Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Czy ktos pisał wniosek o wstrzymanie budowy domu sasiada

Polecane posty

Gość Gosc

Pisal ktos? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gos

A niby na jakiej podstawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggg

jak moza byc takim ...em?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omgomgomg

powiedz o co chodzi pracuje w pinbie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze zadbana

A to dlaczego? 😮

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ziew

Znowu prowo? To się już nudne robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
13 godzin temu, Gość omgomgomg napisał:

powiedz o co chodzi pracuje w pinbie

Nie jestem chu.. Jem

Pomiedzy moja a sasiada dzialka, moja 23 ar jego wieksza troche, inwestor planuje wrzepic 5 blizniaków, 10 rodzin. Tak teraz buduja. Tu jest slepa ulica na ktorej jest, niech policze, 12 domów i nagle bum na jakis 25 arach, na łączce pomiedzy nami wcisniete szeregowce. Kazdy bedzie mial po 2 auta, ruch sie zrobi, hałas. 

To sa obrzeza Krakowa, miejscowosc graniczaca z Krak. Budowe juz opozniono im 2 lata bo nie mieli badan itd. Teraz dostali pozwolenie. Chce opoznic. 

My jestesmy zwyklymi szarakami ale sasiadka, ktora jest stroną dysponuje wieksza kasa i juz jej prawnik zajmuje sie tą sprawą, niestety mial sie tez skontaktowac z nami ale przebywal na urlopie. Ona ma czas zlozyc wniosek do piatku my do dzisiaj. 

Co moge jako zwykly laik napisac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Raczej nie macie podstaw. I tak, jestescie wredni. Nikt Wam marketu ani oczyszczalni nie chce postawic tylko domki w ktorych beda mieszkac, szarzy jak wy ludzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak się teraz buduje bo taka cena gruntów. To że Ty kupiłeś 23 ary wieku temu albo dostałeś od rodzicow to nie znaczy że tak wszyscy mają mieć

 Sama mieszkam pod Krakowem i wiem jak to wygląda. Skoro obok Ciebie jest piękny kawał ziemi w slepej uliczce to wątpię aby stał pusty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak się teraz buduje bo taka cena gruntów. To że Ty kupiłeś 23 ary wieku temu albo dostałeś od rodzicow to nie znaczy że tak wszyscy mają mieć

 Sama mieszkam pod Krakowem i wiem jak to wygląda. Skoro obok Ciebie jest piękny kawał ziemi w slepej uliczce to wątpię aby stał pusty. 

Tyle to wiem ale nie az tyle lokali! . Nie byloby problemu gdyby byly to maks 3 domy a nie 5 bliźniaków i 10 rodzin. 

Czyli jestem ja i sasiadka i pomiedzy nami 10 rodzin. Słabe to i chamskue ze strony inwestora. Takie wciskanie komus kupy ludzi na malym obszarze ziemi. 

Sam Inwestor byl u nas te 2 lata temu i chcial od nas odkupic za czapke gruszek ziemie i dom, straszac ze bedziemy mieli tu koszmar bo tyle rodzin itd. 

No to ma ktos pomysly? Takie na opoznienie budowy? 

Sasiadka i tak zlozy wniosek ale ja tez chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Odkup tą ziemię, jak będzie twoja to będziesz decydować co tam budować a czego nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 minut temu, Gość gość napisał:

Odkup tą ziemię, jak będzie twoja to będziesz decydować co tam budować a czego nie

Kosztowala 950 000. Ciezko by bylo 😂

Inwestor z wlascicielem weszli w porozumienie. Oni buduja wlasciciel dzialki, nie mieszkajacy tutaj, po sprzedazy bierze czesc kasy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
12 minut temu, Gość gość napisał:

Odkup tą ziemię, jak będzie twoja to będziesz decydować co tam budować a czego nie

Kosztowala 950 000. Ciezko by bylo 😂

Inwestor z wlascicielem weszli w porozumienie. Oni buduja wlasciciel dzialki, nie mieszkajacy tutaj, po sprzedazy bierze czesc kasy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Pociesze cie, ze te blizniaki na zadupiach czesto nie maja latami kompletu najemcow i stoja w wiekszisci puste. Np. znajda 1-3 lokatorow, a reszta stoi niezamieszkala w stanie deweloperskim, bo ludzie za ta sama kase wola mieszkania w apartamentowcach blizej bardziej zurbanizowanych miejsc np. parkow handlowych, biurowcow itd., zeby wszedzie dalo sie szybko i blisko wszystko zalatwic, zrobic zakupy i miec przy tym duzy wybor, latwiej dojechac do pracy itd. Na zadupiach jest trudniej z tym wszystkim. Wiec tak naprawde to duzy halas wam dluuugo nie grozi. Moze co najwyzej ten zwiazany z sama budowa. Dopoki nie wywala wam w bliskim sasiedztwie marketow, dyskontow, nie usprawnia wezla komunikacyjnego i nie nawwalaja kolejnej nowej zabudowu wielorodzonnej, to serio ale niewielu ludzi bedzie sie chcialo wpakowac w takie mieszkania posrodku nikad.

Widze takie pod Wawa. Pobudowane na gesto w dlugich waskich pasach po dawnych gruntach rolnych wzdloz tras szybkiego ruchu. Obok zero punktow uslugowych, chodnikow, komunikacji, infrastruktury (bez samochodu sie nie ruszysz) i praktycznie stoja opustoszale juz przez wiele dlugich lat. Zywego ducha nie widac. No bo kto normalny chce sie tak udupic jak w podobnej cenie moze mieszkac w lepszej lokalizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
18 minut temu, Gość Gosc napisał:

Pociesze cie, ze te blizniaki na zadupiach czesto nie maja latami kompletu najemcow i stoja w wiekszisci puste. Np. znajda 1-3 lokatorow, a reszta stoi niezamieszkala w stanie deweloperskim, bo ludzie za ta sama kase wola mieszkania w apartamentowcach blizej bardziej zurbanizowanych miejsc np. parkow handlowych, biurowcow itd., zeby wszedzie dalo sie szybko i blisko wszystko zalatwic, zrobic zakupy i miec przy tym duzy wybor, latwiej dojechac do pracy itd. Na zadupiach jest trudniej z tym wszystkim. Wiec tak naprawde to duzy halas wam dluuugo nie grozi. Moze co najwyzej ten zwiazany z sama budowa. Dopoki nie wywala wam w bliskim sasiedztwie marketow, dyskontow, nie usprawnia wezla komunikacyjnego i nie nawwalaja kolejnej nowej zabudowu wielorodzonnej, to serio ale niewielu ludzi bedzie sie chcialo wpakowac w takie mieszkania posrodku nikad.

Widze takie pod Wawa. Pobudowane na gesto w dlugich waskich pasach po dawnych gruntach rolnych wzdloz tras szybkiego ruchu. Obok zero punktow uslugowych, chodnikow, komunikacji, infrastruktury (bez samochodu sie nie ruszysz) i praktycznie stoja opustoszale juz przez wiele dlugich lat. Zywego ducha nie widac. No bo kto normalny chce sie tak udupic jak w podobnej cenie moze mieszkac w lepszej lokalizacji.

Tu autorka. Święte słowa. 

Tak tez tu obserwuje. To jest Libertów pod Krakowem. Szkołe mam 1 km dalej, przedszkole tez. Sklepy mamy dwa Biedre i Lidla ok 1 km ode mnie, KFC, dwa sklepy kolo szkoly, jest tez lekarz kolo szkoly, dentysta, apteka, restauracja, kwiaciarnia. Takie minimum

To wszystko ode mnie jest 1 km .. ale pod góre(oprocz Biedronki i Lidla, kfc) . stromą, bez chodnika. Chodnik jest ale dalej dookola. Nie wyobrazam sobie samotnych powrotow dzieci do domow, wszedzie ich woze. 

Bez auta ciezko, do centrum Krakowa 15 minut ale bez korków. Węzeł wiekszy ma powstac za pare lat narazie sa korki przy wyjezdzie na Zakopianke, w strone Krakowa

Stoją te domy troche, 1-2 lata - fakt,  boje sie tej budowy, bedzie hałas przez pare miesiecy, potem ludzie beda remontowac, urządzać, psy, koty, samochody, dzieci, grile, goscie itd. Ogrody maja wychodzic na nasz ogród. Fatalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Trzeba bylo wykupic caly teren wokol, a nie narzekac. Nie stac? No trudno. Takie zycie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeeee

Hahaha, przypomniała mi się sprawa z osiedla nowobogackich pod Białymstokiem, pobudowali sobie domy przy lesie, właściciel sprzedawał las za małą kasę nie było chętnych to teren przekształcił na pole i drzewa wyciął, ile było krzyku, rabanu, pism po urzędach itp bo oni budowali się przy lesie i tak dalej chcą a nie przy polu, guzik im co pomogło bo rolnik wszystko zgodnie z prawem robił.

 

Co do takich bliźniaków to one mają tylko sens w centrum albo blisko centrum miasta, na zadupiu nikt tego nie kupi. Sam rozmawiałem ostatnio z takim inwestorem co buduje takie domy i buduje tylko blisko centrum, a właściciel gruntu zazwyczaj dostaje jeden segment w takim budynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
13 minut temu, Gość Gosc napisał:

Stoją te domy troche, 1-2 lata - fakt,  boje sie tej budowy, bedzie hałas przez pare miesiecy, potem ludzie beda remontowac, urządzać, psy, koty, samochody, dzieci, grile, goscie itd. Ogrody maja wychodzic na nasz ogród. Fatalnie

1-2 lata? No co ty? Pod Wawa stoja puste juz kilkanascie. Obok szczere pola. Piaszczyste drogi wewnetrzne, nie wylane asfaltem. Do dyskontu lub mini marketu bez auta sie pieszo nie dojdzie. No chyba ze poboczem jakos po trawie i piachu, wzdluz trasy szybkiego ruchu, ale kto normalny chce tak zyc? Autobus przejezdza rzadko (przystanki to tylko slupy z plakietkami, zero lawki, budki, ani niczego). Widzialam tez takie jak u ciebie, gdzie jest np. niszowa ulica samych domow jednorodzinnych i ni stad ni zowad szeregowiec zbudowany na scislo od granicy do granicy dzialki, ale tez wygladaja na pustawe, bo wszedzie trzeba z buta isc 15-20 min., zeby cos zalatwic. Sklepy daleko, przystanek daleko, nie wspominajac o czymkolwiek innym. Bez auta ciezko. Nawet jezdni na niektorych z takich ulic nie ma, tylko ubity piach. Ludzie wola za te same pieniadze miejsca gdzie wszystko jest w odleglosci 5 min. lub pod nosem.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A dzieje sie tak dlatego, ze publiczne grunty sa zarzadzane przez gminy, ktore czesto nie maja budzetu na modernizacje infrastruktury. I np. jezni, chodnikow, przystankow nie ma w wielu miejscach latami, bo niszowe ulice nie sa dla nikogo priorytetem, nawet jesli gmina ma jakies tam wplywy z dotacji unijnych, to i tak przewaznie topi je pakujac w centrum i drogi przelotowe, dojazdy do obwodnic i autostrad. Male ulice to i po kilkadziesiat lat bywaja nieruszane i zapomniane. Bloto, koleiny, dziury, kilkumetrowe kaluze to czesto standard. A jak trzeba brnac taka trasa na przystanek albo do sklepu kilkanascie albo kilkadziesiat minut jak sie jest bez auta to sorry. Prywatni inwestorzy tez nigdy nie stawiaja punktow uslugowych ani sklepow w takich miejscach bo by przeciez nie mieli ruchu i szybko padli. No bo dla kogo? Kilku rodzin? Nawet male prywatne rodzinne sklepiki nie daja rady w takich miejscach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ton
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Tyle to wiem ale nie az tyle lokali! .

To wykup od nich te ziemię za 600.000 i będzie stała odłogiem, jeśli tego sobie zażyczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dobrze rozumiem autorkę. Ja mieszkam na totalnej wsi, najbliższy spożywczak jest 3 km ode mnie. Kiedyś chociaż miałam piękne widoki na lasy i pola. Sąsiadów praktycznie nie było. To co się teraz dzieje to jakiś koszmar. Wycinają lasy, niszczą pola uprawne i wszystko zalewają betonem. Już teraz jest dom przy domie i ciągle stawiają nowe. W planach ma być jakieś osiedle. Niby to ciągle wieś, ale nie ma spokoju. Jeżdżą jakieś ciężarówki, bachory głośno się drą, w nocy jakieś imprezy, grille czy ogniska. Też bym chciała to powstrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aro

Co za patafian 🐵 Czyjąś ziemią chce rozporządzać?

Niech wykupi kwadrat 40 hektarów, w samym środku dom postawi to nikt mu düpy zawracać nie będzie. 160m najbliższa zabudowa i doleci wtedy hałas dyskoteki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Sprawdź ustalenie mpzg, warunki zabudowy, jakie są ustalenie co do gęstości zabudowy itp. Jednak jak budują, to raczej pozwolenie dostali zgodnie z prawem, wtedy nic nie zrobisz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
58 minut temu, Gość Gosc napisał:

1-2 lata? No co ty? Pod Wawa stoja puste juz kilkanascie. Obok szczere pola. Piaszczyste drogi wewnetrzne, nie wylane asfaltem. Do dyskontu lub mini marketu bez auta sie pieszo nie dojdzie. No chyba ze poboczem jakos po trawie i piachu, wzdluz trasy szybkiego ruchu, ale kto normalny chce tak zyc? Autobus przejezdza rzadko (przystanki to tylko slupy z plakietkami, zero lawki, budki, ani niczego). Widzialam tez takie jak u ciebie, gdzie jest np. niszowa ulica samych domow jednorodzinnych i ni stad ni zowad szeregowiec zbudowany na scislo od granicy do granicy dzialki, ale tez wygladaja na pustawe, bo wszedzie trzeba z buta isc 15-20 min., zeby cos zalatwic. Sklepy daleko, przystanek daleko, nie wspominajac o czymkolwiek innym. Bez auta ciezko. Nawet jezdni na niektorych z takich ulic nie ma, tylko ubity piach. Ludzie wola za te same pieniadze miejsca gdzie wszystko jest w odleglosci 5 min. lub pod nosem.

 

Tu jak napisalam - 1-2 lata. Jednak ludzie kupuja, ja mieszkam 20 metrów od granicy Krakowa. Jest 1den autobus, ale i tak wszyscy maja auta. Jest Biedra, Lidla, szkola przedszkola itd. J

Nie bede odpowiadac na inne powyzsze wypowiedzi bo sa chAMskie. 

Wlasciciel dzialki nie sprzedal jej a wszedl w spolke z firma, maja zamiar zbudowac na malym obszarze maksimum. Pomiedzy dwoma dzialkami z dwoma domami. Tak jakby u mnie na dzialce staly jeszcze 3 blizniaki i u sasiadki tez. Robi sie po prostu gesto. 

Na calej ulicy jest tu 13 domow a on na dzialeczce pomiedzy naszymi dwoma chce zrobic osiedle na 10 rodzin. 

Nie mialabym nic przeciwko 3 domom lub maks 4. A nie tyle ludzi na skrawku. 

Blokowcy tego nie zrozumieja tylko ci co mieszkaja w domach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tu autorka. Dodam jeszcze, ze sasiadka ma pozew prawie gotowy. Ja mam czas do dzis i chyba tylko jakies swoje od siebie rzeczy napisze. Prawnik to prawnik, niestety. 

Sasiedzi to bardzo bogaci ludzie, znani. Zobaczymy moze im sie uda. 

I mysle, ze finalnie nie wygramy a jedynie spowolonimy budowe. Probujemy sprzedac dom, a ze jest dosc stary i nie ta bryła to bedzie problem. Planujemy sie wyprowadzic w teren juz zabudowany po pachy 😂 i nie takimi szeregowcami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tu autorka. Dodam jeszcze, ze sasiadka ma pozew prawie gotowy. Ja mam czas do dzis i chyba tylko jakies swoje od siebie rzeczy napisze. Prawnik to prawnik, niestety. 

Sasiedzi to bardzo bogaci ludzie, znani. Zobaczymy moze im sie uda. 

I mysle, ze finalnie nie wygramy a jedynie spowolonimy budowe. Probujemy sprzedac dom, a ze jest dosc stary i nie ta bryła to bedzie problem. Planujemy sie wyprowadzic w teren juz zabudowany po pachy 😂 i nie takimi szeregowcami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
16 minut temu, Gość Gosc napisał:

Tu jak napisalam - 1-2 lata. Jednak ludzie kupuja, ja mieszkam 20 metrów od granicy Krakowa. Jest 1den autobus, ale i tak wszyscy maja auta. Jest Biedra, Lidla, szkola przedszkola itd. J

Nie bede odpowiadac na inne powyzsze wypowiedzi bo sa chAMskie. 

Wlasciciel dzialki nie sprzedal jej a wszedl w spolke z firma, maja zamiar zbudowac na malym obszarze maksimum. Pomiedzy dwoma dzialkami z dwoma domami. Tak jakby u mnie na dzialce staly jeszcze 3 blizniaki i u sasiadki tez. Robi sie po prostu gesto. 

Na calej ulicy jest tu 13 domow a on na dzialeczce pomiedzy naszymi dwoma chce zrobic osiedle na 10 rodzin. 

Nie mialabym nic przeciwko 3 domom lub maks 4. A nie tyle ludzi na skrawku. 

Blokowcy tego nie zrozumieja tylko ci co mieszkaja w domach. 

Tak własnie teraz budują, nie liczą sie ludzie dookoła, liczy sie zysk. Takie życie. Rozumiem cie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Probujemy sprzedac dom, a ze jest dosc stary i nie ta bryła to bedzie problem.

Autorko, jesli masz na mysli dom "kostke" z lat 80 to sie nie martw, bo one sa teraz bez problemu przerabiane i modernizowane w calej Polsce (inwestorzy daja wielkie okna/przeszklenia i nowoczesne minimalistyczne fasady, a dach zostaje plaski jak byl i gotowe), dlatego nie tak trudno je teraz sprzedac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Dobrze rozumiem autorkę. Ja mieszkam na totalnej wsi, najbliższy spożywczak jest 3 km ode mnie. Kiedyś chociaż miałam piękne widoki na lasy i pola. Sąsiadów praktycznie nie było. To co się teraz dzieje to jakiś koszmar. Wycinają lasy, niszczą pola uprawne i wszystko zalewają betonem. Już teraz jest dom przy domie i ciągle stawiają nowe. W planach ma być jakieś osiedle. Niby to ciągle wieś, ale nie ma spokoju. Jeżdżą jakieś ciężarówki, bachory głośno się drą, w nocy jakieś imprezy, grille czy ogniska. Też bym chciała to powstrzymać.

Chciałabyś powstrzymać ale sama masz dom 😂? ludzi przybywa, społeczeństwo się bogaci więc budują i budować będą bo większość rodzić woli mimo wszystko mieszkać w domu niz w mieszkaniu 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Chciałabyś powstrzymać ale sama masz dom 😂? ludzi przybywa, społeczeństwo się bogaci więc budują i budować będą bo większość rodzić woli mimo wszystko mieszkać w domu niz w mieszkaniu 

 

Tu autorka. U mnie jest tak, ze ja mam duza dzialke i sasiadka, pozostali sasiedzi maja domki z 8-10 arami. Jest nas 13scie rodzin na dosc dlugiej slepej drodze. Nagle na łączce pomiedzy nami buduja szeregowiec na 10 rodzin. Wcisniete takie to na maksa. Rozumiem 3 domy, no maks 4 ale nie tyle. 

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Autorko, jesli masz na mysli dom "kostke" z lat 80 to sie nie martw, bo one sa teraz bez problemu przerabiane i modernizowane w calej Polsce (inwestorzy daja wielkie okna/przeszklenia i nowoczesne minimalistyczne fasady, a dach zostaje plaski jak byl i gotowe), dlatego nie tak trudno je teraz sprzedac.

Jest to taka pół kostka w formie blizniaka, obok nas nikt nie mieszka. Chcemy za to 1200 000 ale bedzie ciezko, jeden z posrednikow wycenil na milion. Dla nas to tylko milon bo jakies 40 proc musimy oddac tesciom bo ta druga to ich polowka ale bardzo zaniedbana. 

Liczw na pozew od prawnikow sasiada. Moze sie uda to duzo opoznic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×