Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zrwzygnowalibyście w takiej sytuacji?

Polecane posty

Gość gość

Z pracy. Zauroczonie w drugiej osobie z którą nie można być, tworzy się toksyczna atmosfera i męczarnia. Dla mnie do przeżycia, ale chce być fair dla drugiej strony. 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wątpię. Jeśli praca dobra to trzeba myśleć racjonalnie i głupoty na bok odłożyć. A jak chújowa to odejść. Przynajmniej ma się pretekst zeby dupe ruszyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Co jest problemem że nie można być razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nienajgorsza praca, ale mam swój honor i nie chce by ktoś przeze mnie czuł się źle, nieswojo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Co to znaczy przez ciebie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Co jest problemem że nie można być razem?

Jedno z nas jest zajęte..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Jedno z nas jest zajęte..

To nie problem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Rezygnuje ta osoba która sobie nie radzi. Gdzie ty widzisz honor w sytuacji w której ktoś się w tobie zakocha i to ty się zwalniasz.
A poza tym takie rzeczy przechodzą po dłuższym czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość gość napisał:

Rezygnuje ta osoba która sobie nie radzi. Gdzie ty widzisz honor w sytuacji w której ktoś się w tobie zakocha i to ty się zwalniasz.
A poza tym takie rzeczy przechodzą po dłuższym czasie

Bo ta osoba była pierwsza i w pewien sposób dzięki niej tam jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja się zwolniłam,  bo nie potrafiłam sobie poradzić z tym uczuciem. Codzienne widzenie Jego, ciągłe myślenie o Nim, brak skupienia na obowiązkach. Dla mnie to było zbyt silne. Zdominowało mnie. Dwa lata temu odeszłam z pracy, a On wciąż jest w moim sercu i myślach.  Zawsze będzie dla mnie ważny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja się zwolniłam,  bo nie potrafiłam sobie poradzić z tym uczuciem. Codzienne widzenie Jego, ciągłe myślenie o Nim, brak skupienia na obowiązkach. Dla mnie to było zbyt silne. Zdominowało mnie. Dwa lata temu odeszłam z pracy, a On wciąż jest w moim sercu i myślach.  Zawsze będzie dla mnie ważny...

Nie żałujsz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
59 minut temu, Gość gość napisał:

Nie żałujsz?

Nie, ani chwili. Mam fajną pracę i dzięki tej decyzji mogę w miarę normalnie funkcjonować. Zostając tam skazałabym się na męki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie, ani chwili. Mam fajną pracę i dzięki tej decyzji mogę w miarę normalnie funkcjonować. Zostając tam skazałabym się na męki. 

On cię Kocha. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

😀 na pewno nie. On ma żonę. Nie zabiega o mnie. Nie mamy kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
22 minuty temu, Gość Kaśka napisał:

On cię Kocha. 

😀 na pewno nie. On ma żonę. Nie zabiega o mnie. Nie mamy kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościu
15 godzin temu, Gość gość napisał:

Bo ta osoba była pierwsza i w pewien sposób dzięki niej tam jestem

A ta osoba wie o tym że coś do niej czujesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×