Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Beznazwy

Co myślicie o ludziach po studiach zarabiających malo

Polecane posty

Gość Beznazwy

Co myślicie o wykształconych ludziach z potencjałem co zarabiają 2-3tysiące? Pielęgniarka, Położna, ratownik medyczny czy nauczyciel to wyjątkowo niskoplatne zawody i dziwię się ludziom, co tyle się uczyli i teraz pracują za grosze. Mam koleżankę nauczycielkę, naprawdę fajną, serdeczną i ciepłą babeczkę z ogromną wiedzą ogólną i lekkim piórem, moglaby kosić grubszy szmal jako copywrighter czy PRowiec, a ona już 7 rok uczy polskiego w kiepskiej zawodówce i nie chce zmienić pracy, "bo ona lubi młodzież". Inna pasjonowała się medycyną, naprawdę miała duża wiedzę i marzyła, że będzie lekarzem, ale coś jej odwaliło i poszła na położnictwo i teraz zarabia grosze, nikt jej nie szanuje i jeszcze ściera poporodowe kupy. Kolega z polibudzy, jeden z najlepszych na roku, bardzo analityczny i ogarnięty w temacie pracuje  w sklepie narzędziowym i nie szuka pracy w zawodzie, bo lubi swoją pracę.

Nie rozumiem takich ludzi i ich niechęci do opuszczenia strefy komfortu. Rozumiem jak ktoś prosty i bez szkoły zarabia grosze ale nie potrafię szanować kogoś,kto ma potencjał, a godzi się na pracę za grosze i nie potrafi wykorzystać swoich możliwości. Ci moi znajomi wybrali łatwiejsza ścieżkę zamiast podjąć trud i wspiąć się wyżej, wegetują i ni dokształcają się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ty się durna babo ciesz, że są takie osoby. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 godzin temu, Gość Beznazwy napisał:

Co myślicie o wykształconych ludziach z potencjałem co zarabiają 2-3tysiące? Pielęgniarka, Położna, ratownik medyczny czy nauczyciel to wyjątkowo niskoplatne zawody i dziwię się ludziom, co tyle się uczyli i teraz pracują za grosze. Mam koleżankę nauczycielkę, naprawdę fajną, serdeczną i ciepłą babeczkę z ogromną wiedzą ogólną i lekkim piórem, moglaby kosić grubszy szmal jako copywrighter czy PRowiec, a ona już 7 rok uczy polskiego w kiepskiej zawodówce i nie chce zmienić pracy, "bo ona lubi młodzież". Inna pasjonowała się medycyną, naprawdę miała duża wiedzę i marzyła, że będzie lekarzem, ale coś jej odwaliło i poszła na położnictwo i teraz zarabia grosze, nikt jej nie szanuje i jeszcze ściera poporodowe kupy. Kolega z polibudzy, jeden z najlepszych na roku, bardzo analityczny i ogarnięty w temacie pracuje  w sklepie narzędziowym i nie szuka pracy w zawodzie, bo lubi swoją pracę.

Nie rozumiem takich ludzi i ich niechęci do opuszczenia strefy komfortu. Rozumiem jak ktoś prosty i bez szkoły zarabia grosze ale nie potrafię szanować kogoś,kto ma potencjał, a godzi się na pracę za grosze i nie potrafi wykorzystać swoich możliwości. Ci moi znajomi wybrali łatwiejsza ścieżkę zamiast podjąć trud i wspiąć się wyżej, wegetują i ni dokształcają się. 

gufno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakadudu

No tak, bo pieniądze w życiu są najważniejsze a nie robienie tego co się lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dla jednych ważne będą pieniądze, dla innych święty spokój a dla jeszcze innych, że robią w pracy to co lubią. No ale tak na prawdę i taka położna może zarabiać dobre pieniądze, bo jeśli jest w tym dobra, to nie musi pracować w państwowym szpitalu tylko prywatnie, nauczyciel też może uczyć prywatnie lub dawać korepetycje i sobie dorobić. No więc w sumie nie rozumiem, pasją pasją ale gdyby to serio była taka pasją to przeważnie i pieniądze za tym popłyną 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

NIE DLA WSZYSTKICH PRIORYTETEM JEST "GRUBSZY SZMAL"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Pytanie raczej dlaczego osoby wykształcone i kompetentne nie są doceniane i dostają jałmużnę? Dlaczego jest kasa za rozkładanie nóg a za uczciwą pracę nie? Strajki pokazały jak się ceni pracę pielęgniarek i nauczycieli. Dla was to zera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Pytanie raczej dlaczego osoby wykształcone i kompetentne nie są doceniane i dostają jałmużnę? Dlaczego jest kasa za rozkładanie nóg a za uczciwą pracę nie? Strajki pokazały jak się ceni pracę pielęgniarek i nauczycieli. Dla was to zera.

Tak dla mnie to zera, nauczyciel nie przepracuja nawet połowy tego co ja za pieniądze znacznie większe i wciąż mu malo, natomiast większość pielęgniarek to wredne ..., które ignorują pacjenta.

Póki się to nie zmieni nie będą mieli poparcia w społeczeństwie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To że Tobie się wydaje, że znajomi mają potencjał, nie znaczy, że rzeczywiście go mają. Aby odnieść sukces finansowy są potrzebne bardzo różne kompetencje i cechy osobowości, samo wykształcenie czy duża wiedza ogólna, to mało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Tak dla mnie to zera, nauczyciel nie przepracuja nawet połowy tego co ja za pieniądze znacznie większe i wciąż mu malo, natomiast większość pielęgniarek to wredne ..., które ignorują pacjenta.

Póki się to nie zmieni nie będą mieli poparcia w społeczeństwie!

A skąd ty wiesz ile nauczyciel pracuje? Takiemu chamowi pielęgniarka ma się kłaniać? Bo co? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

autorka to prosty, nieciekawy człowiek. Patrzy bardzo wąsko na świat, jednotorowo. Jak ktoś wyżej słusznie napisał, dla niektórych ludzi, zwłaszcza cierpiących na problemy psychiczne (np. ja, mam zdiagnozowaną nerwicę lękową) wazny jest św. spokój i ja PYERDOLĘ iść wyścigować się w wyścigu szczurów za 8k miesięcznie ale za to być kłębkiem nerwów. Ja muszę pracować na spokojnie, bez presji i nerwów. Mój ojciec też taki jest, mamy to w genach. A wcale niedakami w starych łachach nie jesteśmy. Mi los pomógł bo mój mąż w pewnym momencie zaczął zarabiać 20 tysi miesięcznie i na wszystko nas stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

autorka to prosty, nieciekawy człowiek. Patrzy bardzo wąsko na świat, jednotorowo. Jak ktoś wyżej słusznie napisał, dla niektórych ludzi, zwłaszcza cierpiących na problemy psychiczne (np. ja, mam zdiagnozowaną nerwicę lękową) wazny jest św. spokój i ja PYERDOLĘ iść wyścigować się w wyścigu szczurów za 8k miesięcznie ale za to być kłębkiem nerwów. Ja muszę pracować na spokojnie, bez presji i nerwów. Mój ojciec też taki jest, mamy to w genach. A wcale niedakami w starych łachach nie jesteśmy. Mi los pomógł bo mój mąż w pewnym momencie zaczął zarabiać 20 tysi miesięcznie i na wszystko nas stać.

Dodam tylko, że ja dokładnie jestem taka jak autorenia opisała. W szkole same piątki, szóstki, wyczytywanie na apelach, konkursy. Ogromny potencjał intelektualny. Co z tego, jak odporności psychicznej i umiejętności miękkich w wystarczającym stopniu, brak. Wtedy to se można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gosc napisał:

A skąd ty wiesz ile nauczyciel pracuje? Takiemu chamowi pielęgniarka ma się kłaniać? Bo co? 

Pielęgniarki to akurat cham czy nie cham traktują wszystkich jak g ó w n o. Nie mam dla nich szacunku, to nie są ludzie jak dla mnie i niestety ale życzę im w myślach bardzo źle. To samo z położnymi.

Ile nauczyciel pracuje? 4h dziennie, i nie mówicie mi tu o przygotowaniu do lekcji i sprawdzaniu prac bo chyba każdy wie jak to w praktyce wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 godzin temu, Gość Beznazwy napisał:

Co myślicie o wykształconych ludziach z potencjałem co zarabiają 2-3tysiące? Pielęgniarka, Położna, ratownik medyczny czy nauczyciel to wyjątkowo niskoplatne zawody i dziwię się ludziom, co tyle się uczyli i teraz pracują za grosze. Mam koleżankę nauczycielkę, naprawdę fajną, serdeczną i ciepłą babeczkę z ogromną wiedzą ogólną i lekkim piórem, moglaby kosić grubszy szmal jako copywrighter czy PRowiec, a ona już 7 rok uczy polskiego w kiepskiej zawodówce i nie chce zmienić pracy, "bo ona lubi młodzież". Inna pasjonowała się medycyną, naprawdę miała duża wiedzę i marzyła, że będzie lekarzem, ale coś jej odwaliło i poszła na położnictwo i teraz zarabia grosze, nikt jej nie szanuje i jeszcze ściera poporodowe kupy. Kolega z polibudzy, jeden z najlepszych na roku, bardzo analityczny i ogarnięty w temacie pracuje  w sklepie narzędziowym i nie szuka pracy w zawodzie, bo lubi swoją pracę.

Nie rozumiem takich ludzi i ich niechęci do opuszczenia strefy komfortu. Rozumiem jak ktoś prosty i bez szkoły zarabia grosze ale nie potrafię szanować kogoś,kto ma potencjał, a godzi się na pracę za grosze i nie potrafi wykorzystać swoich możliwości. Ci moi znajomi wybrali łatwiejsza ścieżkę zamiast podjąć trud i wspiąć się wyżej, wegetują i ni dokształcają się. 

A ja właśnie szanuje osoby, które mogłyby "kosić szmal" a mimo to decydują się zdecydować z dóbr materialnych aby robić coś ważnego, np być pielęgniarką, pracować w jakiejś fundacji, czy jako nauczyciel. Nie dla każdego na szczęście wyznacznikiem wartości człowieka jest to ile ten zarabia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frek
21 minut temu, Gość gość napisał:

Ja muszę pracować na spokojnie, bez presji i nerwów. 

Przychodzę do pcy pcować a nie denerwować. Widzieliście na jutubie filmik kierowca autobusu zdenerwowany przez pasażerkę? 40 osób spóźniło się do pcy. Po co było wrzeszczeć jak pobejana i żale wylewać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
29 minut temu, Gość Gość napisał:

Pielęgniarki to akurat 

Ile nauczyciel pracuje? 4h dziennie, i nie mówicie mi tu o przygotowaniu do lekcji i sprawdzaniu prac bo chyba każdy wie jak to w praktyce wygląda.

Ty akurat nie wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zycie nie zawsze biegnie wg szablonu.Ja jestem magistrem, w swoim zawodzie w pracy umyslowej w latach 2000 zarabialam na caly etat 1000-1200 zl, teraz jestem za granica, pracuje w kuchni na umowe-zlecenie i mam 1000 euro za pol etatu, duzo wolnego, mieszkanie na kredyt, auto. Oszczedzam, bo nie znosze wywalac kasy na niepotrzebne ciuchy,buty czy kosmetyki i lazic po galeriach z torbami zakupow, ale sprzet sportowy kupie, duzo idzie na benzyne, wyjazdy itp.W ambitnej pracy w Polsce bym sie umeczyla, wiecznie brak czasu o goowno bym miala.Nie obchodzi mnie to co o mnie mysla, wcale nie uwazam ze ponioslam porazke, a niektorzy mowia ze magister z uj zostal garkotlukiem.Nie mam takiego wysokiego mniemania o sobie jak niektorzy wyksztalceni ze "jestem magistrem, szczotki nie dotkne".Zadna praca nie hanbi, z wyj. nieuczciwej i pod latarnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Zycie nie zawsze biegnie wg szablonu.Ja jestem magistrem, w swoim zawodzie w pracy umyslowej w latach 2000 zarabialam na caly etat 1000-1200 zl, teraz jestem za granica, pracuje w kuchni na umowe-zlecenie i mam 1000 euro za pol etatu, duzo wolnego, mieszkanie na kredyt, auto. Oszczedzam, bo nie znosze wywalac kasy na niepotrzebne ciuchy,buty czy kosmetyki i lazic po galeriach z torbami zakupow, ale sprzet sportowy kupie, duzo idzie na benzyne, wyjazdy itp.W ambitnej pracy w Polsce bym sie umeczyla, wiecznie brak czasu o goowno bym miala.Nie obchodzi mnie to co o mnie mysla, wcale nie uwazam ze ponioslam porazke, a niektorzy mowia ze magister z uj zostal garkotlukiem.Nie mam takiego wysokiego mniemania o sobie jak niektorzy wyksztalceni ze "jestem magistrem, szczotki nie dotkne".Zadna praca nie hanbi, z wyj. nieuczciwej i pod latarnia

Teraz pomyśl kto tak mówi - nieudacznicy, którzy leczą sobie twoim kosztem kompleksy. Sami studiów nie skończyli i to ich boli. Normalny człowiek nie wypomina drugiemu ani zarobków ani nie naśmiewa się z wykształcenia. Ja pracuję w szkole, kasa marna, ale lubię to. Spotykam różnych ludzi - i po studiach, i po zawodówkach, i po liceach. To są przede wszystkim ludzie. Nikt nie ma na czole napisanego co robi i ile zarabia. Jasne, że są tacy "czy ty wiesz kim ja jestem?!" ale jakoś to na mnie wrażenia nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość gosc napisał:

A skąd ty wiesz ile nauczyciel pracuje? Takiemu chamowi pielęgniarka ma się kłaniać? Bo co? 

Możesz się pienic ile chcesz, wyzywać mnie od chamow, ale większość społeczeństwa ma na nich taki pogląd jak ja, dlatego nie mają poparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tylko ludzie niewyksztalceni i zarabiajacy grosze potwarzaja te dyrdymaly typu: na co komu studia jak i tak sie po nich zarabia grosze. Studia zawsze sa czyms co warto miec, co zaprocentuje, jak nie teraz to za 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Możesz się pienic ile chcesz, wyzywać mnie od chamow, ale większość społeczeństwa ma na nich taki pogląd jak ja, dlatego nie mają poparcia.

Co za świetny argument!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chemik
22 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Tylko ludzie niewyksztalceni i zarabiajacy grosze potwarzaja te dyrdymaly typu: na co komu studia jak i tak sie po nich zarabia grosze. Studia zawsze sa czyms co warto miec, co zaprocentuje, jak nie teraz to za 10 lat.

nie zgodze sie. sa to lata, zwlaszcza najmlodsze, poswiecone na cos bez sensu. mozna bylo za ten czas juz zarobic w niemczech czy holandii na wlasne mieszkanie w Polsce zamiast tu siedziec, biedowac na pizzy z kauflanda za 3zl, i denerwowac sie egzaminami z wiedzy ktora ni ma przelożenia na życie

Lepiej zrobic  prawko, kupic auto, wyjechac za granice na kilka lat, zwiedzac swiat, poznawac ludzi a nie sie meczyc ze studiami, kosztami, stresem, bieda,

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość chemik napisał:

nie zgodze sie. sa to lata, zwlaszcza najmlodsze, poswiecone na cos bez sensu. mozna bylo za ten czas juz zarobic w niemczech czy holandii na wlasne mieszkanie w Polsce zamiast tu siedziec, biedowac na pizzy z kauflanda za 3zl, i denerwowac sie egzaminami z wiedzy ktora ni ma przelożenia na życie

Lepiej zrobic  prawko, kupic auto, wyjechac za granice na kilka lat, zwiedzac swiat, poznawac ludzi a nie sie meczyc ze studiami, kosztami, stresem, bieda,

 

 

 

 

Ja tam nie biedowalam, studiowalam zaocznie i jak ktos mnie zapyta jaka szkole skonczylam to chociaz mam co powiedziec, a nie jak moi znajomi, liceum dla doroslych bez matury, no bo na co komu wyksztalcenie. Ja tam wole zarabiac mniej w godnych warunkach niz pracowac na zmywaku w holandii i zarobic wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
13 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ja tam nie biedowalam, studiowalam zaocznie i jak ktos mnie zapyta jaka szkole skonczylam to chociaz mam co powiedziec, a nie jak moi znajomi, liceum dla doroslych bez matury, no bo na co komu wyksztalcenie. Ja tam wole zarabiac mniej w godnych warunkach niz pracowac na zmywaku w holandii i zarobic wiecej.

Co z tego, ze zarobisz “wiecej” za granica jesli za mieszkanie i utrzymanie ogolnie tez trzeba zaplacic wiecej? Wyjezdzac do pracy za najnizsza krajowa bez wiekszych perspektyw, to nie ma juz najmniejszego sensu. Za 1000-1200 euro czy funtow bedzie sie “biedowac”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
16 minut temu, Gość chemik napisał:

nie zgodze sie. sa to lata, zwlaszcza najmlodsze, poswiecone na cos bez sensu. mozna bylo za ten czas juz zarobic w niemczech czy holandii na wlasne mieszkanie w Polsce zamiast tu siedziec, biedowac na pizzy z kauflanda za 3zl, i denerwowac sie egzaminami z wiedzy ktora ni ma przelożenia na życie

Lepiej zrobic  prawko, kupic auto, wyjechac za granice na kilka lat, zwiedzac swiat, poznawac ludzi a nie sie meczyc ze studiami, kosztami, stresem, bieda,

 

 

 

 

Dla mnie studia to nie była męczarnia i nie robiłam ich po to żeby później mieć z tego kasę, bo akurat pracuje w czymś co nie jest związane z kierunkiem, który ukończyłam. Nie wyobrażałam sobie jak mogłabym nie iść na te studia, to była kwestia zainteresowań a nie myślenia o pieniądzach. Studiując też można zwiedzac świat, poznawać ludzi. No ale wiem, że niektórzy nie są w stanie pojąć jak ktoś może lubić się uczyć. No są tacy ludzie. I teraz też wolę mieć pracę umysłową niż fizyczna, nawet jeśli miałabym dostać za to mniejsze  pieniądze, bo nie wyobrażam sobie żebym teraz miała się intelektualnie zatrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Dla mnie studia to nie była męczarnia i nie robiłam ich po to żeby później mieć z tego kasę, bo akurat pracuje w czymś co nie jest związane z kierunkiem, który ukończyłam. Nie wyobrażałam sobie jak mogłabym nie iść na te studia, to była kwestia zainteresowań a nie myślenia o pieniądzach. Studiując też można zwiedzac świat, poznawać ludzi. No ale wiem, że niektórzy nie są w stanie pojąć jak ktoś może lubić się uczyć. No są tacy ludzie. I teraz też wolę mieć pracę umysłową niż fizyczna, nawet jeśli miałabym dostać za to mniejsze  pieniądze, bo nie wyobrażam sobie żebym teraz miała się intelektualnie zatrzymać.

Wlasnie, osoba inteligentna nigdy nie powie ze studia byly dla niej meczarnia albo czyms niepotrzebnym, nawet jesli nie znajdzie pracy w swoim kierunku, bo dla kogos takiego liczy sie rozwoj. Za to poglady typu: studia sa niepotrzebne, po co studiowac itp. Najglosniej glosza osoby ktore zarabiaja w wieku 40lat po 1700zl. Widze po rodzinie. Na pytanie na co Ci te studia, odpowiadam na co Ci ich brak? Ja przynajmniej moge to wpisac do cv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie to forum. Tu siedzą takie co zaczęły od rozmnażania zaraz po szkole średniej i tak poleciało. Ani wykształcenia, ani prawa jazdy, ani pracy czy doświadczenia zawodowego. To co mają  napisać? Że studia to super sprawa? One już swoją szansę straciły, więc będą innym wytykać wykształcenie (jakby było czymś wstydliwym).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 minut temu, Gość Gosc napisał:

Co z tego, ze zarobisz “wiecej” za granica jesli za mieszkanie i utrzymanie ogolnie tez trzeba zaplacic wiecej? Wyjezdzac do pracy za najnizsza krajowa bez wiekszych perspektyw, to nie ma juz najmniejszego sensu. Za 1000-1200 euro czy funtow bedzie sie “biedowac”

W Pl biedowalam na tej kasie z ambitnej pracy.Wcale nie ma az takiej roznicy w cenach towarow i mieszkan (niektore produkty sa tansze), moze w uslugach, ale ja po fryzjerach, kosmetyczkach i chirurgach plastycznych nie latam.Ale i ostatnio i w Pl ceny sie podniosly.Wy wszyscy sobie wyobrazacie ze za granica to trzeba byc milionerem z mercem i willa z basenem i ponizej 5 tys euro nie wstaniecie z lozka.Jeden wlasnie gostek gadal o perspektywach i mnie wysmiewal, a za rok mialam sporo na koncie a on siedzial z rodzicami bez zadnej pracy.jakos z samego nadymania sie ze kto to ja nie jestem nic nie przyszlo.Teraz w mediach promuje sie rob kariere i to co lubisz, pnij sie w gore,nie dbaj o pieniadze tylko samorozwoj itp jak dla mnie stek bzdur, dotyczy tylko muzykow, artystow czy aktorow a nie przecietniaka ktory skonczyl studia i mysli ze zawojuje swiat.1000 euro na pol etatu czyli jakies 2000 netto to jest srednia tutaj, po studiach np pielegniarka zarabia 3000, lekarz wiadomo wiecej.

Ni wiem ile teraz wynosi srednia pensja w Polsce, zakladam ze jakies 3500 pln za caly etat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 godzin temu, Gość gość napisał:

Nie to forum. Tu siedzą takie co zaczęły od rozmnażania zaraz po szkole średniej i tak poleciało. Ani wykształcenia, ani prawa jazdy, ani pracy czy doświadczenia zawodowego. To co mają  napisać? Że studia to super sprawa? One już swoją szansę straciły, więc będą innym wytykać wykształcenie (jakby było czymś wstydliwym).

witamy wsrod swoich zatem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 minut temu, Gość gosc napisał:

witamy wsrod swoich zatem 😄

pudło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×