Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Wesele z małym dzieckiem

Polecane posty

Gość Gość

Męka czy jest szansa na zabawę? Wybieram sie niedługo, ale średnio to widzę. Z opiekunka nie zostawię, bo lecimy do Polski. Z rodziną nie zostawię, bo wszyscy będą na tym weselu. Na miejscu z obcą osoba nie zostawię. Animatorki raczej nie będzie, poza tym 2 i pół latek i tak by chyba wolał rodzicow.

Przeraża mnie to. A chce byc na tym weselu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosć

To nie idz na wesele jak kazda opcje odrzucasz. Ale masz problemy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gosć napisał:

To nie idz na wesele jak kazda opcje odrzucasz. Ale masz problemy..

Nie odrzucam, tylko jej nie mam 😄 nie zostawię dziecka w uk z opiekunka I nie pojadę do Krakowa na wesele..A jw w Krakowie cała rodzina będzie na tym że weselu, to z kim zostawie dziecko? W okienku życia? 😄 jadę, biorę, ale zabawa to nie będzie. Pytam ludzi , którzy byli na weselu z małymi dziećmi jak ta impreza wyglądała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Z takim malym dzieckiem nie bedzie zabawy do rana. Nie lepiej zostawic z rodzina  z drugiej strony? Twojego faceta np albo z kims na miejscu; na pewno wszyscy nie ida na to wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Z takim malym dzieckiem nie bedzie zabawy do rana. Nie lepiej zostawic z rodzina  z drugiej strony? Twojego faceta np albo z kims na miejscu; na pewno wszyscy nie ida na to wesele.

Mój maz jest z Katowic, więc nie ma takiej opcji. Oni nie bawią się na tym weselu, poza tym tesciowa nie utrzymuje z nami zbytnio kontaktu i wnuka widziała tylko na zdjęciu. Wątpię że chciałaby z nim zostać. Najbliżsi idą na wesele,a dalszej rodziny nie mamy, lub są porozjezdzani po Polsce. Tez nie wiem czy syn by został z kuzynka której nigdy nie widzial na oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie odrzucam, tylko jej nie mam 😄 nie zostawię dziecka w uk z opiekunka I nie pojadę do Krakowa na wesele..A jw w Krakowie cała rodzina będzie na tym że weselu, to z kim zostawie dziecko? W okienku życia? 😄 jadę, biorę, ale zabawa to nie będzie. Pytam ludzi , którzy byli na weselu z małymi dziećmi jak ta impreza wyglądała. 

No ok, cała rodzina Twoja lub męża. Czyli druga strona rodziny na wesele nie idzie więc tam mogłabyś kogoś poprosić. Odpowiadając na pytanie jak wygląda zabawa na weselu z dwulatkiem: nie wygląda. Jest to ciągłe uganianie się za dzieckiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie odrzucam, tylko jej nie mam 😄 nie zostawię dziecka w uk z opiekunka I nie pojadę do Krakowa na wesele..A jw w Krakowie cała rodzina będzie na tym że weselu, to z kim zostawie dziecko? W okienku życia? 😄 jadę, biorę, ale zabawa to nie będzie. Pytam ludzi , którzy byli na weselu z małymi dziećmi jak ta impreza wyglądała. 

Masz opcje, aby wynajac opiekunke w Krakowie, ale piszesz ze nie zostawisz z nikim obcym. Odrzucasz jedyne wyjscie, czyli koniec tematu. Dziekujemy, nastepny prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

No raczej sie nie pobawisz. Bo komu je zostawisz jak pójdziesz tań-czyć? Pewnie szybko się zmeczy i będzie marudne. Ludzie pij-ani, nie będą uważać, mogą je oblać, przydepnąć. A jak troszke nie dopilnujesz, może być tak jak na we-selu kuzyna: rato-wanie dziecka z auto-strady. Dziec-ko szybko może zniknąc w tłumie, a sa-le we-selne często są poza miastem. Tamto dziec-ko wybiegło przez otwarte drzwi wprost na jezd-nię, na szczęście chwilowo nikt nie jechał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Ciekawe który z powyższych wyrazów jełopy ocenzuowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Masz opcje, aby wynajac opiekunke w Krakowie, ale piszesz ze nie zostawisz z nikim obcym. Odrzucasz jedyne wyjscie, czyli koniec tematu. Dziekujemy, nastepny prosze.

Zawsze jesteś taka zgryzliwa? Oczywiście,że nie zostawię dziecka z obcą osoba. To nawet dyskusji nie podlega. Zresztą nie pytam co mam zrobić tylko jak wyglądały wasze imprezy z małymi dziećmi. Powtarzam juz 3 raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak

A my byliśmy 2 razy z córką na weselu, raz jak miała pół roku, a raz jak miała półtora, teraz ma 2 i pół i żałujemy że nie ma wesela, bo dobrze się bawiliśmy za 1 i 2 razem do 2, prawie 3 w nocy. 

Mała trochę bawiła się, jako niemowlę na rękach, rok później sama próbowała tańczyć, a trochę spała, każdy się zachwycał i ją zabawiał , a jak spała to co chwilę ktoś zaglądał do wózka czy śpi i mogliśmy potańczyć razem :-)

i nie, dziecku się nic nie stało od jednej nocy wśród głośnej muzyki. Co więcej jak miała półtora roku to miałam ją w nosidle i też dało radę się pobujać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Zawsze jesteś taka zgryzliwa? Oczywiście,że nie zostawię dziecka z obcą osoba. To nawet dyskusji nie podlega. Zresztą nie pytam co mam zrobić tylko jak wyglądały wasze imprezy z małymi dziećmi. Powtarzam juz 3 raz

Nie zgryźliwa tylko szczera. Nie bądź nadopiekuńczą maDką i poszukaj w necie sprawdzonej opiekunki. Wesele z dzieckiem i to jeszcze tak małym to żadne wesele, a tym bardziej żadna zabawa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ja byłam raz i w sumie jakbym w ogóle na weselu nie była. To był pierwszy i ostatni raz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Zawsze jesteś taka zgryzliwa? Oczywiście,że nie zostawię dziecka z obcą osoba. To nawet dyskusji nie podlega. Zresztą nie pytam co mam zrobić tylko jak wyglądały wasze imprezy z małymi dziećmi. Powtarzam juz 3 raz

Jestes z tym dzieckiem codziennie, na prawde nie domyslasz sie jak moze z nim wygladac impreza? Uda sie jedynie wtedy jesli bedziesz udawala ze to nie twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Borzeee

Imprezy z małymi dziećmi nie wyglądają wcale, czy tak trudno ci to pojąć. Mój kuzyn z żoną mieli opiekunkę w osobie cioci na weselu a i tak w ogóle się nie pobawili, ani razu nie zatańczyli bo córki (rok i 4 lata) mama mama, tata tata, nie zasną bez rodziców w obcym miejscu, jedną brzuch rozbolał i tak bez końca. Odrzucasz dosłownie każdą propozycję i nie wiem czego oczekujesz. Opiekunka nie, rodzina nie, tamto nie. Wyżej ci napisali jak będzie to wyglądać i jak się "pobawisz".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 123

Na moim weselu byly male dzieci - dziecko 6 miesiecy i jednolatek, rodzice wygladalo na to ze bawili sie dobrze, zmieniali warte jak ich dziecko poszlo spac. Kiedy chcieli sami potanczyc - ktos z rodziny czy znajomych sie na ten czas zajmowal maluchem. Wszyscy przezyli i byli zadowoleni 😉 Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja na swoje wesele zapraszam bez dzieci, nie wykupuje menu dziececego, nie chce 2latkow placzacych mi sie pod nogami, jak rodzice nie chca przyjsc bez dziecka to niech nie przychodza wcale. To wesele dla doroslych, a nie jakis kinderbal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Gość Gosc napisał:

Jestes z tym dzieckiem codziennie, na prawde nie domyslasz sie jak moze z nim wygladac impreza? Uda sie jedynie wtedy jesli bedziesz udawala ze to nie twoje.

😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga83

Impreza bedzie koszmarem. Nie zjesz, nie potanczysz, maly bedzie sie bal otoczenia i wisial na tobie, ryczal. Padnie umeczony w spacerowce okolo 1 w nocy a ty wykonczona i sfrustrowana wrocisz do hotelu, bo na dalsza zabawe ochota minie. Wez spacerowke i kocyk, moze bedziesz miala farta i padnie o 22. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina

Wez opiekunkę ze sobą jeśli Cię stać. Ja byłam w podobnej sytuacji i wzięłam opiekunkę na miejscu w Polsce. Z agencji poleconej mi przez rodzine. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Quma

Bylam na weselu z 2latkiem. Msze przespal  w aucie ( maz z nim zostal). Przy stole dobrze sie zachowywal i jadl, ale nie chcial tanczyc.. Z mezem zatanczylam raz, gdy maly siedzial przy stole i jadl ciasto akurat ( ciotki i tesciowa mialy na niego oko). Potem zarowno on, jak i inne dzieci, chcial wyjsc na dwor, bo byly zwierzeta ( lamy, zebra itd) i plac zabaw. Takze z zabawy nici. Tesciowa widzi kilka razy do roku, takze nie chcial z nia wyjsc, wiec wychodzilismy razem albo na zmiane z mezem. Bylo duzo dzieci, od maluszkow w gindolach, po kilkulatki i nastoletnie. Zabawa ich rodzicow wygladala podobnie, czyli ewentualnie na zmiane albo gdy niemowle spalo.

Oczywiscie syn padl o 23, gdzie byl wielki problem z polozeniem go spac. Zreszta inni mieli identyczny problem, bo dzieci plakaly. My juz na sale nie wricilismy. I moze i dobrze, bo jak zasnal, to my tez i choc troche czlowiek przysnal, bo w nocy slychac bylo placz innych dzieci, matki usilowaly uspokajac/ spiewac. Takze nocka slaba. Rano polowa wygladala jak z krzyza zdjeta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Ja na swoje wesele zapraszam bez dzieci, nie wykupuje menu dziececego, nie chce 2latkow placzacych mi sie pod nogami, jak rodzice nie chca przyjsc bez dziecka to niech nie przychodza wcale. To wesele dla doroslych, a nie jakis kinderbal.

👏🏻 Brawo, sprawa jasno postawiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A nie byłaś nigdzie z dzieckiem na imprezie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Quma

Dodam jeszcze, ze masakra byla na sali z tymi wozkami, ktorych bylo sporo od gondoli do spacerowek, bo te najmniejsze dzieci spaly w tym halasie. Chyba nikt nie mial z kim dzieci zostawic. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jejku, ja nigdy nie bylam na weselu, gdzie do rana byly dzieci a jeszcze w gondolach? Kiedy moja starsza córka byla mala zabralam ja kilka razy na wesela w najbliższej rodzinie, ale po 20 moja mama zabrala i pilnowala do rana a my bawilismy się. Mlodszej nigdy nie bralam, fakt że nie bylo wesel wśród bliskich, w dalszej rodzinie bawiliśmy się sami, dzieci zostawaly z babcią. Zabawa z dzieckiem żadna. Można wziąć na obiad, chwilkę na zdjecia jeżeli to bliska osoba i wystarczy. Bywamy na imprezach, nie ma dzieci, przynajmniej nie takie małe albo tylko na mszy i na sali godzinka. Może tylko u nas takie zwyczaje...

Autorko, a nie masz swojej rodziny? Kogoś, kto zająłby się dzieckiem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko, jeśli w lokalu jest możliwość noclegu to wynajmij pokój. Na miejscu ogarnij opiekunkę, niech młody pozna ją choć troszkę. Weź go na wesele, tam się trochę zmęczy. Potem niech zaśnie w pokoju przy tobie i opiekunce. Ona będzie go pilnować a ty się bawić. W razie czego puści dzwonka i przyjdziesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghj

mam 2 latke i nie zostalabym z nia do pozna, klade ja spac max o 20,potem byla by koszmarnie marudna. Wiec albo opieka, albo krotsza zabawa jesli juz chcesz ciagac dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
11 godzin temu, Gość Gość napisał:

A nie byłaś nigdzie z dzieckiem na imprezie? 

nie, nie miałam okazji.Nasi znajomi wesel nie robią, komuni i chrztow tez nie, czasem bywamy u znajomych czy na jakichs urodzinach gdzie mlody sie bawi fajnie ,ale to kilka godzin,a nie pol dnia i calą noc. Wiem,ze bedzie tam hotel i mozliwosc wynajecia pokoju,wiec w razie czego wezme nianie elektroniczną. Sami juz wieki nie bylismy na weselu czy całonocnej imprezie,wiec obawiam sie ze padne z dzieckiem o 22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ze starszym bym poszła. Z młodszym nie, bo byłaby to męczarnia dla wszystkich. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
10 godzin temu, Gość gość napisał:

Jejku, ja nigdy nie bylam na weselu, gdzie do rana byly dzieci a jeszcze w gondolach? Kiedy moja starsza córka byla mala zabralam ja kilka razy na wesela w najbliższej rodzinie, ale po 20 moja mama zabrala i pilnowala do rana a my bawilismy się. Mlodszej nigdy nie bralam, fakt że nie bylo wesel wśród bliskich, w dalszej rodzinie bawiliśmy się sami, dzieci zostawaly z babcią. Zabawa z dzieckiem żadna. Można wziąć na obiad, chwilkę na zdjecia jeżeli to bliska osoba i wystarczy. Bywamy na imprezach, nie ma dzieci, przynajmniej nie takie małe albo tylko na mszy i na sali godzinka. Może tylko u nas takie zwyczaje...

Autorko, a nie masz swojej rodziny? Kogoś, kto zająłby się dzieckiem? 

no niestety nie bardzo.Cała rodzina jest zaproszona, z tesciami nie trzymamy sie blisko. Musimy pojsc z dzieckiem, moze nie bedzie tak zle jak mi sie wydaje.Musze zaopatrzyc sie w wygodne buty :D będą tam inne dzieci, na bank w wieku 4-2 lata,wiec moze jakos sie zabawią razem. Mieszkamy juz 15 lat za granica,kontakt z kuzynostwem nikły , zreszta zawsze tak było i nie mam nikogo. Moi rodzice tez w sumie nie są zbyt chętni do nianczenia wnukow i znając zycie wrocą z imprezy dlugo po nas. Prowadzimy całkiem rozny tryb zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×