Jak doprowadzić do pierwszego pocałunku?

Cześć wszystkim!

Spotykam się z dziewczyną około miesiąca, oboje mamy po 18 lat i nasz kontakt fizyczny opiera się na całusie w policzek tylko z mojej strony i obejmowaniu się przy spacerach, łapaniu za rękę itd.

Chciałbym jednak zrobić krok naprzód w naszej relacji i zainicjować pierwszy pocałunek. Przy ostatnich spotkaniach gdy próbowałem to zrobić poprzedzałem to odpowiednimi komplementami i klimatycznej atmosferze. W każdej z tych sytuacji byliśmy tylko we dwójkę na osobności. Lecz za każdym razem brakowało mi tego znaku ze strony dziewczyny, tego spojrzenia.. Za każdym razem onieśmielała się lekko podczas komplementowania jej lecz odwdzięczała się zazwyczaj tym samym w moją stronę jednak bez jakiegoś dłuższego kontaktu wzrokowego itp. 

Czy powinienem po prostu nie czekać na jakąś dłuższą wymianę spojrzeń i ją pocałować czy też najwidoczniej ona nie jest na to gotowa? Albo robiłem coś źle we wstępie i czegoś brakowało.

Proszę o waszą radę za równo jak najlepiej doprowadzić do tego pocałunku oraz co zrobić w tej sytuacji?

Z góry dzięki za każdą radę!

Pozdrawiam Serdecznie

Ja zawsze calowalam pierwsza. W ten sposób możecie kolejny miesiąc się czaic. Fajnie masz, początki zawsze są boskie... Potem to już tylko walka.

Czyli powinienem zainicjować pocałunek odważnie jako pierwszy? 

Tak. 

Chłopie, ona pozwala ci się obejmować i trzymać za rękę więc pozwoli ci się pocałować. Nie czaj się i w końcu ją pocałuj ją. Ja zachowywałem się tak samo jak ty autorze. Przez miesiąc czaiłem się aby pocałować moją dziewczynę. Ona już wątpiła, że kiedykolwiek dojdzie między nami do pocałunku. Dalsza przyszłość naszej świeżej relacji wisiała na włosku z powodu tego nieszczęsnego pierwszego pocałunku. Nasze spotkania były drętwe gdyż ciężko mi się rozmawiało z dziewczyną ponieważ wciąż rozmyślałem o tym aby ją pocałować. Ciężko było mi się skupić na rozmowie. Dopiero po pierwszym pocałunku czuliśmy się z sobą swobodnie o każdej porze dnia i nocy. Dopiero wtedy nasza relacja nabrała rumieńców. To od tamtego momentu staliśmy się tak naprawdę parą. 

12 minut temu, Gość ak1988 napisał:

Chłopie, ona pozwala ci się obejmować i trzymać za rękę więc pozwoli ci się pocałować. Nie czaj się i w końcu ją pocałuj ją. Ja zachowywałem się tak samo jak ty autorze. Przez miesiąc czaiłem się aby pocałować moją dziewczynę. Ona już wątpiła, że kiedykolwiek dojdzie między nami do pocałunku. Dalsza przyszłość naszej świeżej relacji wisiała na włosku z powodu tego nieszczęsnego pierwszego pocałunku. Nasze spotkania były drętwe gdyż ciężko mi się rozmawiało z dziewczyną ponieważ wciąż rozmyślałem o tym aby ją pocałować. Ciężko było mi się skupić na rozmowie. Dopiero po pierwszym pocałunku czuliśmy się z sobą swobodnie o każdej porze dnia i nocy. Dopiero wtedy nasza relacja nabrała rumieńców. To od tamtego momentu staliśmy się tak naprawdę parą. 

Pocałunek to klucz do raju. Dopiero po zaliczeniu pierwszego pocałunku z daną kobietą, możliwe jest przejście do bardziej zaawansowanych rozkoszy. 

3 godziny temu, Gość ak1988 napisał:

Chłopie, ona pozwala ci się obejmować i trzymać za rękę więc pozwoli ci się pocałować. Nie czaj się i w końcu ją pocałuj ją. Ja zachowywałem się tak samo jak ty autorze. Przez miesiąc czaiłem się aby pocałować moją dziewczynę. Ona już wątpiła, że kiedykolwiek dojdzie między nami do pocałunku. Dalsza przyszłość naszej świeżej relacji wisiała na włosku z powodu tego nieszczęsnego pierwszego pocałunku. Nasze spotkania były drętwe gdyż ciężko mi się rozmawiało z dziewczyną ponieważ wciąż rozmyślałem o tym aby ją pocałować. Ciężko było mi się skupić na rozmowie. Dopiero po pierwszym pocałunku czuliśmy się z sobą swobodnie o każdej porze dnia i nocy. Dopiero wtedy nasza relacja nabrała rumieńców. To od tamtego momentu staliśmy się tak naprawdę parą. 

2 godziny temu, Gość Mario napisał:

Pocałunek to klucz do raju. Dopiero po zaliczeniu pierwszego pocałunku z daną kobietą, możliwe jest przejście do bardziej zaawansowanych rozkoszy. 

Dzięki za radę przechodzę do działania

Pozdrawiam!