny. Bardzo mi zależało, żeby urodzić naturalnie- lekarz, który mnie przyjmował stwierdził, że z dzieckiem wszystko ok, dobrze jest wstawiony do kanału rodnego więc jak skurcze i rozwarcie się nie zwiększą to postanę oksytocynę. Po kilku godz. kadra się zmieniła i tym razem pani doktor po wejściu na salę nie zapoznając się z moim "przypadkiem" stwierdziła, że "tniemy"- nie zgodziłam się i prosiłam o podanie oksytocyny i pomoc położnej w naturalnym wywołaniu skurczy- bezskutecznie-  z dzidziusiem w dalszym ciągu wszystko było ok- byłam podpięta do KTG i wyniki badań, które mi robili też były dobre. Pani doktor przyszła jeszcze 2 razy i dalej twierdziła, żeby zrobić cc- jak zapytałam jakie są wskazania- nie potrafiła mi odpowiedzieć (bo wskazań nie było- byłam w kontakcie tel. ze znajoma położną z innego szpitala, chodziłam w ciąży na zajęcia do szkoły rodzenia i edukacje przedporodową więc całkiem zielona nie byłam). Prosiłam położną żeby mi podała oksytocynę, odpowiedziała, że mam dyskutować z panią doktor bo ona nie ma nic do gadania. Weszła pani doktor z koleżanką(nie wiem czy był to lekarz czy położna- nie przedstawiła się owa pani) i powiedziała, ze daje mi  ostatnią godzinę na podpisanie zgody na cc- koleżanka  wychodząc powiedziała do pani doktor: "Nie wiem jak Ty masz do nich cierpliwość"...po 14 h miałam dość i zgodziłam się na cc. Synek urodził się zdrowy 10pkt w skali Apgar, 52cm i 3020g więc spokojnie mogłam rodzić SN. Porada laktacyjna polegała na tym, że położna o 2 w nocy- było ciemno- pokazywała jak dostawiać dziecko do piersi i odeszła- po chwili wróciła z karteczką do podpisania, że otrzymałam poradę laktacyjną… planu porodu nikt ode mnie nie wziął, mimo iż kilka razy się o to upominałam. Co prawda były też miłe i pomocne położne ale było ich mało, za to pediatrzy bardzo kompetentni i udzielali wyczerpujących informacji o dziecku. Jestem rozżalona, że standardy okołoporodowe nie były respektowane i ze nie dali mi możliwości spróbowania urodzić SN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lil

Tego szpitala ...czyli którego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ciesz się, że miałaś cc, bo po oksytocynie dopiero byś błagała żeby zrobili cięcie, serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ciesz się, że miałaś cc, bo po oksytocynie dopiero byś błagała żeby zrobili cięcie, serio

Nie strasz tak... Miałam poród wywoływany oksytocyną i nie błagała o cięcie.

Jakąkolwiek forma porodu by nie była i tak będzie bolało, nie unikniesz tego 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtyg

przykre ależ jakie to prawdziwe na Polska mentalność 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×