Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Jestem nieszczęśliwa

Polecane posty

Gość Gosc

Jestem samotna, nie mam przyjaciół ani faceta (nigdy nie miałam) nie potrafię funkcjonować między ludźmi, jestem cicha i nieśmiała, kiedy tylko się odezwę, to następuje kompromitacja. Każdy dzień jest taki sam..nie wiem po co ja w ogóle żyje.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaaa

Nie ma to żadnego znaczenia - nadciąga katastrofa ekologiczna i zaczyna się masowe wymieranie ludzkości. Zajmij wygodne miejsce w loży komentatora i ciesz się pięknem apokalipsy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Napewno da sie cos zmienic. Moze idz do psychologa poradzi Ci co mozesz zrobic zeby poczuc sie lepiej. Nie jestem taka samotna jak ty ale nigdy nie mialam przyjaciolki i z tego powodu do tej pory czuje jakas pustke. Przwinelo sie pare kolezanek i tyle ale kazda poszla swoja droga. Niby mam siostry i sa w porzadku ale jesli mam wiekszy problem nie pomoga bo ich mezowie sa okropni patrza na czubek własnego nosa i nikt nie moze miec lepiej i łatwiej wiec nie pomoga. Tu nie chodzi o pomaganie a nawet o zwykle odwiedziny. Jesli odwiedze siostre czescie niz raz na miesiac to awantury jakbym przesiadywała tam codziennie paradoks taki ze rodziny tych mezow odwiedzaja sie codziennie. Niby mam duza rodzine a czuje sie samotna. Mam na codzien meza i dzieci, zadnej kolezanki bo poki co jestem z dziecmi w domu od 4 lat i mieszkamy w nowym miejscu i nikogo tutaj nie poznałam i raczej nie poznam bo w okolicy 3 domy tylko a dalej na blokach same nieciekawe towarzystwo i lepiej trzymac sie z daleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga
39 minut temu, Gość Gosc napisał:

Jestem samotna, nie mam przyjaciół ani faceta (nigdy nie miałam) nie potrafię funkcjonować między ludźmi, jestem cicha i nieśmiała, kiedy tylko się odezwę, to następuje kompromitacja. Każdy dzień jest taki sam..nie wiem po co ja w ogóle żyje.. 

Mój brat szuka dziewczyny... Też nigdy nie miał i zaczyna być antyspoleczny... Ile masz lat? I gdzie mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
19 minut temu, Gość Gosc napisał:

Napewno da sie cos zmienic. Moze idz do psychologa poradzi Ci co mozesz zrobic zeby poczuc sie lepiej. Nie jestem taka samotna jak ty ale nigdy nie mialam przyjaciolki i z tego powodu do tej pory czuje jakas pustke. Przwinelo sie pare kolezanek i tyle ale kazda poszla swoja droga. Niby mam siostry i sa w porzadku ale jesli mam wiekszy problem nie pomoga bo ich mezowie sa okropni patrza na czubek własnego nosa i nikt nie moze miec lepiej i łatwiej wiec nie pomoga. Tu nie chodzi o pomaganie a nawet o zwykle odwiedziny. Jesli odwiedze siostre czescie niz raz na miesiac to awantury jakbym przesiadywała tam codziennie paradoks taki ze rodziny tych mezow odwiedzaja sie codziennie. Niby mam duza rodzine a czuje sie samotna. Mam na codzien meza i dzieci, zadnej kolezanki bo poki co jestem z dziecmi w domu od 4 lat i mieszkamy w nowym miejscu i nikogo tutaj nie poznałam i raczej nie poznam bo w okolicy 3 domy tylko a dalej na blokach same nieciekawe towarzystwo i lepiej trzymac sie z daleka.

Chodziłam kilka lat do psychologa, nawet do psychiatry i brałam leki, ale jakiś rok temu się podałam. Nie widziałam żadnej poprawy. Nie stać mnie na prywatne wizyty, a leczenie na NFZ to porażka - jedna wizyta na miesiąc, to bardzo marna pomoc.. 

Mam siostrę, ale ona od kilku lat ma chłopaka, teraz już narzeczonego. Nie spędzam z nią za dużo czasu, bo na każde proponowane przeze mnie spotkanie, próbie go wcisnąć, a ja nie mam ochoty spędzać z nim każdej wolnej chwili. Szkoda, że bez niego nie chce spędzać ze mną czasu. Tak naprawdę nikomu na mnie nie zależy. Żyje i właściwie nie wiem w jakim celu. Nikomu nie jestem potrzebna, nikt nawet nie napisze z zapytaniem co u mnie słychać, zawsze to ja pierwsza zaczynam konwersacje. Koleżanki kiedyś były, ale każda poszła w swoją stronę, znalazły chłopaków i brzydko mówiąc maja mnie w d*pie.... 

Jedyne pocieszenie znajduje w alkoholu i zakupach.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Aga napisał:

Mój brat szuka dziewczyny... Też nigdy nie miał i zaczyna być antyspoleczny... Ile masz lat? I gdzie mieszkasz?

20, Gdańsk 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire

Ja szukasz pocieszenia w alkoholu, to idź na terapię uzależnień. Będziesz miała spotkania 3x w tygodniu, wszystko w ramach NFZ,  a jak trafisz na psychoterapeutę, który z Tobą zarezonuje, to masz ogromną szansę na przepracowanie swoich bolączek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Terapia AA może być dobrym pomysłem, nawet jeśli jeszcze nie jesteś uzależniona, ale wg mnie jesteś na dobrej drodze do tego. 

Myślałaś nad jakimś wolontariatem dla ludzi czy zwierząt? Spróbuj zacząć myśleć o innych i o tym co możesz im dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×