Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamila

Pytanie na temat wagi do dziewczyn, które biorą Euthyrox

Polecane posty

Gość kamila

Przez ostatni rok moja waga szła w górę, pomimo że bardzo się pilnowałam (zero słodyczy, smażenia itp). W końcu odkryto u mnie niedoczynność tarczycy i od kilku tygodni biorę Euthyrox 100. Póki co waga stoi, ale też nie idzie w dół. Jest szansa na to, że w końcu coś ruszy? Nie chcę stosować drastycznych diet typu 800 kcal, bo nie o to chodzi. Chciałabym zrzucić ok 10 kilo przed ciążą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Biorę Euthyrox i normalnie się odżywiam. Prowadzę aktywny tryb życia. Schudłam po ciąży i waga się trzyma. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja biorę euthyrox 50, przez tarczyce przytyłam w krótkim czasie bardzo dużo, po diagnozie zaczęłam przyjmować lek więc ćwicząc i stosując właśnie dość restrykcyjną dietę (w dobrym oczywiście znaczeniu) schudłam trochę ale już nie do wagi sprzed choroby, po czym zaszłam w ciążę i mimo, że nie jadłam więcej, nie objadalam się słodyczami itd przytyłam 22 kg. Jestem 2 lata od porodu, schudłam do wagi sprzed ciąży dopiero teraz ćwicząc(ćwiczę intensywnie od lutego) prawie codziennie tak, że jestem mokra jak szczur. Chciałabym jeszcze parę kg zrzucić żeby zejść do wagi nie wskazującej na nadwagę ale ostatnio waga stoi mimo, że daje z siebie dużo do teraz. Moja tarczyca prawie już nie istnieje, jestem skazana na leki do końca życia. Na koniec dodam, że tarczyca to nie jedyny mój problem z hormonami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019

Spróbuj może przejść na Letrox, jeśli Euthyrox nie pozwala panować nad waga. 

U mnie jest tak, że ja się cieszę, że nie tyje 😂 bo tylko chwila przerwy i waga szybuje w górę jak oczadziala. Schudłam 10kg dopiero przy ścisłej, kontrolowanej diecie u dietetyka klinicznego - polecam, bo przy tarczycy można się psychicznie i fizycznie zajechać "zdrowym" odżywianiem i zerowymi efektami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karramba345

Ja na nim w 5 msc przytylam 7 kg. Dopiero jak przeszlam na niskoweglowodanowa to sie ruszylo. Niestety tarczyca nie lubi wegli i sie wrecz puchnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ten lek Letrox lepiej pomaga przy zrzucaniu wagi niż euthyrox? W sumie żaden lekarz mi go nigdy nie proponował, a nie raz już płakałam mojej ginekolog, że wylewam z siebie siódme poty na ćwiczeniach, odmawiam wszystkiego, a waga stoi tylko ciało lepiej wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ten lek Letrox lepiej pomaga przy zrzucaniu wagi niż euthyrox? W sumie żaden lekarz mi go nigdy nie proponował, a nie raz już płakałam mojej ginekolog, że wylewam z siebie siódme poty na ćwiczeniach, odmawiam wszystkiego, a waga stoi tylko ciało lepiej wygląda.

I Euthyrox i Letrox nie pomagają schudnąć. Chudnięcie jest efektem stosowania kuracji medycznej niedoczynności tarczycy 😉 z mojego doświadczenia - warto spróbować. Jeden organizm toleruje lepiej Euthyrox a inny Letrox. 

Co więcej, moja dietetyk uświadomiła mnie i miała święta rację:

1. Przy niedoczynności NIE WOLNO wykonywac bardzo męczących ćwiczeń. Optymalnie 3-4x tyg po maks 40min średnio obciążających treningów. Zarzynanie się jak prosie może przynieść odwrotny do oczekiwanego efekt.

2. Wykluczamy/minimalizujemy nabial w diecie. Ja nie przepadałam nigdy za nabialem, w diecie miałam go tyle co do kawy - ok 1szklanka mleka dziennie. Zastąpiłam kokosowym i....w miesiąc zeszło mi z brzucha 10 cm. Skóra jak pupcia niemowlaka. Warto spróbować.

3. Badamy kontrolnie poziom insuliny, kortyzolu. Często "parują" się z tarczyca. 

4. Szukamy i trzymamy się naprawdę dobrego endokrynologa, nawet jeśli wizyta prywatną i kosztuje w huk hajsu. Opłaca się. Z czasem sama nauczysz się rozpoznawać czy wymagasz kontroli czy nie i jak reagować na jakieś zmiany. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To ja jestem jakaś dziwna, bo z dużą niedoczynnością bez leków jeszcze schudłam 10kg. Po wdrożeniu euthyroxu jeszcze 5. 

Jedyne czego pilnuję, to mało kapustnych i uzupełniam selen w diecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjuighjgbhj

Mam Hashimoto+niedoczynność od 2013 roku (a przynajmniej wtedy stwierdzone). Biorę Euthyrox, najpierw 50kę, teraz 75. W międzyczasie byłam w ciąży. Jestem szczupła przez cały czas, jedyne co to nie mam idealnie płaskiego brzucha i nawet gdzieś czytałam, że przy niedoczynności nigdy go nie osiągnę (ale jeszcze zobaczymy:D). Piję dużo wody, nawet 3 litry. Nie jem fast foodów, nie piję słodzonych soków, Coli, Sprite'a i wszelkich napojów tego typu, nie obżeram się słodyczami, ale czasem (raz-dwa razy w tygodniu) pozwalam sobie na coś słodkiego, czasami własnej roboty. Poza tym jem wszystko. Ćwiczę umiarkowanie (czasami lubię się "zarżnąć jak prosię", ale zwykle nie lubię forsownych ćwiczeń, może to efekt tarczycy?), staram się dużo chodzić i jeździć na rowerze.

Nabiału jem mało, prawie wcale, ale skóry nie mam zbyt pięknej, bo tłusta i wypryski się robią :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość hjuighjgbhj napisał:

czytałam, że przy niedoczynności nigdy go nie osiągnę (ale jeszcze zobaczymy:D).

Dobre nastawienie. Osiągniesz. Pisałam wyżej i da się mieć płaski brzuch. Nie wiem co prawda, czy to ma jakieś znaczenie, ale brzuch zawsze miałam bardzo mocny z racji treningów z młodości. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mam Hashimoto i niedoczynność. Nie tyje się od chorej tarczycy tylko od jedzenia. Nie chodzi o obżeranie się ale np o to że jeden cukierek Michałek ma 78kcal. Niby nic ale zjesz trzy i to już jest dużo a wcale się nie obazarlas. Kwestie dojadania po dzieciach, próbowania potraw w trakcie gotowania, zjedzenie jednej kanapki więcej niż się zakładało, większe porcje choćby o łyżkę, to wszystko ma dodatkowe kalorie a nikt nie powie że to obżeranie sie. Druga sprawa to że ludziom się wydaje że jak jedzą zdrowo to powinni chudnąć a to nie ma z chudnięciem nic wspólnego, bo np banan czy winogrona, czy awokado są zdrowe a mają dużo kalorii. Te kalorie trzeba liczyć bo samym przekonaniem że jem zdrowo i nie obzeram się, do nikąd się nie dojdzie. Alkohol ma dużo kalorii. 

Kolejna rzecz to to, że ani letrox ani euthyrox nie są tabletkami na odchudzanie, więc cudu nie oczekujcie. Od tego się nie chudnie tak samo jak od tabletek antykoncepcyjnych się nie tyje.

Jeśli nie jesteście w deficycie kalorycznym to nie ma siły schudnąć na żadnych lekach i nie trzeba być na diecie 800kcal, bo to już akurat nie jest zdrowe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila

Bardzo dziękuję, trochę mi się rozjaśnia w głowie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łucja32

Ja mam Hashimoto i niedoczynność. Waga w normie. Jestem na letroxie 50 i 75 na zmianę. Chodzę na zajęcia crossfit. Uwielbiam ciężary. Czy powinnam zrezygnować? Czy sobie szkodzę? To bardzo intensywny trening, taki lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×