Młodszy o 16 lat

Myślicie że chłopak 23 letni mógłby się zauroczyć, zafascynować (NIE zakochać!!!) w kobiecie 39 letniej, mężatce z dziećmi? Czy jest to możliwe? Jeśli tak to jak go poderwać? Nie chodzi mi o związek długotrwały, tylko taki przelotny romans.

Oczywiście że jest to możliwe. Tacy chcą tylko sexu więc jeśli trochę mu podpowiesz że tylko o to ci chodzi, ułatwisz mu sprawę

A tak z ciekawości to jesteś znudzona mężem?

Przed chwilą, Gość Wikaniga napisał:

Myślicie że chłopak 23 letni mógłby się zauroczyć, zafascynować (NIE zakochać!!!) w kobiecie 39 letniej, mężatce z dziećmi? Czy jest to możliwe? Jeśli tak to jak go poderwać? Nie chodzi mi o związek długotrwały, tylko taki przelotny romans.

 Nie masz wrażenia że młodziak zaje... cię na śmierć? Dzieci sierotami zostawisz ;(

21 minut temu, Gość Wikaniga napisał:

Myślicie że chłopak 23 letni mógłby się zauroczyć, zafascynować (NIE zakochać!!!) w kobiecie 39 letniej, mężatce z dziećmi? Czy jest to możliwe? Jeśli tak to jak go poderwać? Nie chodzi mi o związek długotrwały, tylko taki przelotny romans.

Morderstwo 10-letniej dziewczynki, Mrowiny - mówi ci to coś?

1 godzinę temu, Gość Wikaniga napisał:

Myślicie że chłopak 23 letni mógłby się zauroczyć, zafascynować (NIE zakochać!!!) w kobiecie 39 letniej, mężatce z dziećmi? Czy jest to możliwe? Jeśli tak to jak go poderwać? Nie chodzi mi o związek długotrwały, tylko taki przelotny romans.

Po co Ci przelotny romans? Później się zakochasz i zmarnujesz sobie życie.

Przypomina mi to coś.Nie rób tego kobieto.

W małżeństwie nam się zupełnie nie układa, totalna rozsypka, każde z nas żyje swoim życiem. Jesteśmy razem tylko ze względu na dzieci i kredyt, nawet bardziej kredyt.  Ten młody mężczyzna bardzo mnie zafascynował. Moje dzieci nie miałyby z nim żadnego kontaktu.

jaka raszpla z drutu

Taaaa, bardzo możliwe. Zwłaszcza jak zasponsorujesz takiego młodzieniaszka.

Przejmij inicjatywę po prostu. Znam jedną 39 latkę. Ma ciało bogini i szczerze mam mokre sny o niej, ale z drugiej strony bym nie mógł.

Ale jakby sama do mnie napisała, że chce się spotkać na drinka to bym nie odmówił. 

3 minuty temu, Gość Lorenzo01 napisał:

Przejmij inicjatywę po prostu. Znam jedną 39 latkę. Ma ciało bogini i szczerze mam mokre sny o niej, ale z drugiej strony bym nie mógł.

Ale jakby sama do mnie napisała, że chce się spotkać na drinka to bym nie odmówił. 

A czemu Ty nie zaprosisz jej na drinka?

3 godziny temu, Gość gosć napisał:

A czemu Ty nie zaprosisz jej na drinka?

Bo wstyd taką starą zapraszać?

7 godzin temu, Gość ktośtamtaki napisał:

Taaaa, bardzo możliwe. Zwłaszcza jak zasponsorujesz takiego młodzieniaszka.

Nie muszę go sponsorować, on mimo młodego wieku pracuje. Może nie zarabia kokosów, bo w tej branży się nie da, ale ciężko i uczciwie pracuje.

Spróbuj, jak spróbujesz nie będziesz wiedziała. ja spotykałam się kiedyś z facetem 9 lat młodszym, ale nam nie wyszło. Rozstaliśmy się, ale nie z powodu różnicy wieku (nie odczuwaliśmy tego) tylko z powodu innych charakterów, zainteresowań. Ale ja nie żałuję że spróbowałam.

Na starej piczy to i młody poćwiczy.

Hahaha wątpię że taki młodey chłopak będzie chciał z taką starą raszplą się spotykać, albo ją posuwać. Dla mnie bleee, ja bym nie mógł z taką staruchą, toż to prawie jak z matką.

A niby dlaczego nie? Ma okazje za darmo poćwiczyć 

Mój mąż jest młodszy ode mnie o prawie 15 lat i nigdy nie stanowiło to dla nas problemu. Kochamy się i już. wiek nie ma znaczenia.

Pozdrawiam

Maria

Dnia 19.08.2019 o 10:09, Gość Gość napisał:

 Nie masz wrażenia że młodziak zaje... cię na śmierć? Dzieci sierotami zostawisz ;(

hehehe zmęczy się już łapie zadyszkę lata lecą a stal coraz mocniejsza a nie lepiej coś miekkiego dać mu w dłoń

Dnia 25.08.2019 o 23:09, Gość Maria7575 napisał:

Mój mąż jest młodszy ode mnie o prawie 15 lat i nigdy nie stanowiło to dla nas problemu. Kochamy się i już. wiek nie ma znaczenia. 

Zawsze powtarzam, że wiek nie ma znaczenia, ale wiem, że nie mogłabym zakochać się w takim chłoptasiu. Jak długo żyję zaintrygował mnie jeden gó.wniarz niewiele młodszy. Na pozostałych patrzę z chamskim podejściem "chłopczyku, z czym Ty do mnie... ". Ani to mądre, ani dojrzałe i poukładane, fiu bzdziu w głowie - czym ma mnie ująć? Młodym ciałem? Nierealne. Czułabym się przy nim jak ped. o fil/ka, choć kurator dawno nie siedzi