Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Co sądzicie o takim wychowaniu, że rodzice tolerują coś u innych, a nie pozwalają na to swojemu dziecku

Polecane posty

Gość Gość

Co sądzicie o takim modelu wychowania? Zaobserwowałam to u mojej siostry. Często jest adwokatem wszystkich młodych osób, zawsze przekonuje ich rodziców, że młodzież musi się wyszumieć, że muszą spróbować zabawy, iść gdzieś potańczyć, itp... A jednocześnie na nic nie pozwala swojej córce. Dziewczyna ma zakaz chodzenia na imprezy, picia alkoholu i palenia. Jest bardzo kontrolowana i pilnowana na każdym kroku. Siostra ciągle powtarza każdemu, że dziecko musi mieć swoją przestrzeń, że musi być samodzielne, a nie pozwala własnej córce pojechać na tygodniową kolonię, bo muszą ją mieć pod opieką. Inny przykład to z orientacją seksualną. Siostra i szwagier są tacy otwarci, wszystkich wspierają, ale swojej córce ciągle powtarzają, że wszyscy mogą, ale ona nie. I już. Nie ma żadnego argumentu dlaczego ona nie może. Ja nie rozumiem takiego podejście. Siostrzenica ciągle słyszy tylko... wszyscy mogą, ale nie Ty. Dlaczego tak łatwo komuś przychodzi bronienie wolności cudzych dzieci, wspierania wszystkiego. A własne dziecko jest w takim układzie na straconej pozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Snbzb

Podwójne standardy, hipokryzja i zakłamanie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dlaczego nie zapytasz o to siostry? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Dlaczego nie zapytasz o to siostry? 

Nie chcę się wtrącać, bo znam jej charakter. Już raz się pokłóciliśmy jak zwróciłam jej uwagę w kwestii wychowania i nie chcę więcej takich sporów z nią. Teraz mamy poprawny kontakt, ale nie jesteśmy jakoś blisko. To raczej grzecznościowe i dyplomatyczne stosunki, a nie silna więź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Moze Twoja siostrzenica ma wiecej " za uszami" niz zdajesz sobie sprawe, lub jest Ci mowione i dlatego musi byc trzymana krotko. Byc moze sa z nia jakies problemy o ktorych siostra nigdy nie wspominala, zachowujac to tylko w gronie swojej rodziny. W tym momencie jej poglady a rzeczywistosc nie nakladaja sie na siebie. Uwaza, ze dzieciaki powinny sie wyszalec z tym, ze jej corka odleciala juz zbyt daleko i teraz trzeba ja prostowac. 

Nigdy nie wiesz co stoi za postepowaniem innych ludzi. To wcale nie musi byc hipokryzja ani zaklamanie tylko przykra koniecznosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lubimy kłamać , lubimy myśleć o sobie jacy jesteśmy otwarci i nowocześni , jacy akceptujący i tolerancyjni...Nie zastanawiamy się też  co  właściwie znaczą te  słowa , jakie wartości niosą te pojęcia .

Bo jakże to można uważać  ,ze  nie  wszyscy  wszystko mogą ?

a można 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dlatego,że córka jest jedynaczką.Przy dwójce i więcej ,rodzice są bardziej wyluzowani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×