Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczona

Nieszczęśliwa miłość i próba samobójcza

Polecane posty

Gość zrozpaczona

Mam poważny problem, z którym nie potrafię sobie poradzić już od czterech miesięcy, a nie mam się komu zwierzyć ani z kim na ten temat porozmawiać. Otóż rok temu wyjechałam do pracy do Anglii. Poznałam tam pewnego chłopaka Polaka. Na początku się kolegowaliśmy, a potem przyjaźniliśmy. Nie podobał mi się wtedy zbytnio, ale był dobrym przyjacielem. Miałam za to wrażenie, że to ja mu się podobam i że w jakiś sposób do mnie "zarywa". Sprawy pokomplikowały się kiedy zamieszkał w tym samym domu, co ja...Wtedy częściej go widywałam i więcej z nim przebywałam. Mimo, że się tego nie spodziewałam... zakochałam się w nim :( W końcu doszło do naszego pierwszego pocałunku. Pewnego dnia mieliśmy w domu imprezę, trochę za dużo wypiłam i wyznałam mu miłość.. Dziś żałuję, że to zrobiłam... Powiedział mi wtedy, że swego czasu chciał ze mną być, ale jednak nie jest w stanie teraz z nikim być, bo ciągle myśli o swojej byłej, z którą rozstał się całkiem niedawno. Ale mimo to, drugi raz mnie pocałował...Potem całowaliśmy się jeszcze kilka razy, ale za każdym razem powtarzał, że nie chce ze mną być, ba, mówił o tym nawet innym. Zrozumiałam to. Zrozumiałam, że może faktycznie nadal kocha tą swoją byłą. Ale po pewnym czasie sprawy jeszcze bardziej się pokomplikowały... Otóż okazało się, że poznał córkę naszej wspólnej znajomej... Wtedy zaczęło się dla mnie prawdziwe piekło. Zapewniał wszem i wobec, że się w niej zakochał. Zostali parą. Abstra...ąc od tego, że ta dziewczyna było dużo brzydsza ode mnie, zabolało mnie to, że tak szybko jak zapewniał się w niej "zakochał", bo zostali parą zaledwie po kilku tygodniach znajomości, a poza tym tak zapewniał mi, że nie chce z nikim teraz być, przez tą swoją byłą, a tu nagle ni stąd ni zowąd, z nią mógł być.. Nie wytrzymałam tego psychicznie.Rzuciłam przez niego pracę w Anglii. Wróciłam do Polski. Od października rozpoczynam studia magisterskie w Krakowie.W końcu dowiedziałam się, że oni nie są już razem. Rzucił ją po zaledwie trzech tygodniach.. Ale mimo, że od tych wydarzeń minęły już cztery miesiące, ciągle bardzo to przeżywam. Ciągle leżę w łóżku i płaczę. Nie mam na nic siły. Chyba wpadłam w silną depresję. Od czterech miesięcy mam kłopoty ze snem. Nie śpię długo w nocy, usypiam dopiero nad ranem. Jak już usnę, dręczą mnie koszmary z nim związane. Raz próbowałam odebrać sobie życie z jego powodu. Najgorsze jest to, że nadal bardzo go kocham... Co mam zrobić? Jak o nim zapomnieć? Jak zacząć znowu normalnie żyć? Czy studia, przeprowadzka do Krakowa i zmiana otoczenia mi pomogą? Dlaczego on nie chciał ze mną być, a mimo to mnie całował? Czy byłam dla niego tylko przedmiotem? Dlaczego nie chciał być ze mną, bo zapewniał mnie, że ciągle kocha tą byłą, a bycie z tą brzydką przyszło mu tak łatwo? Czy niepotrzebnie wyznałam mu miłość? Pomocy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Nie kocha Cie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona
7 minut temu, Gość gosc napisał:

Nie kocha Cie.

To po co mnie całował? :( 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonimka

Powiem Ci tak. Żaden chłopak nie jest wart tego, aby odbierać sobie życie. Wiem z własnego doświadczenia. Czekałam na swoją miłość przez 11 lat i przez ten czas się z nim przyjaźniłam i musiałam patrzeć na te jego dziewczyny i koleżanki. W końcu dwa lata temu zapytał mnie o związek. Byłam w nim tak mocno zakochana, że zaślepił mi cały świat dosłownie. Dzisiaj z nim nie jestem, ponieważ zrozumiałam, że nie doceni dobrej dziewczyny, dopóki jakaś ... nie kopnie go w dupę. Przeprowadziłam się 20 kilometrów od niego, usunęłam numer, zdjęcia (wprawdzie dopiero po trzech miesiącach), wiadomości i własne uczucia do niego. Teraz nie mam chłopaka. Nie szukam go nawet, bo się zawiodłam na tym jednym.

Więc myślę, że przyjdzie moment kiedy przyjdzie w ładne i to on zrozumie, że byłaś dla niego kimś więcej niż tylko znajomą. Wtedy poleciłabym kopnąć go w dupę tak jak on wcześniej Ciebie ;). Pozdrawiam serdecznie. Trzymaj się 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość zrozpaczona napisał:

To po co mnie całował? 😞

Może to dla niego była przygoda. Ty też potraktuj to jako przygodę 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 minut temu, Gość zrozpaczona napisał:

To po co mnie całował? 😞

Bo chcial sie z Toba calowac. Myslisz ze jak facet idzie do prostytutki to robi to z milosci? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Bo chcial sie z Toba calowac. Myslisz ze jak facet idzie do prostytutki to robi to z milosci? 

Więc byłam dla niego kimś w rodzaju prostytutki? Aha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość zrozpaczona napisał:

Więc byłam dla niego kimś w rodzaju prostytutki? Aha...

Nie qrwa miloscia jego zycia bylas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona

A ja tyle przez niego poświęciłam...Rzuciłam mega dobrze płatną pracę, którą lubiłam...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
41 minut temu, Gość zrozpaczona napisał:

Mam poważny problem, z którym nie potrafię sobie poradzić już od czterech miesięcy, a nie mam się komu zwierzyć ani z kim na ten temat porozmawiać. Otóż rok temu wyjechałam do pracy do Anglii. Poznałam tam pewnego chłopaka Polaka. Na początku się kolegowaliśmy, a potem przyjaźniliśmy. Nie podobał mi się wtedy zbytnio, ale był dobrym przyjacielem. Miałam za to wrażenie, że to ja mu się podobam i że w jakiś sposób do mnie "zarywa". Sprawy pokomplikowały się kiedy zamieszkał w tym samym domu, co ja...Wtedy częściej go widywałam i więcej z nim przebywałam. Mimo, że się tego nie spodziewałam... zakochałam się w nim :( W końcu doszło do naszego pierwszego pocałunku. Pewnego dnia mieliśmy w domu imprezę, trochę za dużo wypiłam i wyznałam mu miłość.. Dziś żałuję, że to zrobiłam... Powiedział mi wtedy, że swego czasu chciał ze mną być, ale jednak nie jest w stanie teraz z nikim być, bo ciągle myśli o swojej byłej, z którą rozstał się całkiem niedawno. Ale mimo to, drugi raz mnie pocałował...Potem całowaliśmy się jeszcze kilka razy, ale za każdym razem powtarzał, że nie chce ze mną być, ba, mówił o tym nawet innym. Zrozumiałam to. Zrozumiałam, że może faktycznie nadal kocha tą swoją byłą. Ale po pewnym czasie sprawy jeszcze bardziej się pokomplikowały... Otóż okazało się, że poznał córkę naszej wspólnej znajomej... Wtedy zaczęło się dla mnie prawdziwe piekło. Zapewniał wszem i wobec, że się w niej zakochał. Zostali parą. Abstra...ąc od tego, że ta dziewczyna było dużo brzydsza ode mnie, zabolało mnie to, że tak szybko jak zapewniał się w niej "zakochał", bo zostali parą zaledwie po kilku tygodniach znajomości, a poza tym tak zapewniał mi, że nie chce z nikim teraz być, przez tą swoją byłą, a tu nagle ni stąd ni zowąd, z nią mógł być.. Nie wytrzymałam tego psychicznie.Rzuciłam przez niego pracę w Anglii. Wróciłam do Polski. Od października rozpoczynam studia magisterskie w Krakowie.W końcu dowiedziałam się, że oni nie są już razem. Rzucił ją po zaledwie trzech tygodniach.. Ale mimo, że od tych wydarzeń minęły już cztery miesiące, ciągle bardzo to przeżywam. Ciągle leżę w łóżku i płaczę. Nie mam na nic siły. Chyba wpadłam w silną depresję. Od czterech miesięcy mam kłopoty ze snem. Nie śpię długo w nocy, usypiam dopiero nad ranem. Jak już usnę, dręczą mnie koszmary z nim związane. Raz próbowałam odebrać sobie życie z jego powodu. Najgorsze jest to, że nadal bardzo go kocham... Co mam zrobić? Jak o nim zapomnieć? Jak zacząć znowu normalnie żyć? Czy studia, przeprowadzka do Krakowa i zmiana otoczenia mi pomogą? Dlaczego on nie chciał ze mną być, a mimo to mnie całował? Czy byłam dla niego tylko przedmiotem? Dlaczego nie chciał być ze mną, bo zapewniał mnie, że ciągle kocha tą byłą, a bycie z tą brzydką przyszło mu tak łatwo? Czy niepotrzebnie wyznałam mu miłość? Pomocy!!!!

Psycholog. Psychiatra. Dorośnij!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Do miłości nikogo sie nie zmusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reggo

Pomoge ci skarbie bo widze że cierpisz. Jesteś wrażliwa dziewczyna ale naiwna. Facet może się z tobą całować a nie chcieć być z tobą, to tylko rozrywka dla niego. Ty podchodziłaś do tematu poważnie, on nie. Poleciał na brzydszą bo była łatwiejsza, tyle. 

Jak o nim zapomnieć? Wyobraź sobie że umarł i go nie ma. Wtedy łatwiej ci będzie odciąć emocje od niego. Czas goi rany. Ewidentnie mocno się zaangażowałaś w coś co było tylko iluzją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mekong
26 minut temu, Gość zrozpaczona napisał:

A ja tyle przez niego poświęciłam...Rzuciłam mega dobrze płatną pracę, którą lubiłam...:(

głupia!!!! Tak to jest jak kobiety biorą durni którzy ich nie doceniają. Czemu nie poznałaś dobrego chłopaka gdzieś tylko na takiego patałacha poleciałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona

Widocznie niepotrzebnie mu pokazałam, że aż tak bardzo mi na nim zależy. Tamta poprzednia kopnęła go w dupę, a mimo to ją kochał i za nią tęsknił. Dlaczego faceci zawsze ciągną do tych, które mają go gdzieś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liversausage
21 minut temu, Gość gosc napisał:

Do miłości nikogo sie nie zmusi.

ona zachowuje się jak nastolatka, płacze za de/bilem który jej nie chce......bo ją boli że inną chce a jej nie. Baby mają psychoze na swoim punkcie i nie kumają że facet może je chcieć tylko zaliczyć i NIC więcej, a potem je olać. Nie każdy pocałunek to ślub i dzieci, ogarnij się autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona
4 minuty temu, Gość mekong napisał:

głupia!!!! Tak to jest jak kobiety biorą durni którzy ich nie doceniają. Czemu nie poznałaś dobrego chłopaka gdzieś tylko na takiego patałacha poleciałaś?

Skąd mogłam wiedzieć, że tak ze mną postąpi? Całował mnie, mówił, że mu się podobam, mydlił mi oczy :( Ciągle miałam nadzieję, że coś z tego wyjdzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odbicie
2 minuty temu, Gość zrozpaczona napisał:

Widocznie niepotrzebnie mu pokazałam, że aż tak bardzo mi na nim zależy. Tamta poprzednia kopnęła go w dupę, a mimo to ją kochał i za nią tęsknił. Dlaczego faceci zawsze ciągną do tych, które mają go gdzieś?

A Dlaczego ciebie ciągnie do faceta który ma cie gdzieś??? masz odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tule czule
1 minutę temu, Gość zrozpaczona napisał:

Skąd mogłam wiedzieć, że tak ze mną postąpi? Całował mnie, mówił, że mu się podobam, mydlił mi oczy :( Ciągle miałam nadzieję, że coś z tego wyjdzie :(

Biedna. Mama cie nie nauczyła jak rozpoznać fajnego faceta od gracza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umberto
2 minuty temu, Gość zrozpaczona napisał:

Skąd mogłam wiedzieć, że tak ze mną postąpi? Całował mnie, mówił, że mu się podobam, mydlił mi oczy :( Ciągle miałam nadzieję, że coś z tego wyjdzie :(

Ile masz lat? bo to wiele wytłumaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona

Na dodatek on podobno wie, że chciałam się przez niego zabić, a mimo, to nie zrobiło to na nim żadnego wrażenia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona
2 minuty temu, Gość umberto napisał:

Ile masz lat? bo to wiele wytłumaczy

25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karil
5 minut temu, Gość zrozpaczona napisał:

Skąd mogłam wiedzieć, że tak ze mną postąpi? Całował mnie, mówił, że mu się podobam, mydlił mi oczy :( Ciągle miałam nadzieję, że coś z tego wyjdzie :(

Naucz się kochanie jak odróżnić bajer od szczerości, nie jest to trudne, wymaga tylko zwracać uwage na szczegóły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umberto
4 minuty temu, Gość zrozpaczona napisał:

25

jesteś tuż poza szczytem atrakcyjności fizycznej dla kobiety, teraz troszke aby psychika dogoniła ciało, po prostu masz mało doświadczenia z facetami i łatwo wpadasz w sidła. Ja bym taką dziewczyne jak ty docenił i kochał do śmierci, ale ty poleciałaś na jakiegoś palanta niestety. Musisz przeboleć i tyle. To koszt doświadczenia życiowego, ale zapamiętasz to doświadczenie na długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciej
7 minut temu, Gość zrozpaczona napisał:

25

To wiek kiedy faceci najbardziej chcą cie wyruhać i rzucić jak lalke, musisz 2 razy myśleć a raz robić, bo znowu się wpakujesz w takie samo gòwno za chwile. Chyba że trafisz na mądrego starszego faceta który cie doceni a nie będzie tylko patrzył jak najszybciej zedrzeć z ciebie ciuchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona

Skoro tak ze mną postąpił, to znaczy, że jestem nic warta? Beznadziejna? A tamta druga była taka super, że znał ją krócej ode mnie i z nią był na serio? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona
2 minuty temu, Gość zrozpaczona napisał:

Skoro tak ze mną postąpił, to znaczy, że jestem nic warta? Beznadziejna? A tamta druga była taka super, że znał ją krócej ode mnie i z nią był na serio? :(

Dodam, że była dużo brzydsza, grubsza ode mnie, niewykształcona, nie znająca nawet podstaw angielskiego. Ja mam wyższe wykształceniem znam cztery języki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Merino
14 minut temu, Gość zrozpaczona napisał:

Skoro tak ze mną postąpił, to znaczy, że jestem nic warta? Beznadziejna? A tamta druga była taka super, że znał ją krócej ode mnie i z nią był na serio? :(

Postąpił tak z tobą bo jest palantem, nie potrafił cie docenić. Nic nie jest z tobą nie jes źle, może tylko zbyt naiwna, ale to nie jest fatalna wada. Więc wyluzuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3 dekady
18 minut temu, Gość zrozpaczona napisał:

Dodam, że była dużo brzydsza, grubsza ode mnie, niewykształcona, nie znająca nawet podstaw angielskiego. Ja mam wyższe wykształceniem znam cztery języki.

wykształcenie a życiowe doświadczenie to dwie różne kwestie. Znasz cztery języki a języka miłości nie kumasz i bładzisz jak ślepy po pustyni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona

Najbardziej bolało mnie jak na jednej z imprez powiedział przy wszystkich naszych znajomych: "Ona mi kiedyś powiedziała, że mnie kocha. A ja nie chcę z nią być."  A na drugi dzień mnie całował...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość louis
21 minut temu, Gość zrozpaczona napisał:

Dodam, że była dużo brzydsza, grubsza ode mnie, niewykształcona, nie znająca nawet podstaw angielskiego. Ja mam wyższe wykształceniem znam cztery języki.

Wygląd nie ma tu akurat wiele znaczenia, więc nie przeżywaj aż tak tego. Uczepiłaś się chłopa jakby innych nie było na świecie, daj se siana, są inni. Ten ma cie w doopie a ty za nim beczysz jak nastolatka za muzykiem. Ogarnij się. Ktoś powinien dać ci w pysk abyś się ocknęła z hipnozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×