Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Małgośka

Wreszcie weekend, dziecko pojedzie rano do babci

Polecane posty

Gość goascccc

a moja od 20 lipca jest u dziadkow na wakacjach. mielismy ja jutro zabrac do domu.ale mamy problem z autem i dopiero za tydzien.A jak auto nie wyjedzie od mechanika to maz pojedzie sam pociagiem.A ja zostane w domu z psem i kotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna mama
23 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Serio masz chorą głowę. Dla mnie rodzina to nie tylko rodzice, ale też dziadkowie, ciotki, wujkowie i dbam o to,,zeby moje dziecko budowało prawidlowe relacje rodzinne ze wszystkimi. Weekend z dziadkami raz w miesiącu to frajda. Ty zapewne z tych,co to teściowej wózka poprowadzić nie dadzą, a dziecko po porodzie można zobaczyć po 3 miesiącach. 

Nie. To wy nie potraficie czytać ze zrozumieniem. Nie zależy mi na tym, aby dalej Wam tłumaczyć. Życzę Wam wszystkiego dobrego. 

Zaskoczę Cię. Pierwszy trzymal dziecko mój tata. Ale nie o to chodzi. Dziadkowie zawsze będą kochać swoje wnuki. Chodzi o podejście matki. Dobranoc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

No racja. Narobić sobie dzieciaków. 500 zł by się chciało ale opiekować to już nie ma komu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość Samotna mama napisał:

Nie. To wy nie potraficie czytać ze zrozumieniem. Nie zależy mi na tym, aby dalej Wam tłumaczyć. Życzę Wam wszystkiego dobrego. 

Zaskoczę Cię. Pierwszy trzymal dziecko mój tata. Ale nie o to chodzi. Dziadkowie zawsze będą kochać swoje wnuki. Chodzi o podejście matki. Dobranoc. 

No wlasnie- chodzi o to, żeby matka była matką, a nie kwoką, bo wychowuje dzieci dla świata, a nie dla siebie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna mama
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

No wlasnie- chodzi o to, żeby matka była matką, a nie kwoką, bo wychowuje dzieci dla świata, a nie dla siebie 

Oczywiście. Tak jak pisałam raz na jakiś czas dla dobra dziecka - dla obu stron jest korzystnie spędzić czas np z dziadkami - ale nie żeby zrzucać odpowiedzialność na dziadków.  Jesteście leniwe. Męczą was własne dzieci. I nie chodzi o fakt opieki przez kogoś innego, a o Wasze  podejście. Oddajecie dzieci i czujecie ulgę. Po co te dzieci rodzilyscie ? Rzeczywiście chyba dla 500 plus jak to wyżej  jest napisane. Dobranoc leniwce ;) nałożę by tak drugie? Będzie 1000 a dziadkowie o tak Wam odchowana - jeśli będą żyli - oby Bozia dała, bo jak nie to popłyniecie. Oj biedne te dzieciaczki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Samotna mama napisał:

Oczywiście. Tak jak pisałam raz na jakiś czas dla dobra dziecka - dla obu stron jest korzystnie spędzić czas np z dziadkami - ale nie żeby zrzucać odpowiedzialność na dziadków.  Jesteście leniwe. Męczą was własne dzieci. I nie chodzi o fakt opieki przez kogoś innego, a o Wasze  podejście. Oddajecie dzieci i czujecie ulgę. Po co te dzieci rodzilyscie ? Rzeczywiście chyba dla 500 plus jak to wyżej  jest napisane. Dobranoc leniwce ;) nałożę by tak drugie? Będzie 1000 a dziadkowie o tak Wam odchowana - jeśli będą żyli - oby Bozia dała, bo jak nie to popłyniecie. Oj biedne te dzieciaczki. 

Ty jesteś chora psychicznie- weekend z dziadkami to zrzucenie odpowiedzialności? Btw. Nie pobieram 500+

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna mama
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Ty jesteś chora psychicznie- weekend z dziadkami to zrzucenie odpowiedzialności? Btw. Nie pobieram 500+

Nie weekend u dziadków a postawa zaprezentowana przez autorkę. Wszystko w normie ale nie ten zaciesz. Jak tak można? Cieszyć się ze pozbędzie się własnego dziecka. I dodatkowo obrona tego stanowiska. Ja jednak wole stać za własnym dzieckiem niż strzec jak lwica wyjść na „drineczka z partnerem”.  Dramat. Uciekam. Szkoda gadania. Robicie jak chcecie. Wy jesteście rodzicami. Powodzenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 minut temu, Gość Samotna mama napisał:

Nie weekend u dziadków a postawa zaprezentowana przez autorkę. Wszystko w normie ale nie ten zaciesz. Jak tak można? Cieszyć się ze pozbędzie się własnego dziecka. I dodatkowo obrona tego stanowiska. Ja jednak wole stać za własnym dzieckiem niż strzec jak lwica wyjść na „drineczka z partnerem”.  Dramat. Uciekam. Szkoda gadania. Robicie jak chcecie. Wy jesteście rodzicami. Powodzenia. 

Psychiatra się kłania - dla dobra dziecka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grimm
36 minut temu, Gość goascccc napisał:

a moja od 20 lipca jest u dziadkow na wakacjach. mielismy ja jutro zabrac do domu.ale mamy problem z autem i dopiero za tydzien

No i cool  !

Moja (10 lat) u babci od 10 lipca, jutro my do niej dolaczamy z zaczynamy dalszy ciag wakacji juz wspolnie.

Sa wakacje, ma siedziec sama w domu albo cale dnie na swietlicy to 100 razy lepiej jej u babci. 

Corka sama co rok pyta czy moze do babci jechac, ma tam grod, mnostwo atrakcji ktorych w miesicie nie uswiadczy, kuzynostwo, kolezanki... a babcia sama zaprasza bo ma towarzystwo (mieszka sama )

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goascccc

myslalam ze mnie zjedziecie ze na tak dlugo corke wyslalam do dziadkow. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grimm
11 minut temu, Gość goascccc napisał:

myslalam ze mnie zjedziecie ze na tak dlugo corke wyslalam do dziadkow

No dla niektorych to napewno jestes (i ja tez)  samo zuo i wyrodna matka ;) :D

Mnie to lotto, najwazniejesz ze corka zadowolona :)

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cersei Lannister

Ale tu niektóre wsiadły na autorkę, jakby napisała, że planuje dziecko w beczce zamknąć!!

Ja mam już dość duże dziecko. 13-letnie.

Rzadko bywało na weekeend czy dłużej u dziadków, ale to nie znaczy, że od czasu do czasu nie 'pozbywaliśmy' się go.

Mąż i ja zwykle kilka razy do roku jeździmy na koncerty do innych miast, wtedy wyjeżdzamy okolo 16stej a wracamy następnego dnia trochę po południu. syn wówwczas nocuje u kolegi, jednego lub drugiego, i bardzo się cieszy na to nocowanie. Potem oczywiscie np 2 tygodnie później ,kolega śpi u nas, a rodzice kolegi mogą gdzieś wyjść.

jak syn mial niecałe 11 lat to pierwszy raz był u dziadków sam na tydzień  - nie mieszkamy w Polsce. oczywiście z dziadkami się widzi jak jestesmy w Polsce, ale zawsze jestesmy tam razem. wtedy się strasznie cieszył, że jedzie do nich na ferie - ja go zawiozłam (tzn  lecielismy), zostalam na dwa dni  wróciłam, a po tygodniu moja mama przyleciala z moim synem i tez zostałą na kilka dni. Syn był przeszczęśliwy, byl u dziakdów, była tam też jego kuzynka  która mieszka w tym samym miescie i duzo czasu spędzali razem. jasne, tęsknil za nami a my za nim, ale sam przyznał, że 'fajnie mieć przerwę'. my też bardzo wykorzystalismy wolne od syna, i co, co w tym złego? Tak jakby ktos, kto ma 'wolne' od dziecka, od razu rzucal się w wir imprez, ćpał i może jeszcze organizowal w domu orgie sek.su grupowego, bo dziecka nie ma!! szalejmy!!

po prostu moglismy ten tydzien pozyć na luzie nie myslać o tym, co robic jutro na obiad po pracy /albo gotowśc wieczorem na następny dzień/, lecz jedlsimy co się nam tam zachcialo, czy to jajecznicę, czy to na szybko zupa w szybkowarze, jedlismy potrawy ktorych syn nie znosi więc zwykle jest grymaszenie, moglismy bez wyrzutow sumienia czy bez organizowania opieki pójść do kina na seans kończący się o 1 w nocy i pospać do 11stej. wybralismy się na koncert, poszlsimy na spacer w nocy, i takie inne. każdy mial fajny czas, i dziecko , i my.

ależ ze mnie wyrodna matka, no no !!

pa, miłej soboty, wyrodni rodzice idą zaraz na spacer z synem, jeśli on zechce, a jak nie zechce to pójdą sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojej

Siadły na autorkę weekend to nie wieczność, kto nie jeździł do dziadków za dzieciaka?Np.na wakacje.

Jasne że da się posprzątać przy dziecku, przecież zawsze się sprząta nie tylko jak dziecko wyjeżdża 😂ale jaka mu wtedy poswiecasz uwagę? No właśnie a tak szybciej i więcej takich detali zrobisz, bo jest mamo to mamo tamto przy przedszkolaku  a przy małych dzieciach też jest inaczej bo trzeba uważać.

A że autorka się cieszy ze zakupy w spokoju zrobi czy wyskoczy na ploty raz na miesiąc bez asysty kilkuletniego dziecka trzeba jest jakoś zrozumiałe. Bo tak małe dziecko zakupy nudza, jak mama siedzi i gada ze znajomą też się maluch nudzi. Więc i dziecko a także i mama co ani na dziecku ani na rozmowie się nie skupi na tym nie zyskuje. Autorka moim zdaniem nie tyle się cieszy ze dziecko odseparuje od siebie.Tylko faktem że będzie miała parę godzin luzu od skupienia uwagi  i przy okazji zrealizuje swoje plany.

Weekend to nie jest zrzucenie odpowiedzialności rodzicielskiej bez przesady. Oczywiście jeżeli dziadkowie są chętni i proponują oraz dziecko się dobrze u nich czuje i bawi. Napewno lepszy weekend u dziadków na atrakcjach niż nerwowo latajac po galerii czy przyglądając się jak matka sprząta i nie ma dla niego czasu.  

Jak dziadkowie są normalni i zżyci z wnuczką,to raczej przez niecałe 48h nie nabawi się ono traumy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cersei Lannister
2 godziny temu, Gość Ojej napisał:

kto nie jeździł do dziadków za dzieciaka?Np.na wakacje.

Ja ani moje rodzeństwo :) Babcia mieszkała z nami, dziadka jednego nie pamietam a drugi zmarł jak mielismy poniżej 10 lat więc też ledwo co tam go pamiętam. Druga babcia mieszkała nie za daleko, godzinę autem, ale ona mieszkała z synem i jego rodziną gdzie byłoy 4 dzieci, tam było ciasno i bieda i dobrze w sumie, że nie jeżdziłam tam na noc. Nawet nigdy nie zapraszali i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×