Gdzie szukac partnera Polaka na emigracji.

Kobiety na emigracji gdzie poznalyscie swoich partnerow?

Sami samotni na emigracj?

Szukaj tam gdzie polacy chodzą, może nauka języka, jakieś hobby tematyczne, pikniki kościelne itd. Unikaj knajp i innego syfu gdzie się chla, bo tam tylko patolgia.

W jakim kraju jesteś?

A  nie lepiej poszukać kontaktu z partnerem z kraju w którym mieszkasz? Z Polakiem będziesz miała niekończące się problemy. Polak zagranicą to inwalida. 

Ja wyjechalam z mezem. Mysle, ze ciezko ci bedzie znalesc fajnego faceta Polaka za granica;

Raz , ze wiekszosc to zonaci i wyjezdzaja  by zarobic. A reszta to ochlajtusy, ktorych zony kopnely w dupe za pijanstwo.

Czesto gesto za tez zebrakami, pracuja dorywczo itp. Nie wiem dlacego faceci sa takimi nieudacznikami; Kobiety jak zostaja same porafia sie ustawic.
Chociaz zdarzaja sie wyjatki. Poznalam niedawno np rehabilitanta Polaka. Wolny, bez nalogow. No ale gdzie poznac. Przypadek.

Przede wszystkim trzeba pracowac w miejscach gdzie mozna kogos poznac np- szpital, sklepy itp.

Sam się znajdzie

13 godzin temu, Gość Daria napisał:

A  nie lepiej poszukać kontaktu z partnerem z kraju w którym mieszkasz? Z Polakiem będziesz miała niekończące się problemy. Polak zagranicą to inwalida. 

Taaaaa lepiej nieudacznika lokalsa, chyba ci mózg wypaliły seriale w TV.

4 godziny temu, Zofia Chmielewska napisał:

Sam się znajdzie

Sam przyjdzie, zapuka, wręczy bukiet i po prosi o ręke, bo w serialu w TV tak było, buahahaha, eh wy durne baby

i pomyśleć, że te popychadła dla śniadych i czarnych panów ich życia LOL twierdzą, że kobiety "potrafią się za granicą ustawić" LOLOLOL

PS. wyjaśnię wam tępe cipska - Polak na emigracji unika pol-czyn jak tylko może - nikt nie chce baby po murzynie/arabie... 

polka się "ustawi" dając doopy, ale mi wyczyn

8 godzin temu, Gość nie-żabojad napisał:

i pomyśleć, że te popychadła dla śniadych i czarnych panów ich życia LOL twierdzą, że kobiety "potrafią się za granicą ustawić" LOLOLOL

PS. wyjaśnię wam tępe cipska - Polak na emigracji unika pol-czyn jak tylko może - nikt nie chce baby po murzynie/arabie... 

W sedno.