Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Waszym zdaniem wszystko jest czarno-białe, osoba zdradzająca to zaraz zła osoba, nieporządny człowiek?

Polecane posty

Gość Gość
13 godzin temu, Gość gość napisał:

Mi nie chodzi o seks. Mi chodzi o pozyskanie przyjaciela. Mąż mnie nie słucha, nie rozmawia, moje stany emocjonalne go nie obchodzą. Mam kolegę który wysłucha, doradzi, rozumie. Nie muszę zaraz seksu uprawiać.

To co cię łączy z mężem? Przyjavuekwm twoim nie jest, więc taki dobry w łóżku  że z nim jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 godzin temu, Gość bbo napisał:

Dla mnie zdradą jest porzucenie bliskiej osoby w nieszczesciu, chorobie, obgadywanie jej, codziennie zle traktowanie. To ,ze ktos ma przyjaciol innej plci, a nawet czasem czuje fascynacje jest wg mnie normalne.

Bardzo mądry wpis. Szkoda że tak niewiele osób rozumie o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Jak w jakims zwiazku zle sie dzieje to wszelkimi sposobami nalezy starac sie go naprawic, jezeli sie nie da, to pozostaje odejscie i rozwod. Wtedy mozna sobie wchodzic w nowe zwiazki i szukac szczęścia. Zdrada jest zwyklym swinstwem, ktore wyrzadza sie drugiej osobie. Masz tyle odwagi by wiklac sie w taki uklad, miej odwage zakonczyc obecny zwiazek. 

Sama przyjazn z mezczyzna to nie zdrada. Do tego trzeba jednak wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
25 minut temu, Gość Gość napisał:

To co cię łączy z mężem? Przyjavuekwm twoim nie jest, więc taki dobry w łóżku  że z nim jesteś?

Przywiązanie, sympatia, podziw dla niego, miłość. Ale brakuje mi troski z jego strony. Brakuje rozmowy na którą on zwyczajnie nie ma chęci i czasu. Nie chcę zdradzić męża. Ale w koledze/przyjacielu odnajduję jakąś uwagę, zainteresowanie sobą nawzajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 minut temu, Gość Ags napisał:

Jak w jakims zwiazku zle sie dzieje to wszelkimi sposobami nalezy starac sie go naprawic, jezeli sie nie da, to pozostaje odejscie i rozwod. Wtedy mozna sobie wchodzic w nowe zwiazki i szukac szczęścia. Zdrada jest zwyklym swinstwem, ktore wyrzadza sie drugiej osobie. Masz tyle odwagi by wiklac sie w taki uklad, miej odwage zakonczyc obecny zwiazek. 

Sama przyjazn z mezczyzna to nie zdrada. Do tego trzeba jednak wiecej.

Życie jest zbyt krótkie, zeby żyć byle jak. trzeba robić tak aby to nam było dobrze i nie umartwiać się nie potrzebnie. Zdrada nie musi być złajeśli zdradzana osoba się o niej nie dowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Życie jest zbyt krótkie, zeby żyć byle jak. trzeba robić tak aby to nam było dobrze i nie umartwiać się nie potrzebnie. Zdrada nie musi być złajeśli zdradzana osoba się o niej nie dowie.

Zdrada jest zła, bo związek w którym nie ma szczerości jest do bani. I oczywiście życie jest zbyt krótkie, żeby żyć w byle jakim związku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
25 minut temu, Gość gość napisał:

Przywiązanie, sympatia, podziw dla niego, miłość. Ale brakuje mi troski z jego strony. Brakuje rozmowy na którą on zwyczajnie nie ma chęci i czasu. Nie chcę zdradzić męża. Ale w koledze/przyjacielu odnajduję jakąś uwagę, zainteresowanie sobą nawzajem. 

Zdradzisz męża prędzej czy później. Widać, że to dopiero początek znajomości ale wszystko rozwija się w stronę romansu. Jak nie chcesz zdradzić męża to zakończ znajomość, poszukaj sobie koleżanki do pogaduszek, a z mężem POWAŻNIE porozmawiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
45 minut temu, Gość gość napisał:

Przywiązanie, sympatia, podziw dla niego, miłość. Ale brakuje mi troski z jego strony. Brakuje rozmowy na którą on zwyczajnie nie ma chęci i czasu. Nie chcę zdradzić męża. Ale w koledze/przyjacielu odnajduję jakąś uwagę, zainteresowanie sobą nawzajem.

Mąż nie ma chęci z Tobą rozmawiać? To jak spędzacie razem czas? 

Jeżeli kolega jest tylko przyjacielem to nie jest to zdrada, tylko czy na pewno i myślisz o nim tylko jak o przyjacielu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Mąż nie ma chęci z Tobą rozmawiać? To jak spędzacie razem czas? 

Jeżeli kolega jest tylko przyjacielem to nie jest to zdrada, tylko czy na pewno i myślisz o nim tylko jak o przyjacielu?

Tak. Myslę jak o koledze. Nie jestem wredna. On mi to zresztą ułatwia bo nie angażuje się zbytnio, np. rzadko inicjuje kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Mąż nie ma chęci z Tobą rozmawiać? To jak spędzacie razem czas? 

Jeżeli kolega jest tylko przyjacielem to nie jest to zdrada, tylko czy na pewno i myślisz o nim tylko jak o przyjacielu?

nie spędzamy, zawsze w 3 z dzieckiem. Nie mamy babci która by go wziela na pol dnia raz w tygodniu. Jedyne co mamy nianie raz w tygodniu na 3 h to idziemy na randke. Wieczorem ja padam i zwykle zasypiam razem z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc
30 minut temu, Gość gość napisał:

Zdradzisz męża prędzej czy później. Widać, że to dopiero początek znajomości ale wszystko rozwija się w stronę romansu. Jak nie chcesz zdradzić męża to zakończ znajomość, poszukaj sobie koleżanki do pogaduszek, a z mężem POWAŻNIE porozmawiaj.

Nie rozśmieszaj mnie. Mówiłam Ci że znamy się tylko prze internet bo on mieszka 200 km ode mnie, nie wypisuje do mnie jakoś specjalnie, jedynie powiedział że kiedyś tu przyjedzie, za kilka tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Gość gośc napisał:

nie spędzamy, zawsze w 3 z dzieckiem. Nie mamy babci która by go wziela na pol dnia raz w tygodniu. Jedyne co mamy nianie raz w tygodniu na 3 h to idziemy na randke. Wieczorem ja padam i zwykle zasypiam razem z dzieckiem

I na tej randce nie rozmawiacie? W weekend też tak wieczorem z dzieckiem padasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość Gość napisał:

I na tej randce nie rozmawiacie? W weekend też tak wieczorem z dzieckiem padasz?

Książkę piszesz? Mój mąż jest pracoholicznym szalencem. Nawet jakby na pół etatu robił to kasy byłoby w bród. Ale on nie, jak dziecka nie mieliśmy to po przyjsciu otwierał laptop i dalej nawalal w klawiaturę. To obsesja. 14 h dziennie potrafił. Odkąd jest dziecko to z 4/5 etatu przeniósł się na cały bo w domu nie może kodowac bo dziecko się z nim chce bawić. Jak ma wolne i tak głową nabita branża informatyczna. Rozmowy się nie kleja bo on myśli o pracy. Co mu nie wyszło, czego nie dokodowal, co się wywaliło w aplikacji i dlaczego. Żyje z robotem. Kiedyś myślałam że jak zacznie zarabiać więcej to odpuści a on im więcej ma tym więcej pracuje. Więc szukam ludzi do rozmowy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość technik

nie marnuj czasu na kolege , slaby jest jak Cię nie złamał do tej pory - kup lepiej mezowi niebieskie tabletki i co dwa wieczory wrzucaj do herbaty do tego nowa bielizna zabawki itp albo wlaz drugiemu do lozka bo czuc ze sie miotasz , pozdro

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
48 minut temu, Gość Gość napisał:

Książkę piszesz? Mój mąż jest pracoholicznym szalencem. Nawet jakby na pół etatu robił to kasy byłoby w bród. Ale on nie, jak dziecka nie mieliśmy to po przyjsciu otwierał laptop i dalej nawalal w klawiaturę. To obsesja. 14 h dziennie potrafił. Odkąd jest dziecko to z 4/5 etatu przeniósł się na cały bo w domu nie może kodowac bo dziecko się z nim chce bawić. Jak ma wolne i tak głową nabita branża informatyczna. Rozmowy się nie kleja bo on myśli o pracy. Co mu nie wyszło, czego nie dokodowal, co się wywaliło w aplikacji i dlaczego. Żyje z robotem. Kiedyś myślałam że jak zacznie zarabiać więcej to odpuści a on im więcej ma tym więcej pracuje. Więc szukam ludzi do rozmowy. 

To ci współczuję.  Rada - powiedz szczerze o swoich odczuciach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

To ci współczuję.  Rada - powiedz szczerze o swoich odczuciach. 

Ja wiele razy z nim rozmawiałam o tym. Niezliczone ilości rozmów. Niewiele to dawało. Albo poprawa była chwilowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 minut temu, Gość technik napisał:

nie marnuj czasu na kolege , slaby jest jak Cię nie złamał do tej pory - kup lepiej mezowi niebieskie tabletki i co dwa wieczory wrzucaj do herbaty do tego nowa bielizna zabawki itp albo wlaz drugiemu do lozka bo czuc ze sie miotasz , pozdro

 

Co to znaczy "nie złamał"? ma jechać 200 km do znajomej z internetu? Jak będzie miał interes w mieście to przyjedzie, pewnie niedługo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Poza tym nie zamierzam mu się nadstawiać, gdyż jak powiedziałam traktuję go jak KOLEGĘ, a zdrady fizycznej nie planuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość gość napisał:

Ja wiele razy z nim rozmawiałam o tym. Niezliczone ilości rozmów. Niewiele to dawało. Albo poprawa była chwilowa.

To słabo.  Nie wiem czy można tak długo szczęśliwie żyć- ja bym raczej nie dała rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość technik
20 minut temu, Gość gość napisał:

Co to znaczy "nie złamał"? ma jechać 200 km do znajomej z internetu? Jak będzie miał interes w mieście to przyjedzie, pewnie niedługo.

200 km to jest nic - jak traktuje Cie " a przy okazji " to marnujesz czas bo ma takich jak Ty kilka  - nie złamał hmm myśle że się domyslasz co to znaczy - musiał bym być Twoim " internetowym kolegą " żeby to jaśniej przedstawić ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Caly ten model monogamiczny jest bez sensu, trudno zeby po kilkunastu latach razem ta sama osoba dalej cie pociagala fizycznie. Ludzi moze laczyc w zwiazku wiele rzeczy, niekoniecznie seks i jesli na innych polach im dobrze razem to po co koniecznie sie rozwodzic i psuc to wszystko? Jakby moj maz mnie zdradzil nie wystapilabym o rozwod, za to natychmiast to zrobie jesli zostanie alkoholikiem czy hazardzista

Dziwne, że już Cię mąż nie pociąga fizycznie- coś się zmieniło w jego wyglądzie ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość technik napisał:

200 km to jest nic - jak traktuje Cie " a przy okazji " to marnujesz czas bo ma takich jak Ty kilka  - nie złamał hmm myśle że się domyslasz co to znaczy - musiał bym być Twoim " internetowym kolegą " żeby to jaśniej przedstawić 😉

A może pomysl że on chce być fair tak jak ja, sam też ma żonę i nie chce zdradzać. Nawet jeśli ma kilka takich jak ja to co z tego. Nie musi do mnie jechać. Mam się z nim spotkać po kryjomu? Ładnie. A tak orzyznjamniej sobie gadamy na razie przez net i to mi daje coś dobrego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość technik
41 minut temu, Gość Gość napisał:

A może pomysl że on chce być fair tak jak ja, sam też ma żonę i nie chce zdradzać. Nawet jeśli ma kilka takich jak ja to co z tego. Nie musi do mnie jechać. Mam się z nim spotkać po kryjomu? Ładnie. A tak orzyznjamniej sobie gadamy na razie przez net i to mi daje coś dobrego. 

 To piszecie ze sobą nie po kryjomu ? bawisz mnie w swojej naiwności - fair play  wobec kogo ? Po " coś dobrego " to się nawet schylać nie warto jak już sie z grzechem pogodziłaś -  to postaraj się żeby Ci było conajmniej za..ście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22 minuty temu, Gość technik napisał:

 To piszecie ze sobą nie po kryjomu ? bawisz mnie w swojej naiwności - fair play  wobec kogo ? Po " coś dobrego " to się nawet schylać nie warto jak już sie z grzechem pogodziłaś -  to postaraj się żeby Ci było conajmniej za..ście.

no to chyba nie będę go prosić ani się narzucać. Będzie chciał to przyjedzie pogadać. Napisał mi jakiś czas temu, że czasem bywa tam gdzie mieszkam i jak będzie to da znać. Nie sądzisz że to jednak wystarczy? Mam go błagać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Poza tym on jeszcze nigdy do mnie pierwszy nie napisał. Zawsze to ja zaczynałam, a on się wkręcał. Jedyne co wyszło od niego to to że niedługo chce się zobaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Ja wiele razy z nim rozmawiałam o tym. Niezliczone ilości rozmów. Niewiele to dawało. Albo poprawa była chwilowa.

A powiedziałaś mu, że w związku z tym rozpoczęłaś internetową znajomość z mężczyzna- ponieważ brak Ci w waszym małżeństwie aż tak bardzo rozmów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

A powiedziałaś mu, że w związku z tym rozpoczęłaś internetową znajomość z mężczyzna- ponieważ brak Ci w waszym małżeństwie aż tak bardzo rozmów. 

a po co ja mam mu to mówić? on i tak tego nie zrozumie. Jest chorobliwie zazdrosny nawet o mojego kolegę geja, jak się z nim widziałam na początku znajomości bo się lubimy od lat to mąż był zazdrosny. Ja nie mam kontaktu praktycznie z żadnym kolegą, mąż wie tylko o moim koledze z klasy że pierwszy do mnie pisze, ale o tego nie jest zazdrosny bo wie że dla mnie ten kolega jest totalnie śmieszny i naprawdę nie ma mnie czym zauroczyć, to kumpel. On mi gada o swoich dziewczynach, to jest na tej zasadzie to mąż nie jest zazdrosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość gość napisał:

Przywiązanie, sympatia, podziw dla niego, miłość. Ale brakuje mi troski z jego strony. Brakuje rozmowy na którą on zwyczajnie nie ma chęci i czasu. Nie chcę zdradzić męża. Ale w koledze/przyjacielu odnajduję jakąś uwagę, zainteresowanie sobą nawzajem.

Przywiązanie i  podziw to pewnie tak, ale czy napewno miłość i sympatia? A za co go lubisz? Na pewno miłość jeszcze jest? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość gość napisał:

a po co ja mam mu to mówić? on i tak tego nie zrozumie. Jest chorobliwie zazdrosny nawet o mojego kolegę geja, jak się z nim widziałam na początku znajomości bo się lubimy od lat to mąż był zazdrosny. Ja nie mam kontaktu praktycznie z żadnym kolegą, mąż wie tylko o moim koledze z klasy że pierwszy do mnie pisze, ale o tego nie jest zazdrosny bo wie że dla mnie ten kolega jest totalnie śmieszny i naprawdę nie ma mnie czym zauroczyć, to kumpel. On mi gada o swoich dziewczynach, to jest na tej zasadzie to mąż nie jest zazdrosny.

Może jednak dobrze gdybyś wzbudziła w nim zazdrość. Bywa, że ludzie w związkach zapominają dlaczego tak naprawdę są ze sobą, wydaje im się że wystarczy tylko ze sobą mieszkać.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×