Co zrobić zeby zatesknil?

Za zwiazkiem. Bylisny 2 lata i często sie klocilismy i w koncu zerwal na stale. Nie tęskni, ale mimo wszystko jeszcze odrobinę kocha i jest zazdrosny. Przyjaznimy się. Tak, przemyslalam juz i warto o to walczyć, bo to byl kryzys w zwiazku i zależy mi na nim. On natomiast twierdzi ze nie warto patrzeć w przeszłość i ma mnie dosc. Jakies rady? Zerwanie kontaktu nie wchodzi w grę, bo on się nie odezwie nawet jak zateskni, a po czasie ti będziemy dls siebie obcy. Nie narzucam mu się tzn. Nie wypisuje ciagle zeby wrocil ani nic, ale on wie, ze mi zalezy na nim. 

Nic na siłę. Ta zazdrość to prawdopodnie pies ogrodnika. Tak już jest zwłaszcza świeżo po ale to nic nie znaczy.

Tylko zerwanie kontaku i calkowity brak odzewu z Twojej str. Niech sie zastanawia co z nim nie tak czy nie jest tak cudowny :)

u mnie pomoglo. Ale ja sie w koncu odkochalam i mam spokoj poznawalam innych facetow i on na to patrzy jak mam rodzine. Polajkowal mi fote. A ja go nawet do znaj nie przyjmuje :)

10 minut temu, Gość Heheheh napisał:

Tylko zerwanie kontaku i calkowity brak odzewu z Twojej str. Niech sie zastanawia co z nim nie tak czy nie jest tak cudowny

u mnie pomoglo. Ale ja sie w koncu odkochalam i mam spokoj poznawalam innych facetow i on na to patrzy jak mam rodzine. Polajkowal mi fote. A ja go nawet do znaj nie przyjmuje

Właśnie z tym zerwaniem kontaktu jest u nas mało mozliwe, wspólni znajomi, na jednym placu są dwa technikum i nasze szkoły dzięki temu są obok siebue, więc i tak sie bedziemy widywać. i gratki, że się odkochalaś

13 minut temu, Smutna26 napisał:

Właśnie z tym zerwaniem kontaktu jest u nas mało mozliwe, wspólni znajomi, na jednym placu są dwa technikum i nasze szkoły dzięki temu są obok siebue, więc i tak sie bedziemy widywać. i gratki, że się odkochalaś

 Ciekawe że za bzykaniem też nie tęskni?

15 minut temu, Smutna26 napisał:

Właśnie z tym zerwaniem kontaktu jest u nas mało mozliwe, wspólni znajomi, na jednym placu są dwa technikum i nasze szkoły dzięki temu są obok siebue, więc i tak sie bedziemy widywać. i gratki, że się odkochalaś

No to jezeli jesteś pewna ze nie odzywalby się gdy zerwiesz kontakt to niby jaka to tęsknota? Wmowilas sobie ze on jeszcze Cie kocha i tęskni a pewnie uczucie juz mu się wypalilo, szanuje Cie jako osobę ale nie chce z Toba być. Każda kłótnia jest do przepracowania jeśli sie chce. On juz nie chce z Toba być i moze juz kręci z inna. Nie dawaj mu tej satysfakcji i nie pokazuj ze nadal Ci zależy. 

10 minut temu, Gość Gosc napisał:

No to jezeli jesteś pewna ze nie odzywalby się gdy zerwiesz kontakt to niby jaka to tęsknota? Wmowilas sobie ze on jeszcze Cie kocha i tęskni a pewnie uczucie juz mu się wypalilo, szanuje Cie jako osobę ale nie chce z Toba być. Każda kłótnia jest do przepracowania jeśli sie chce. On juz nie chce z Toba być i moze juz kręci z inna. Nie dawaj mu tej satysfakcji i nie pokazuj ze nadal Ci zależy. 

Przeciez napisalam ze sie przyjaznimy, wiec o tym rozmawialiśmy. Nie odzywalby sie, bo jest taki, ze nawet gdyby zatesknil to stwierdziłby ze nie ma sensu znowu sie pchać w to. Nie kręci z inną jeszcze, żadnej nie kocha ani nic. Nasze zerwanie przyszło nagle po jednej ostrej klotni i tydzień minął. W prawdziwe krótko, ale czuje ze jemu coraz lepiej w przyjaźni i w koncu zapomni o naszym związku. 

Czemu wam zawsze tak zależy żeby były za wami tęsknił albo odgrzewal kotleta? To waszą proznosc lechce? Skoro nastąpił koniec to raczej nieprzypadkowo więc po co do tego wracacie usilnie? 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Czemu wam zawsze tak zależy żeby były za wami tęsknił albo odgrzewal kotleta? To waszą proznosc lechce? Skoro nastąpił koniec to raczej nieprzypadkowo więc po co do tego wracacie usilnie? 

Ponieważ niektóre rozstania są pod wpływem emocji, czyli tak jak u nas klotnie, a tak to byliśmy szczęśliwi. Po prostu przesadziłam podczas tej klotni i powiedzialam parę słów za duzo. Juz kończyłam zwiazek 3 letni i nie biegalam za nim, bo od dawna sie psulo, a tu zupełnie inna sytuacja. 

Przed chwilą, Smutna26 napisał:

Ponieważ niektóre rozstania są pod wpływem emocji, czyli tak jak u nas klotnie, a tak to byliśmy szczęśliwi. Po prostu przesadziłam podczas tej klotni i powiedzialam parę słów za duzo. Juz kończyłam zwiazek 3 letni i nie biegalam za nim, bo od dawna sie psulo, a tu zupełnie inna sytuacja. 

To chyba emocjonalnie rozchwiani jesteście jeśli ostra kłótnia to powód do odejścia. Częste kłótnie to także nie jest dobra prognoza.

33 minuty temu, Smutna26 napisał:

Ponieważ niektóre rozstania są pod wpływem emocji, czyli tak jak u nas klotnie, a tak to byliśmy szczęśliwi. Po prostu przesadziłam podczas tej klotni i powiedzialam parę słów za duzo. Juz kończyłam zwiazek 3 letni i nie biegalam za nim, bo od dawna sie psulo, a tu zupełnie inna sytuacja. 

Mylisz się. Ludzie rozsądni nie doprowadzają do rozstań w emocjach. Z tego co piszesz wynika, że moglibyście najpierw dorosnąć i poukładać sobie w głowach. 

Daj chłopakowi spokój, pozna inną i sobie ułoży życie.