Zdjecie szwow samemu z nogi

Cześć dziewczyny, 

Czy w ogóle da się samemu zdjąć szwy? Mam kilka szwow na nodze, w piątek powinnam mieć je zdejmowane, ale nie mam z kim zostawić dziecka. Nie znam sąsiadów, bo niedawno się przeprowadziłam. Moj mąż jest jaki jest, uważa że z  byle pierdoła nie ma po co chodzić i mam sobie to sama zdjąć. No ale po obejrzeniu filmów to mój szew jest tak ciasno że nawet nie wiem jak się za to zabrać. Nie piszcie że mam męża dupka bo to wiem. Mógłby wziąć wolne albo chociaż na ten czas co szłabym do chirurga.ale go nie zmusze. Z dzieckiem nie wchodzi w grę pójście do lekarza, bo nie wpuszcza mnie na salę, poza tym jest to na drugim piętrze więc musiałabym twargac je w nosidle. Moja prośba jest tylko do osób które faktycznie same zdejmowany szwy, o ile takie są, to czym zdezynfekowalyscie narzędzia oraz czy nic się później nie dzialo niepokojacego? 

Ja sciaglam po miesiacu, no moze 3 tyg.gdy juz nitka luzno sie przesuwala, wczesniej nie mialam odwagi, no ale ja z tych co lekarzy jak ognia..

Lekarz przede wszystkim jest od tego by ocenic jak mocno juz sie zabliznilo i czy aby mozna sciagnac,zeby nie rozerwalo sie znow. 

Zmien meza, szkoda zycia marnowac dla dupka ;)

Ja sobie sama z pipy zdejmowałam po porodzie. 

Też miałam na nodze, też próbowałam zdjąć sama. Nic z tego. Tylko mocniej się zacisnęły. I też nie miałam możliwości pójść do szpitala na zdjęcie szwów, bo nie dałabym rady z dzieckiem. Poszłam prywatnie. 3 minuty i szwy zdjęte.