Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wera

Znajoma robi mi przytyki ze nie oddalam dziecka do przedszkola

Polecane posty

Gość Wera

Ja i moja znajoma mamy roczne dzieci, urodzilysmy w podobnym czasie. Potem obie zaszlysmy w druga ciaze (ja 6miesiecy po niej).

Ja zdecydowalam sie zostac w domu z corka, wzielam caly macierzynski i bezplatny urlop, i mala bedzie tez ze mna jak urodze. Oboje dzieci pojda do przedszkola w tym samym czasie - jak mlodsze skonczy rok.

Znajoma oddala dziecko do przedszkola w wieku 7miesiecy, wrocila do pracy na 6miesiecy, i potem znow na macierzynski - jest w domu na macierzynskim, a starsze w przedszkolu. Maly w ciagu tych 6miesiecy byl 2razy na antybiotykach, nie liczac pomniejszych chorob. Jak przyszlo drugie malenstwo - znow zachorowal, znow antybiotyki.

Nie oceniam ich decyzji, wiem.ze jest roznie z praca, i kasa, i kazdy robi  jak najlepiej dla swojego malenstwa i swojej rodziny.

Znajoma, ile razy sie spotkamy, sugeruje miedzy wierszami, ze podjelam zla decyzje. Jak ja sobie poradze z dwoma (moja mama bedzie u mnie na koncowke ciazy i pierwsze miesiace po urodzeniu). "Przeciez z dwojga dzieci, szczegolnie z takim malenstwem, nie da sie nigdzie wyjsc". Itede. Po urodzeniu, jak sie przypadkowo spotkamy, nawet nie wiem jak sie ma nowe dziecko, bo po 2 zdaniach znajoma zaczyna, ze starszy lubi przedszkole, ze jak dobrze ze jest w przedszkolu to ona moze poswiecic czas najmlodszemu itede. Ostatnio znow... a jak nie podjelam dyskusji, tylko powiedzialam, ze "ciesze sie ze wszystko dobrze sie uklada", to zaraz dodala ze teraz zmniejszy malemu godziny w przedszkolu i bedzie tylko 2-3 dni - jesli przedszkole jest dla niego takie super, to po co???

Nie moge juz tego zniesc. Mam dobra prace na ktorej mi zalezy, i to byla dla mnie trudna decyzja zeby zostac w domu. Oprocz meza i mamy, ktora przyjedze do mnie na kilka miesiecy, nie mam w poblizu rodziny ani nikogo do pomocy, i martwie sie ze bedzie mi trudno. Ale podjelam decyzje, ktora moim zdaniem jest najlepsza dla mojej rodziny, szczegolnie dzieci. Staram sie odpowiednio przygotowac na ten okres, ktory wiem ze bedzie trudny.

Nie moge zniesc gadania tej znajomej. Poradzcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość średniolatka

powinnaś oddać bachora i żyć sobie wolnością

tak na marginesie męża też bym kopła w d....pe i rozpoczęła życie od nowa w innym mieście lub kraju

narka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×