Kobiety żyjące bez ślubu, narzekające na depresję i nieszczęścia nie znają chyba pouczającej baśni o czerwonym kapturku

Chyba nie znają pouczającej baśni o czerwonym kapturku i do końca nie wiedzą, że w związkach bez ślubu kościelnego partner właśnie jest owym wilkiem. Potem jak już jest w jego brzuchu pochłonięta  przez tego "wilka" ,to narzekanie i płacz: że jest źle, że nieszczęśliwe, że umierają.

Od kilku lat jest w necie współczesna adaptacja wersji baśni o Czerwonym Kapturku, która  wyszła spod ręki irlandzkiego reżysera Neila Jordana. Kapturek jest w niej dorastającą dziewczyną, na którą w lesie czyhają głównie mężczyźni. Tacy, którzy mają nie do końca dobre zamiary.W roli dziewczyny w czerwonej pelerynie wystąpiła Sarah Patterson, po której słuch w świecie filmowym zaginął. A szkoda. Bo jako np. Czerwony Kapturek jest przekonująca i urocza.

Film jest piękny wizualnie i dość mądry, jest skarbnicą mądrości życiowej, której obecnie wielu dziewczynom brakuję.

Nie wiadomo czy studiować filozofię czy może starodawne baśnie otworzą nas prędzej na otaczający świat. 

Na przykład współczesna ekranizacja baśni "Towarzystwo wilków", ostrzega nas:" Nie ufaj mężczyznom ze zrośniętymi brwiami". Oczywiście nie jest to jedyna mądrość tego dzieła, jest tam więcej ciekawych wniosków życiowych.

4 minuty temu, Gość błędny rycerz napisał:

Nie wiadomo czy studiować filozofię czy może starodawne baśnie otworzą nas prędzej na otaczający świat. 

Na przykład współczesna ekranizacja baśni "Towarzystwo wilków", ostrzega nas:" Nie ufaj mężczyznom ze zrośniętymi brwiami". Oczywiście nie jest to jedyna mądrość tego dzieła, jest tam więcej ciekawych wniosków życiowych.

Oj to takie jak ciapate maja.