Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Onaona

Szczekanie psa w nocy

Polecane posty

Gość Onaona

Mam pytanie, czy mogę zadzwonić po policje czy straż miejską jak pies sąsiada szczeka po nocach. W dzień jest spokojny nawet jak nie ma właścicielki ale szczeka w nocy jak ona wychodzi. To nie pierwszy raz i z każdym wyjściem problem sie powtarza. Sama mam psa i gdy gdzieś wychodzę na dłużej to zawsze staram się zapewnić mu opiekę. Mieszkam w bloku i dużo sąsiadów ma psy i żaden nie szczeka tylko tej jednej sąsiadki która mieszka nade mną. Dodam że mam małe dzieci i oczywiście za każdym razem sie budzą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggggggggggggggggggg

Możesz po 22 godzinie. Nigdy jednak nie zrozumiem ludzi, którzy w bloku trzymają psy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaona

Sąsiadka wraca o 2,3 w nocy. Ja tez mam psa ale jest wychowany i nie szczeka z byle powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cycu xddd

ja ciebie rozumiem miałem to samo tylko że w dzień pojechali do pracy pies zamknięty w domu w mieszkaniu pode mną też mieszkałem w bloku tyle że pierwsze pięto a pies był na parterze .No tak jest w blokach albo włączają głośno telewizor u mnie grał nade mną że sąsiadka włączała głośno radio maryja albo jak łóżko rozkładała i było łubudubu xd albo na dole jeszcze była sąsiadka co miała takich synów co puszczali głośno muzykę techno albo hiphop lub robili imprezki w nocy że wieczorem już cisza nocna a oni robią balety  i chlanie jakieś i tam jeszcze roochali jakieś panienki i to bylo już po 22 na pewno była 1 -3 w nocy a oni tam śpiewali coś albo darli się bo robili imprezkę .No a tak to też mieli dziecko te od psa co mieszkali pode mną to też płakało albo sąsiadka była taka co już była przed śmiercią i było słychać za ściany jak ona jęczała tak jakby była już w stanie agonalnym .To tak dobrze mieszkać w bloku wszystko słychać u mnie tam gdzie mieszkałem to było słychać wszystko a to tupanie nad głową jakiś dzieciaków jak przyjechały do tej baby z góry to było słychać jak biegają po suficie a to znowuż było słychać jak jej wnuczek grał na flecie a raczej go męczył i fałszował straszliwie xd no albo było słychać jak drze się matka na tych synów albo jak oni włączyli jakieś hiphopy i było normalnie słychać jak leżałem w łóżku xd no takie życie to ja dziękuje i tak kilka lat znosić to patałajstwo ciągle całymi dniami xd jak nie jeszcze było że idzie ktoś pod blokiem i drze się w nocy po pijaku albo z bloku naprzeciwko muzykę gra głośno na cały regulator że słychać jakąś rąbankę . No to weź to przeżyj ale tak to jest jak się mieszka wśród hołoty i jakiejś tam badziewiarni to tak a to włącza jeden ułom muzykę głośno a to znowu pies wyje na dole a to jakaś katoliczka włącza głośno rozgłośnię ojca rydzyka i tak weź z tym żyj xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×