Syn nie bardzo chce iść do kolegi, jak się zachowac

Taka głupia sytuacja. Syn jest zaproszony na urodziny kolegi. Nie przyjaźni się z tym chłopcem jakoś specjalnie, ale tak się złożyło że ten kolega 2 razy był na urodzinach u syna. W zeszłym roku syn nie chciał iść, był świeżo po chorobie więc go wykręciłam. W tym roku też nie chce iść a ja nie wiem jak matce odmowic, bo mi głupio, że chłopcu będzie przykro.

A jak by poczul sie twoj syn, jakby jego koledzy olali i nie przyszli? 

Powiedz że syn nie przyjdzie i tyle. Po co ściemniać?

No właśnie tłumacze to synowi. Tylko on jest chorobliwie nieśmiały i wręcz reaguje atakiem paniki i płaczu. Wiem, że on się po prostu boi, bo to dla niego obce miejsce i boi się że ten chłopiec zaprosi jakichś jeszcze nowych kolegów, a syn się społecznie średnio odnajduje. Chciałabym żeby syn poszedł, ale jak go przymusić skoro nie chce?

a w jakim jest wieku? jesli tłumaczenia nie pomagają, to znalazlabym wymowke,ale temu koledze kupilabym jakis upominek, bo faktycznie głupio,ze twoj syn ciągle tamtego olewa.

To nie zmuszaj. Nie rob nic pod publiczke. Tamtemu chlopcu kup jakis maly upominek jakies slodycze. Nie ucz dziecka ze jak nie chce to ma isc. Zycie tez za niego przezyjesz ?

Ja bym zmusiła że ma iść,ma mieć normalne relacje z kolegami a zachowuje się jak dzik.Schowałabym mu tablet na 2 dni jak nie pójdzie 

Nie zmuszaj do tego syna. To przyniesie odwrotny skutek do pożądanego. Nigdzie nie jest napisane, ze trzeba chodzić w miejsca, w które nie lubimy chodzić. Jeśli syn ma naprawdę problem zalecałbym wizyte u psychologa.

Jeśli nie chce iść bo nie lubi tego chłopaka to niech nie idzie, ale jeśli nie chce iść bo sie boi to coś tu nie gra. Jak jest młody to może idź z nim chociaz na chwile. Nie ograniczaj mu kontaktów bo całkiem zdziczeje.

Ale c i p e z niego wychowujesz

Trudno jednoznacznie doradzic. 
Jesli twoj syn jest dzikusem i nie lubi ludzi ( tak jak ja, wiec go rozumiem) to po co robil swoje urodziny? 
Z drugiej str niemozna go uczyc ze tzereba sie przymuszac do rzeczy na ktore nie mamy ochoty...
Wspolczuje temu koledze  

Przed chwilą, Gość szklaneczk9a napisał:

Trudno jednoznacznie doradzic. 
Jesli twoj syn jest dzikusem i nie lubi ludzi ( tak jak ja, wiec go rozumiem) to po co robil swoje urodziny? 
Z drugiej str niemozna go uczyc ze tzereba sie przymuszac do rzeczy na ktore nie mamy ochoty...
Wspolczuje temu koledze  

NIGDY NIE...

Pogadaj  synem bo faktycznie jeśli sam zaprasza na swoje urodziny a później sam nie chce iść to jest nie w porzadku. Niech idzie a gdy będzie chciał wrócić niech zadzwonił