Czy wasze starszaki nie chcą zajmować się rodzeństwem?

Mamy trójkę dzieci. Syn trzylatek, córka sześć lat i najstarsza piętnastolatka. Każda prośba o zajęcie się rodzeństwem od około 5 lat kończy się krzykiem. Jak młodsza córka się urodziła to starsza była jej ciekawa, bawiła sie z nią pieluszką, grzechotkami, uśmiechała się, lubiła ją kołysać. Ale na każdą prośbę o pomoc reagowała agresją. Prosiłam ją o pomoc np przy zmianie pieluchy - od razu był krzyk że ona nie chce. Odpuściliśmy bo może zapach ją odrzucał. Potem prosiło się ją żeby chociaż raz nakarmiła siostrę żebym miała chwilę dla siebie - i też od razu był krzyk. No to odpuszczaliśmy bo może brzydziło ją jak córeczce się ulewa albo potem że jest brudna przy jedzeniu. Teraz w ogóle się nie bawi z rodzeństwem, braciszka nie chciała ani razu wziąć na ręce, nie interesowała się nim, musieliśmy ją zmuszać żeby chociażby się 5 minut z nim pobawiła. Nie chce zostać z dziećmi nawet na dwie godziny jak jedziemy na zakupy do hipermarketu. Raz w tym roku zostawiliśmy ją na cztery godziny z rodzeństwem jak jechaliśmy na urodziny mamy. Jak wróciliśmy to córeczka spała w łóżku z mokrymi włosami bo starszej się nie chciało jej suszyć włosów po kąpieli. I zamiast wykąpać siostrę albo chociaż pomóc jej w kąpieli to kazała jej się myć samej... Oczywiście na włosach pozostał tłuszcz a po całym dniu dziecko nie domyte. I na kolację też jej bułeczkę tylko przekroiła a smarować masłem i drzemem kazała jej samej. Herbaty nie zrobiła. A malutkiego trzyletniego braciszka nakarmiła rzeczami z obiadu (czyli dwa razy tego dnia jadł to samo...) bo jej się nie chciało rozrobić mleka. I położyła do łóżeczka w tej samej pieluszce w której cały dzień biegał, zasiusianej i przepoconej, nawet go nie umyła tylko w pidżamę przebrała.

Jak zawita do Was mops to o zasikane i brudne dziecko nie będzie pytał siostry.

To teraz przypatrz się jak nazywasz swoje dzieci

Młodszy syn: trzylatek, braciszka, malutkiego trzyletniego braciszka
Młodsza córka: córka, młodsza córka, córeczce, córeczka, siostrę, dziecko
I w końcu starsza córka: najstarsza piętnastolatka, starsza, starszej

Widzisz różnicę?

A w imię czego ona ma się zajmować Twoimi dziećmi? Ona też jest Twoim dzieckiem i nie możesz wymagać, żeby Ci pomagała, bo Ty chcesz mieć chwilę dla siebie. To raz. Dwa, najstarsza córka przez 9 lat była jedynaczką, więc na bank ma takie typowe jednakowe zachowania. A trzy) 15 lat to czas buntu.

Nie możesz wymagać od niej, żeby miała myślenie i zachowanie jak matka. No chyba, że jasno powiedziałaś co mają zjeść itp. albo zrzucasz na nią opiekę zbyt często. Między moimi córkami jest 4 lata różnicy i starsza też często wymaga od.nas i od młodszej siostry zachowań na swoim poziomie ,czyli np. starsza ma.rozladowac zmywarkę to młodsza ma to robić na równi z nią. Mimo że sama będąc w jej wieku nie robiła i nie umiała robić takich rzeczy. 

Daj spokój dziewczynie, ona ma 15 lat i ostatnia rzeczą o której myśli to zajmowanie się dziećmi.

12 minut temu, Gość Mama napisał:

Jak wróciliśmy to córeczka spała w łóżku z mokrymi włosami bo starszej się nie chciało jej suszyć włosów po kąpieli. I zamiast wykąpać siostrę albo chociaż pomóc jej w kąpieli to kazała jej się myć samej... Oczywiście na włosach pozostał tłuszcz a po całym dniu dziecko nie domyte

Boże, samo dziecko w wodzie zostawić, przecież to jest krok od tragedii, od zachłyśnięcia. I z mokrymi włosami takie małe dziecko położyć spać... Bez pomyślunku.

12 minut temu, Gość Mama napisał:

I na kolację też jej bułeczkę tylko przekroiła a smarować masłem i drzemem kazała jej samej. Herbaty nie zrobiła.

Za coś takiego to bym takiej pasem przypier..... żeby jej sie gwiazdy pokazały. Sześcioletniemu dziecku nóż do ręki dawać. Twoja córka się nadaje do poprawczaka z takimi pomysłami.

12 minut temu, Gość Mama napisał:

A malutkiego trzyletniego braciszka nakarmiła rzeczami z obiadu (czyli dwa razy tego dnia jadł to samo...) bo jej się nie chciało rozrobić mleka. I położyła do łóżeczka w tej samej pieluszce w której cały dzień biegał, zasiusianej i przepoconej, nawet go nie umyła tylko w pidżamę przebrała.

Odpuszczałaś, jej biednym noskiem wrażliwym się przejmowałaś to teraz masz. Lać i patrzeć czy równo puchnie. Gówniara się pieluchy i butelki brzydziła to nie ma prawa sie teraz pasa brzydzić

Dzieci sa Twoje, a nie corki. Nie mozesz jej zmuszac i odbierac dziecinstwa, bo skoro chcieliscie z mezem miec tyle dzieci, to teraz sie martwcie o rozdzielenie opieki miedzy soba, a nie zrzucacie to na najstarsza corke. 

Bij to może jeszcze wychowasz....

To są twoje dzieci, sama powinnaś się nimi zajmować. Od piętnastolatki możesz wymagać pomocy w pracach domowych, zakupach ale nie odpowiedzialności za maluchy

Dziecko powinno znać swoje obowiązki a niewykonanie obowiązków powinno byc konsekwentnie karane.

To chyba prowo bo nie wierzę, że rodzice jadą sobie na spotkanie rodzinne sami, a pietnastolatce każą zajmować się dwójką małych dzieci, nakarmić, umyc, przewinąć i wyszykowac do spania ale to pewnie prowo, jaki trzylatek nosi pieluchę?

11 minut temu, Gość Gość napisał:

Boże, samo dziecko w wodzie zostawić, przecież to jest krok od tragedii, od zachłyśnięcia. I z mokrymi włosami takie małe dziecko położyć spać... Bez pomyślunku.

Za coś takiego to bym takiej pasem przypier..... żeby jej sie gwiazdy pokazały. Sześcioletniemu dziecku nóż do ręki dawać. Twoja córka się nadaje do poprawczaka z takimi pomysłami.

Odpuszczałaś, jej biednym noskiem wrażliwym się przejmowałaś to teraz masz. Lać i patrzeć czy równo puchnie. Gówniara się pieluchy i butelki brzydziła to nie ma prawa sie teraz pasa brzydzić

Idź się lecz ...ko

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dziecko powinno znać swoje obowiązki a niewykonanie obowiązków powinno byc konsekwentnie karane.

Tak a jedynym obowiązkiem takiego dziecka powinna być nauka i posprzątanie swojego pokoju, reszta należy do rodziców, to nie jej dom i dzieci.

Chore jest podejście ludzi mających dzieci z dużą różnicą wieku. Chcecie mieć kilkoro dzieci to znajdzie dla nich czas a nie wymagacie aby strasze wychowywały młodsze. Od nastolatka możesz wymagać wywiązywania się z obowiązków domowych a nie wymienianiu pieluch maluchom. Córka nie jest nawet pełnoletnia a ty wymagasz od niej odpowiedzialności za drugiego człowieka

Przy...ić parę razy, parę razy bue dać jeść i będzie chodzic jak w zegarku

Ja pier... narobia bachorow i dziecku kaza pieluchy rodzenstwu zmieniac. Nie dziwie sie twojej corce, tez bym nie zmieniala. 

16 minut temu, Gość Gość napisał:

Boże, samo dziecko w wodzie zostawić, przecież to jest krok od tragedii, od zachłyśnięcia. I z mokrymi włosami takie małe dziecko położyć spać... Bez pomyślunku.

Za coś takiego to bym takiej pasem przypier..... żeby jej sie gwiazdy pokazały. Sześcioletniemu dziecku nóż do ręki dawać. Twoja córka się nadaje do poprawczaka z takimi pomysłami.

Odpuszczałaś, jej biednym noskiem wrażliwym się przejmowałaś to teraz masz. Lać i patrzeć czy równo puchnie. Gówniara się pieluchy i butelki brzydziła to nie ma prawa sie teraz pasa brzydzić

Gorzej jak potem ona zacznie pić pasem rodzeństwo pod nieobecność rodziców. 

29 minut temu, Gość Mama napisał:

Czy wasze starszaki nie chcą zajmować się rodzeństwem?

Nie kwestia, czy chcą, ale że nie mają takiego obowiązku. Ten obowiązek i odpowiedzialność spoczywają wyłącznie na rodzicach i nie godzi się wygodnicko przerzucać na starsze dzieci, odbierając im dzieciństwo. Córka jest nastolatką, zapewne buntuje się i potrzebuje swobody, by móc poradzić sobie z własnymi problemami typowymi dla okresu dojrzewania. Potrzebuje uwagi i zrozumienia, a tymczasem wyręczacie się nią i zmuszacie do przejęcia roli matki. Ona nie jest gotowa na taką odpowiedzialność i wcale nie musi. Jej jedynym obowiązkiem aktualnie jest nauka i ewentualna pomoc w typowych pracach domowych. Skoro, Autorko, zdecydowałaś się z partnerem na trójkę potomstwa, należałoby jeszcze zwrócić uwagę, czy podołacie obowiązkom rodzicielskim. Jeśli potrzebujecie pomocy, zawsze można rozważyć zatrudnienie opiekunki.

Dziecko miało dziecku zmieniać pieluchę... Lecz się kobieto. Zajmowanie sie dziećmi to Twój obowiązek, z najstarszej córki widzę że chcesz zrobić darmową opiekunkę, praczkę i sprzątaczkę. Wszystkie Twoje dzieci sa niepełnoletnie i jak cos sie stanie pod Twoją nieobecność -Ty za nie odpowiadasz. Mopr i policja nie będą mieli pretensji do 15latki a do Ciebie i męża. 

Najgorsze jest to że są tacy ludzie jak autorka. Mój 14 letni syn spotykał się w wakacje ze znajomymi i nie raz krecili się do 20-21 a razem z jedną koleżanką na oko 2 letni chłopiec, z jednym kolegą 1.5 roczny chłopczyk. I te maluchy tak chodziły za tymi nastolatkami-chodzili do ekoparku-tam są boiska do gier, place zabaw itp.

To są twoje dzieci czy twojej piętnastoleniej córki?

Autorka uważa, że ma darmową niańkę w osobie najstarszej córki.

Między mną i moją siostrą jest 5 lat różnicy - nigdy się nią nie zajmowałam, jak to moja mama mówiła, nawet nie oderwałam wzroku od zabawy kiedy ona ryczała w wózku - sorry ale dzieci nie mają instynktu opiekunczego, a zmuszenie dzieci do opieki nad rodzenstwem kończy się tym, że potem rodzeństwo się nienawidzi.

Prowo jak nic. I ta sama osoba napisała kilka komentarzy o przypìerdalaniu pasem. Pewnie uraz z dzieciństwa.

Zrobiliście z mężem dzieci, to się nimi zajmujcie. 

Mam 2latkę i 14latkę.

1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

To są twoje dzieci czy twojej piętnastoleniej córki?

A kto ją tam wie.

Coraz głupsze te PROWA. Wysilcie się bardziej. Trzylatek w pielusze - dopracuj to.

Jak chcecie dobra opiekę podczas imprezki to wynajmijcie opiekunke

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Tak a jedynym obowiązkiem takiego dziecka powinna być nauka i posprzątanie swojego pokoju, reszta należy do rodziców, to nie jej dom i dzieci.

Swojego pokoju? A co z kuchni i łazienki nie korzysta? To jest nastolatka a nie małe dziecko.

4 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Swojego pokoju? A co z kuchni i łazienki nie korzysta? To jest nastolatka a nie małe dziecko.

Ale nie korzysta z kuchni i łazienki sama. Po sobie może sprzątać, ale nie po rodzicach czy - co gorsza - po tych dzieciakach.