Odrzuciła mnie, co teraz zrobić???

1 minutę temu, Neymar_XD napisał:

Chodzi mi o przyszłość, po co być w poważnym związku jeśli się nie planuje nic na przyszłośći razem?

czy wszystko musi być zawsze poważne?

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

czy wszystko musi być zawsze poważne?

Każdy jest inny ale ja bym nigdy nie spotkał się z dziewczyną która nie planuje związku i która ma kogoś nowego co tydzień

Kolejna męska cipcia bez jaj i honoru. Jak baba nie chce to jej strata. Tego kwiatu to pół świata.

9 minut temu, Gość Gość napisał:

Kolejna męska cipcia bez jaj i honoru. Jak baba nie chce to jej strata. Tego kwiatu to pół świata.

Nie męskie c.py tylko normalni którzy nie zmieniają kobiet jak skarpetki

Ona Cię nie porzuciła, ona usunęła się,w cień, żebyś ty o nią zawalczyl,oba nie chce ci się narzucać, ty jesteś facet ty masz robić pierwszy krok,ona na to czeka,tak robią kobiety,szukaj jej

A może ma też jakieś problemy

Jest sama musi sobie radzić kobiecie jest ciężko samej

2 minuty temu, Gość Justyna napisał:

Ona Cię nie porzuciła, ona usunęła się,w cień, żebyś ty o nią zawalczyl,oba nie chce ci się narzucać, ty jesteś facet ty masz robić pierwszy krok,ona na to czeka,tak robią kobiety,szukaj jej

Bardzo fajnie jeśli to prawda, myślę że będzie najlepiej jeśli postaram się jeszcze o nią tylko nie wiem za bardzo jak

24 minuty temu, Gość gość - napisał:

Nie męskie c.py tylko normalni którzy nie zmieniają kobiet jak skarpetki

Buty jej jeszcze wyliż pipko bez jaj.

7 minut temu, Gość Ibkaoo napisał:

A może ma też jakieś problemy

Zauważyłem że się nie docenia ale nie rozumiem jej, podobałem się jej i byłem dobry dla niej a ona mimo wszystko zachowała się w ten sposób

12 minut temu, Gość Justyna napisał:

Ona Cię nie porzuciła, ona usunęła się,w cień, żebyś ty o nią zawalczyl,oba nie chce ci się narzucać, ty jesteś facet ty masz robić pierwszy krok,ona na to czeka,tak robią kobiety,szukaj jej

kto ci nagadał że facet ma robić pierwszy krok? skąd wy się wszystkie bierzecie zarozumiałe babiszony?

Porozmawiaj z nią na spokojnie o co chodzi, powiedz jej o swoich uczuciach. Zapytaj co chciałaby, abyś naprawił. Jeśli jej zależy, to się otworzy na Ciebie, bądź tylko cierpliwy. Jeśli wyraźnie Ci powie, że nie chce z Tobą być, to uszanuj jej decyzję i nie  bądź nachalny. Jeśli kocha, to wróci sama.

Pozdrawiam, powodzenia.

Olej ją.

Jesteś totalnym desperatem bez honoru. Ona ciebie nie chce, a ty za nią szalejesz. To nie jest normalne. Jasne, że można zwariować na punkcie dziewczyny. Jest to usprawiedliwione jednak tylko wtedy gdy dziewczyna wariuje za tobą. 

12 godzin temu, Gość Justyna napisał:

Porozmawiaj z nią na spokojnie o co chodzi, powiedz jej o swoich uczuciach. Zapytaj co chciałaby, abyś naprawił. Jeśli jej zależy, to się otworzy na Ciebie, bądź tylko cierpliwy. Jeśli wyraźnie Ci powie, że nie chce z Tobą być, to uszanuj jej decyzję i nie  bądź nachalny. Jeśli kocha, to wróci sama.

Pozdrawiam, powodzenia.

Boje się tylko jej odpowiedzi bo czuje że nie powie mi tego co chciałbym usłyszeć ale postaram się z nią pogadać jak mi się uda

4 godziny temu, Gość Boytronic napisał:

Jesteś totalnym desperatem bez honoru. Ona ciebie nie chce, a ty za nią szalejesz. To nie jest normalne. Jasne, że można zwariować na punkcie dziewczyny. Jest to usprawiedliwione jednak tylko wtedy gdy dziewczyna wariuje za tobą. 

Nie jestem do końca taki, po prostu coś w niej jest takiego że nie mogę nawet myśleć by kiedyś w przyszłości być z inną, myślałem że skoro już znamy się tyle to też mnie lubi ale chyba niestety się mylę.

17 minut temu, Gość ??? napisał:

Nie jestem do końca taki, po prostu coś w niej jest takiego że nie mogę nawet myśleć by kiedyś w przyszłości być z inną, myślałem że skoro już znamy się tyle to też mnie lubi ale chyba niestety się mylę.

Tak, mylisz się. I weź nie żebrz o jej uwagę, bo to żałosne. Robisz z siebie ciote. 

10 minut temu, Gość gość napisał:

Tak, mylisz się. I weź nie żebrz o jej uwagę, bo to żałosne. Robisz z siebie ciote. 

:( tylko po prostu nie jestem gotowy odpuścić i wiem że to brzmi bardzo głupio, nie wiem co robić bo jak odpuszczę to już nie będę miał żadnych szans na uratowanie tego

21 minut temu, Gość ??? napisał:

tylko po prostu nie jestem gotowy odpuścić i wiem że to brzmi bardzo głupio, nie wiem co robić bo jak odpuszczę to już nie będę miał żadnych szans na uratowanie tego

Nie można uratować czegoś, czego nie ma. 

1 godzinę temu, Gość ??? napisał:

Nie jestem do końca taki, po prostu coś w niej jest takiego że nie mogę nawet myśleć by kiedyś w przyszłości być z inną, myślałem że skoro już znamy się tyle to też mnie lubi ale chyba niestety się mylę.

Jesteś zaślepiony z miłości i dlatego nie myślisz racjonalnie. Miałem to samo. W wieku 19 lat zakochałem się bez wzajemności. Tamta dziewczyna mnie olewała, a ja wciąż wierzyłem w to, że ona mnie pokocha choć obiektywnie nie było na to żadnych szans gdyż ona była zakochana na śmierć i życie w innym chłopaku. Mimo tego nie wyobrażałem sobie tego, że będę w życiu z inną dziewczyną niż ona. Mam nadzieję, że szybko przejrzysz na oczy gdyż szkoda czasu, nerwów i energii na beznadziejne, nieodwzajemnione uczucia. U mnie trwało to rok zanim zrozumiałem, że robiłem z siebie frajera i męczennika tracąc cenne miesiące młodości w sytuacji gdy wokół mnie było mnóstwo wolnych dziewczyn,  wśród których były takie, którym się podobałem. 

2 godziny temu, Gość Man at work napisał:

Jesteś zaślepiony z miłości i dlatego nie myślisz racjonalnie. Miałem to samo. W wieku 19 lat zakochałem się bez wzajemności. Tamta dziewczyna mnie olewała, a ja wciąż wierzyłem w to, że ona mnie pokocha choć obiektywnie nie było na to żadnych szans gdyż ona była zakochana na śmierć i życie w innym chłopaku. Mimo tego nie wyobrażałem sobie tego, że będę w życiu z inną dziewczyną niż ona. Mam nadzieję, że szybko przejrzysz na oczy gdyż szkoda czasu, nerwów i energii na beznadziejne, nieodwzajemnione uczucia. U mnie trwało to rok zanim zrozumiałem, że robiłem z siebie frajera i męczennika tracąc cenne miesiące młodości w sytuacji gdy wokół mnie było mnóstwo wolnych dziewczyn,  wśród których były takie, którym się podobałem. 

Ja jestem w podobnym wieku co ty ale po prostu coś nie mogę jeszcze myśleć jak to wszystko będzie bez niej, postaram się naprawić to jeśli tylko się da ale jak się nie uda to raczej będę całkowicie sam i nie wiem czy będę szukał jakiejś przynajmniej w najbliższym czasie bo ona ma coś w sobie takiego że nie chcę innej, jednak rozumiem to co mówisz.