Jestem zerem

W wyzwaniu głównym , tj.inaczej na czarnym szczycie mam wibrację zero. Zero to idealne odwzorownie mojego życia. Nie mam żadnych zadań przed sobą w tym wcieleniu. Wchłaniam liczby dookola i ode mnie zależy jaki zrobię z tego użytek. Często świadomie lub nieświadomie pomagam innym przez pokazanie im jak w lustrze ich zachowań plus dodawanie rozwiązań problemu.... takie moje przeznaczenie. Nie uważam się za lepszą od innych. Mam taki program i zaczynam to kochać. Tutaj na forum pewnie nikt nie zrozumie o co mi chodzi i uznancie mnie za świra. 

Poza tym uważam, że ludzkość jest jak las....jedna wielka społeczność, która nawzajem sobie pomaga i tępi też choroby i skażenia. To nie jest proste ,żeby zrozumieć. Powiecie....ok,ale skąd śmierć niewinnych dzieci i dobrych ludzi? Dlaczego mają miejsca wojny?? Otóż wszystko ma sens. Śmierć Nie jest zła,ona także sluzy i pokazuje ważne rzeczy wszystkim. Nie ma zła i dobra,to niedojrzale podejście. Bog tez nie jest gdzieś poza nami. Jedyny świat duchowy jest tu na Ziemi  .....znajduje sie w przeznaczeniu, równowadze i harmonii,miłości, poświęceniu,ale dysharmonii też, to to co nazywamy złem, ale ono ma głęboki sens i zawsze równoważy dobro. Po śmierci człowieka,jego energią rozprasza się tam gdzie pasuje, nieraz na rośliny czy zwierzeta albo chmury. Nie ma w tym nic niezwykłego . Ja to czuję,ja to wiem.

Nie! Jeszcze lepiej. Po śmierci człowiek staje się calym Światem. Nowy człowiek jest ujsciem energii wszechświata.... jest emanacja i kominikatem..jest zadaniem dla innych....

5 minut temu, Gość Numerologiczne zero napisał:

W wyzwaniu głównym , tj.inaczej na czarnym szczycie mam wibrację zero. Zero to idealne odwzorownie mojego życia. Nie mam żadnych zadań przed sobą w tym wcieleniu. Wchłaniam liczby dookola i ode mnie zależy jaki zrobię z tego użytek. Często świadomie lub nieświadomie pomagam innym przez pokazanie im jak w lustrze ich zachowań plus dodawanie rozwiązań problemu.... takie moje przeznaczenie. Nie uważam się za lepszą od innych. Mam taki program i zaczynam to kochać. Tutaj na forum pewnie nikt nie zrozumie o co mi chodzi i uznancie mnie za świra. 

Poza tym uważam, że ludzkość jest jak las....jedna wielka społeczność, która nawzajem sobie pomaga i tępi też choroby i skażenia. To nie jest proste ,żeby zrozumieć. Powiecie....ok,ale skąd śmierć niewinnych dzieci i dobrych ludzi? Dlaczego mają miejsca wojny?? Otóż wszystko ma sens. Śmierć Nie jest zła,ona także sluzy i pokazuje ważne rzeczy wszystkim. Nie ma zła i dobra,to niedojrzale podejście. Bog tez nie jest gdzieś poza nami. Jedyny świat duchowy jest tu na Ziemi  .....znajduje sie w przeznaczeniu, równowadze i harmonii,miłości, poświęceniu,ale dysharmonii też, to to co nazywamy złem, ale ono ma głęboki sens i zawsze równoważy dobro. Po śmierci człowieka,jego energią rozprasza się tam gdzie pasuje, nieraz na rośliny czy zwierzeta albo chmury. Nie ma w tym nic niezwykłego . Ja to czuję,ja to wiem.

Bzdura

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Bzdura

Nie szkodzi, że tak twierdzisz. Twoja wizja też jest ważna... tworzy Ciebie ,Twoje wybory. Pomaga. Byłoby mi przyjemnie, jak byś tutaj przedstawił/A swoje poglądy  kocham poznawać wizję innych co to sensu wszelkiego 

.

1 minutę temu, Gość Numerologiczne zero napisał:

Nie szkodzi, że tak twierdzisz. Twoja wizja też jest ważna... tworzy Ciebie ,Twoje wybory. Pomaga. Byłoby mi przyjemnie, jak byś tutaj przedstawił/A swoje poglądy  kocham poznawać wizję innych co to sensu wszelkiego 

.

Twoja wizja cie określa, w związku z tym nie sensu wchodzić w dialog z tobą, ponieważ płaszczyzna porozumienia nią istnieje.

Skoro dla Ciebie istnieje jakaś granica, przez którą nie możemy wejść w dialog ,to okej ,akceptuję to . Nie chce wcale nic narzucać,  otwarta jestem na innych, ale nie mam w zwyczaju naciskać........Nie rozumiem wszystkiego, na pewno rozumiem wciąż za mało 

To masz fajnie bo ja to mam dopiero przewalone

Przed chwilą, Gość Chimera napisał:

To masz fajnie bo ja to mam dopiero przewalone

To pewne masz jakieś obciążenia, jesteś emanacją trudnych dysharmonicznych napięć i zadaniem dla Ciebie jest przetransformowac swoją egzystencję w świadomie sprzyjajacą komuś....taką mam wizjè ;))

Akimuszki: nie rozumiem do końca, bo nawet nie znam pojęcia Sansara, kiedyś się dowiem, ale coś jest na rzeczy dla mnie z tego co piszesz..... haha....Coś rezonuje we mnie jako prawda 

Ale cieszę się,że nas ,świrów jest więcej!!!!!!;)

Przed chwilą, akimuszki napisał:

Wszyscy cierpia za sprawa Niewiedzy, z Niewiedzy Wyprowadza za to prawda Pana Nembutsu

W Wikipedii przeczytałam co to jest. Juz to kocham. Bede praktykować 

1 minutę temu, akimuszki napisał:

hm.
ja czasem bredze i czasem cos znajomego ciagle przewija mi sie w glowie  Przeznaczenie.

Ja też bredzę! Mam nadzieję tylko, że nie robisz sobie ze mnie jaj. Nawet jeśli , to dzięki Tobie  mam już mam nowy trop - Nembutsu