Za czym tęsknisz?

Ty też kiedyś długi  czas byłeś  gościem i różne rzeczy pisałeś

Temat jest o tęsknocie, więc nasuwa mi się pytanie: czy można tęsknić za śmiercią? Znałam kogoś, kto bardzo oczekiwał na śmierć, a gdy ona się zbliżała.. oddał się jej ze spokojem.

Mało erotyczne, ale zawsze można powiedzieć, że śmierć nas posiądzie. I niekoniecznie jak tego chcemy i kiedy, a my ulegniemy tej pani..:)

1 minutę temu, Gość mary napisał:

Temat jest o tęsknocie, więc nasuwa mi się pytanie: czy można tęsknić za śmiercią? Znałam kogoś, kto bardzo oczekiwał na śmierć, a gdy ona się zbliżała.. oddał się jej ze spokojem.

Mało erotyczne, ale zawsze można powiedzieć, że śmierć nas posiądzie. I niekoniecznie jak tego chcemy i kiedy, a my ulegniemy tej pani..:)

Amen!

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Amen!

Może być.

2 minuty temu, Gość mary napisał:

Temat jest o tęsknocie, więc nasuwa mi się pytanie: czy można tęsknić za śmiercią? Znałam kogoś, kto bardzo oczekiwał na śmierć, a gdy ona się zbliżała.. oddał się jej ze spokojem.

Mało erotyczne, ale zawsze można powiedzieć, że śmierć nas posiądzie. I niekoniecznie jak tego chcemy i kiedy, a my ulegniemy tej pani..:)

Ja też,  ale ta osoba miała 89 lat i była schorowana. Nie sądzę żeby młody,  zdrowy na ciele i duszy człowiek kiedykolwiek tęsknił za śmiercią.  

Śmierć nas posiądzie? Coraz głupsze te tematy. 

4 minuty temu, Gość mary napisał:

Temat jest o tęsknocie, więc nasuwa mi się pytanie: czy można tęsknić za śmiercią? Znałam kogoś, kto bardzo oczekiwał na śmierć, a gdy ona się zbliżała.. oddał się jej ze spokojem.

Mało erotyczne, ale zawsze można powiedzieć, że śmierć nas posiądzie. I niekoniecznie jak tego chcemy i kiedy, a my ulegniemy tej pani..:)

 To przez wynurzenia tego zblazowanego jb temat zszedł na inny tor.

14 minut temu, Gość Gosc napisał:

... Kiedy nie masz nic mądrego do powiedzenia, ale chcesz się wpieprzyć do dyskusji i pragniesz zwrócić na siebie uwagę zonatych facetów cała Mariola. 

Może chciała coś napisać,  a w tym momencie cegła spadła jej na stopę albo przypomniała sobie, że nie włączyła zupy przed wyjściem z domu. 

Jbsg jest filozofem dyskusyjnym, w gruncie rzeczy to samotny, nieszczesliwy, niespelniony chlopczyk, pragnacy sie wyrozniac na kafe, w realu jest niesmialy, szukacacy aprobaty innych.Moj obraz Jbsg na podstawie jego wypowiedzi.

„Być może wszystkie smoki w naszym życiu są księżniczkami, które tylko na to czekają, by ujrzeć nasze piękno i śmiałość. Może wszystko, co straszne, jest w głębi bezbronne i oczekuje od nas pomocy”. 

Dobrej soboty.
 

2 godziny temu, Gość gość napisał:

Ja też,  ale ta osoba miała 89 lat i była schorowana. Nie sądzę żeby młody,  zdrowy na ciele i duszy człowiek kiedykolwiek tęsknił za śmiercią.  

Śmierć nas posiądzie? Coraz głupsze te tematy. 

Odchodzenie też można celebrować.

Ale żeby nie być posądzoną o offtop, to napiszę że tęsknię za balansem, za odnalezieniem proporcji i zbastowaniem w płaszczyznach życia, które nie zasługują na uwagę, a którą zbyt często otrzymują. Ode mnie.

3 godziny temu, Gość gość napisał:

Może chciała coś napisać,  a w tym momencie cegła spadła jej na stopę albo przypomniała sobie, że nie włączyła zupy przed wyjściem z domu. 

Nie. Właśnie to w odniesieniu do dywagacji o śmierci chciałam napisać, co napisałam. To było na temat. Odpowiedź odnosząca się do mnie  (sensu stricto) już nie. Autorka i tak nie zrozumie....

29 minut temu, Maryyyś napisał:

Nie. Właśnie to w odniesieniu do dywagacji o śmierci chciałam napisać, co napisałam. To było na temat. Odpowiedź odnosząca się do mnie  (sensu stricto) już nie. Autorka i tak nie zrozumie....

Miłego.

15 minut temu, Gość gość napisał:

 

Miłego.

Autorka postu o mnie, rzecz jasna...

Na wzajem

6 godzin temu, Maryyyś napisał:

Dzizas....

Chodzi o to, że poszli do dzizusa?