Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Doblemama

Rozwodzila sie ktoras w ciazy?

Polecane posty

Gość Doblemama

Hiatoria mojego zycia to istna telenowela i juz nie daje rady w tym wszystkim. Poznalam meza teoche ponad 3 lata temu, mieszkalam za granica i on pochodzi stad... zakochalismy sie po uszy i bez lepszego poznania sie zadecydowalismy o zamieszkaniu razem i dziecku. Dla niego zostawilam prace w innym miescie, cale zycie i przeprowadzilam sie do niego. Wkrotce bylam w ciazy, slub i wkrotce on zaczal podnosic na mnie reke... urzywal przemocy psychicznej i fizycznej, a ja bylam zbyt przerazona zeby odejsc... raz go aresztowano a ja nie zeznalam, chcialam zeby to sie jakos ulozylo, mialam nadzieje ze to sie zmieni. Zmienilo sie na kilka miesiecy o wtedy postanowilismy o drugim dziecku... wiem... glupia bylam strasznie. Maz wykanczal mnie zwlaszcza psychicznie, ponizanie, krzyki, wyzywanie... mala juz ma ponad 2 lata a ja jestem obecnie w 6 miesiacu ciazy. Prosilam o pomoc jego rodzine zeby probowali z nim rozmawiac ale wkrotce tak ich zmanipulowal ze obrocili sie przeciwko mnie i zaczeli mi wmawiac chorobe psychiczna i upewnili sie w przekonaniu ze ja chce tylko od niego kase wyciagnac, jak zaczelam grozic ze pojde na policje i bedzie rozwod. Nie wytrzymalam i zlozylam zeznania. Maz ma zakaz zblizania sie, ja dostalam opieke nad dzieckiem chcociaz musze mu ja zostawiac na co drugi weekend i kazde popoludnie we wtorek i czwartek. Sad przyznal mi tez uzytkowanie mieszkania chociaz jest jego prywatnym, tutaj prawo tak dziala... nastepna rozprawe karna mamy za miesiac gdzie, uwaga ja tez jestem oskarzona o wyzwiska w jego strone bo on w swojej obronie przedstawil nagrania gdzie do niego krzycze ze jest zasranym przemocowcem itp... ja mam sporo nagran jego gdzie sie zneca psychicznie i przyznaje do atakow fizycznych ale sedzina nie byla zabardzo po mojej stronie... tez potraktowala mnie za biedna polke ktora chciala zarobic na rozwodzie i przyznala mi 200 alimentow na utrzymanie siebie, dziecka, domu... maz zarabia 6 tys euro miesiecznie a ja nie pracuje i nie pracowalam podczas ciazy ze wzgledu na jego presje zebym byla w domu... jestem juz zameczona ta sytuacja, w 6 miesiacu ciazy, bez mozliwosci zarobkowych, nie mam prawa wrocic do polski, nie mam tu rodziny... i tak bardzo cierpie ze moje malrzenstwo sie rozbilo. Nie potrafilam zyc z nim ani nie potrafie zyc sama i bez niego. Teraz zaluje i tesknie za nim... wiem ze to nienormalne ale tak czuje. Jest mi jeszcze gorzej teraz niz jak byl i mnie zle traktowal. Moj prawnik mowi zeby lepiej dojsc do ugody rozwodowej przed rozprawa karna, bo bedzie ta sama sedzina. Jestem pod presja finansowa, zeby zgodzic sie na marne warunki rozwodowe zeby dostac lepsze alimenty i zeby nie zabrali mi dziecka... niewiem czy kontaktowac sie z ambasada zeby ktos mi pomogl bo czuje ze zaraz oszaleje... niewiem na czym stoje, co sie w ogole dzieje... jestem sama i przerazona i jeszcze do tego za nim tesknie bo dalej go kocham. Ludzie juz nie daje rady.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Kiepską ugodę odradzam, bo to zamyka drogę do dalszych roszczeń. Nie znam prawa kraju, w którym mieszkasz, ale niech adwokat się trochę wysili, bo na razie to wygląda na to, że idzie na łatwiznę. Dziecko stracisz, jeśli wyjedziesz do Polski, bez formalnej zgody sądu - i być może  powinnaś o taką formalną zgodę wystąpić jako że nie masz tam wystarczających środków ani żadnego wsparcia. 

Nie poddawaj się tak łatwo.

Możesz spróbować uzyskać jakąś pomoc w ambasadzie, nie zaszkodzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilia

Co to za kraj? Ja mieszkam w Hiszpanii, koleżanka się rozwodziła, tu faceci maja przechlapane w przypadku rozwodu gdy są dzieci. Niema jakiegoś biura polskiego z doradztwem itd ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doblemama

Wlasnie jestem w hiszpani, przechlapane to niewiem, napisalam jaka sytyacja jest u mnie... i jak mnie potraktowala sedzina. Ta sama sedzina bedzie na drugiej rozprawie, jesli moj maz sie na niej wybieli, i zniknie zakaz zblizania sie, wystapi spokojnie o opieke naprzemienna, gdzie bedzie polowe czasu z dzieckiem. Do tego bede musiala sie wyprowadzic z mieszkania i nie dostane zadnych alimentow... do polski moge zapomniec ze pozwoli mi wrocic, maz sie nigdy nie zgodzi ani sad nie bedzie przychylny  dziecko jest hiszpanka i ma prawo widywac ojca. Jesli nie pojde na ugode to rozwod bedzie trwal conajmniej rok, ja za 3 misiace bede miala noworodka i jestem bez pracy i z marnymi groszami na przezycie juz teraz dla mnie i dla coreczki, nie mowiac juz o tym jak sie drugie dziecko urodzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doblemama
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Kiepską ugodę odradzam, bo to zamyka drogę do dalszych roszczeń. Nie znam prawa kraju, w którym mieszkasz, ale niech adwokat się trochę wysili, bo na razie to wygląda na to, że idzie na łatwiznę. Dziecko stracisz, jeśli wyjedziesz do Polski, bez formalnej zgody sądu - i być może  powinnaś o taką formalną zgodę wystąpić jako że nie masz tam wystarczających środków ani żadnego wsparcia. 

Nie poddawaj się tak łatwo.

Możesz spróbować uzyskać jakąś pomoc w ambasadzie, nie zaszkodzi. 

Adwokat na pierwszej rozprawie karnej mial mnie kompletnie w dupie, to byl prawnik z urzedy  i  3 dni po rozprawie jechal na wakacje... ale do rozwodu mam drugiego ktoremu place, to nie z urzedu i on tez radzi dojsc do ugody, oczywiscie najwygodniejszej dla mnie ale jednak ugody ze wzgledu na moj spokoj i dzieci... kazdy radzi co innego a ja sie zalamuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilia

Jesteś może w Madrycie? Jeśli masz możliwość, podjedz do getafe, tam jest dom polski, są doradcy, kontakty do adwokatów, prawników, renfe dojedziesz, prosto droga. Na pewno doradzą ci lepiej co zrobić w twojej sytuacji niż tutaj na forum. 

Koleżanka się rozwodziła też w ciąży i nie szła na żadne ugody, pobił ją jak była w 8tyg i jak go zawinęli na dołek to siedział do rozprawy. Damscy bokserzy nie mają łatwo. Potrzebowała czasu ale odebrała mu prawa rodzicielskie, dostała alimenty i zjechała do polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga

 Poszukaj sobie dzieciatych koleżanek, na jakiejś fejsbukowej grupie w twoim mieście, mam koleżanki które sobie w ten sposób radzą. Jedna pracuje na rano druga na popołudnie i sobie nawzajem dzieci pilnują wtedy gdy ta druga jest w pracy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doblemama
52 minuty temu, Gość Emilia napisał:

Jesteś może w Madrycie? Jeśli masz możliwość, podjedz do getafe, tam jest dom polski, są doradcy, kontakty do adwokatów, prawników, renfe dojedziesz, prosto droga. Na pewno doradzą ci lepiej co zrobić w twojej sytuacji niż tutaj na forum. 

Koleżanka się rozwodziła też w ciąży i nie szła na żadne ugody, pobił ją jak była w 8tyg i jak go zawinęli na dołek to siedział do rozprawy. Damscy bokserzy nie mają łatwo. Potrzebowała czasu ale odebrała mu prawa rodzicielskie, dostała alimenty i zjechała do polski

No ja popelnilam taki blad, ze jak dostalam to nie szlam na obdukcje, nie ma swiadow, jedynie mam nagrania gdzie on mowi ze nie walnal mnie az tyle razy ile ja sie skarze tylko mniej... znecal sie strasznie psychicznie, wkoncu powiedzialam ze chce rozwodu bo juz nie wytrzymam. On zaczal manipulowac strasznie, straszyc mnie ze mnie zniszczy i odbierze dzieci. Poszlam na policje i zeznalam, ale sedzina nie wziela tego na powaznie... chyba myslala ze chce wykorzystac prawo obrony kobiet z rodzin w przemocy zeby miec lepsze warunki rozowodowe. Na rozprawie pytala sie mnie i prokurator po co sobie z nim dziecko robilam i czemu nie zakonczylam tego wczesniej skoro tak mi bylo zle... tylko czekalam do teraz.. jakby to bylo takie latwe... No i chcialy mi dac nauczke z tym 200 euro alimentow w mojej sytuacji... praw mu nie odbiore chyba ze znecalby sie nad dzieckiem a tak nie bylo i latwo nie bedzie odebrac praw, mam wrazenie ze wszyscy sa przeciwko mnie, nawet prawnik z urzedu ktory mi przyznali zachowuje sie jakby mi nie wierzyl i mowi zebym juz zakonczyla ta sprawe bo mnie to nie interesuje.... nie jestem w madrycie, mam dosyc daleko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jesteś głupia !!!!

sorry, ale nie żal mi Ciebie😏

sama sobie winna jesteś 

jak można sobie zrobić drugie dziecko w takiej sytuacji???? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilia
9 minut temu, Gość Doblemama napisał:

No ja popelnilam taki blad, ze jak dostalam to nie szlam na obdukcje, nie ma swiadow, jedynie mam nagrania gdzie on mowi ze nie walnal mnie az tyle razy ile ja sie skarze tylko mniej... znecal sie strasznie psychicznie, wkoncu powiedzialam ze chce rozwodu bo juz nie wytrzymam. On zaczal manipulowac strasznie, straszyc mnie ze mnie zniszczy i odbierze dzieci. Poszlam na policje i zeznalam, ale sedzina nie wziela tego na powaznie... chyba myslala ze chce wykorzystac prawo obrony kobiet z rodzin w przemocy zeby miec lepsze warunki rozowodowe. Na rozprawie pytala sie mnie i prokurator po co sobie z nim dziecko robilam i czemu nie zakonczylam tego wczesniej skoro tak mi bylo zle... tylko czekalam do teraz.. jakby to bylo takie latwe... No i chcialy mi dac nauczke z tym 200 euro alimentow w mojej sytuacji... praw mu nie odbiore chyba ze znecalby sie nad dzieckiem a tak nie bylo i latwo nie bedzie odebrac praw, mam wrazenie ze wszyscy sa przeciwko mnie, nawet prawnik z urzedu ktory mi przyznali zachowuje sie jakby mi nie wierzyl i mowi zebym juz zakonczyla ta sprawe bo mnie to nie interesuje.... nie jestem w madrycie, mam dosyc daleko...

A może warto się przejechać i spróbować w wyższej instancji? Masz Facebook? Poszukaj ich na fejsie. Potrzebujesz doradcy nie hiszpańskiego urzędasa. Oni Mają swoją strone. Polski dom w getafe sproboj przez msn moze cos doradzą, nic nie tracisz. Jest mnostwo grupos typu polacy w madrycie W hiszpani itd jesli sie wstydzisz napisać na grupie publicznie załóż fejkowe konto tak jak tu. Na miejscu lepiej ktoś doradzi. 

To nie jest kwestia dogadania się o alimenty. Ja jestem z Madrytu, co chwile jakiś przypadek ze facet zayebal babkę bo odeszła albo po prostu nie chciał płacić... a żeby jej doyebac zamordował dzieci. Nie straszę cię, nie jest to w mojej intencji, ale kasa nie jest najważniejsza. Kasę się zarobi. Musisz myśleć o dzieciach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak mnie denerwuje jak ktoś z góry ocenia.. Byłaś kiedyś z przemocowcem? To są manipulatorzy nie z tej ziemi. To nie jest tak, że Cie tlucze noc i dzień. Dlaczego zrobiła sobie drugie dziecko? Bo to jest tak, że są tak zwane miesiące miodowe. Długo długo jest dobrze, wydaje Ci się, że zrozumiał swoje błędy,zaufasz a tu trach znowu byle co wyprowadzi go z równowagi i uderzy. Dopoki taka osoba nie będzie nad sobą pracować z pomocą terapeuty nic się nie zmieni. Przemoc sama z siebie nie wygasa,niestety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilia

Niewiem skąd jesteś ale w alcala de henares tez jest Polonia. 

Alimentów nie dostaniesz większych bo jeśli on nie chce płacić to przysługuje ci tylko minimo z funduszu, od niego tego nie ściągna więc sędzina nie ma nic do rzeczy... musialby on chcieć płacić, a pewnie nie będzie chciał tylko  latami się odwoływał i tylko będziesz miała rozpraw 10 tysięcy. 

Wszystko jest do ogarnięcia. Teraz zajmij się maluszkiem i postaraj się nie stresować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilia

Abogados 

913861929

Info@gabinete-g.com

 

akurat wrzucili na grupo Polacy w Madrycie taką kancelarie, tez możesz napisać 🤷🏻‍♀️🤷🏻‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nic nie pomogę, ale chciałam napisać że to okropne co Cię spotkało i że rozumiem że ciężko jest odejść będąc ofiarą przemocy. Trzymaj się! Musisz mu pokazać że nie musi się z Tobą teraz liczyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka

Autorko byłam z  takim facetem. Odeszlam pod koniec ciąży. Miałam o tyle dobrze że nie mieliśmy slubu

Bardzo mi pomógł człowiek którego poznałam gdy córka miała miesiąc. Pokazał mi jak prawdziwy mężczyzna traktuje kobietę. Życze Ci wszystkiego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Jak mnie denerwuje jak ktoś z góry ocenia.. Byłaś kiedyś z przemocowcem? To są manipulatorzy nie z tej ziemi. To nie jest tak, że Cie tlucze noc i dzień. Dlaczego zrobiła sobie drugie dziecko? Bo to jest tak, że są tak zwane miesiące miodowe. Długo długo jest dobrze, wydaje Ci się, że zrozumiał swoje błędy,zaufasz a tu trach znowu byle co wyprowadzi go z równowagi i uderzy. Dopoki taka osoba nie będzie nad sobą pracować z pomocą terapeuty nic się nie zmieni. Przemoc sama z siebie nie wygasa,niestety. 

Le tam, jak ktoś jest głupi, to juz będzie i sie nie zmieni.Moj maz wniósł o rozwód ,zaraz jak dowiedziałam sie ze jestem w ciąży ,ale ja choruje psychicznie i ta choroba jest nieuleczalna.Dziecko urodziłam, a on do szpitala nie przyjechał gdy rodziłam ,bo w dupie to miał. Prawa do dziecka, ma moja matka i dziecko wychowuje z matka, a dziecko wymaga rehabilitacji.Ale ja rade sobie dam, z pomocą siły bożej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doblemama
3 godziny temu, Gość Emilia napisał:

Niewiem skąd jesteś ale w alcala de henares tez jest Polonia. 

Alimentów nie dostaniesz większych bo jeśli on nie chce płacić to przysługuje ci tylko minimo z funduszu, od niego tego nie ściągna więc sędzina nie ma nic do rzeczy... musialby on chcieć płacić, a pewnie nie będzie chciał tylko  latami się odwoływał i tylko będziesz miała rozpraw 10 tysięcy. 

Wszystko jest do ogarnięcia. Teraz zajmij się maluszkiem i postaraj się nie stresować. 

Nie to nie do konca tak dziala... jakby tak bylo to wiekszosc by placila te 200 i miala w dupie bo niestety ale po rozwodzie dla faceta juz tak wazne nie sa te dzieci... to jest decyzja sedzi na podstawie zarobkow, mozliwosci, sytuacji obojga rodzicow. 

Ja wlasnie chce ominac te wieczne rozprawy i isc na jakas ugode zeby nie ciagac sie po sadach. Tak jak mowilam, on ma na mnie nagrania gdzie ja tez krzycze i wyzywam od hamow, zasranych przemocowcow, potworow itp i to bylo dla sedziny wystarczajace zebym ja tez byla oskarzona. Niestety prawo nie zadzialalo to jak trabia o tym w telewizji o tych zamordowanych kobietach... i o tej ochoronie kobiet... bo jedno to jest sprawa alimentow ale drugie to fakt ze uznali jego zachowanie jako lekkie przewinienie i jedyne 100m zakazu zblizania co jest smieszne w przypadku gdzie jest jawny dowod w postaci nagrania gdzie on przyznaje sie do przemocy... zostalam potraktowana strasznie... 

Jesli chodzi o komentarze typu ...ka itp no i moze macie racje, ja nie wyszlam z pod klosza rodzicow do meza tylko bylam niesamodzielna kobieta od 18 roku zycia, mieszkajaca za granica, pracujaca ktora podrozowala po calym swiecie sama, zarabiala bardzo dobrze i jak slyszala takie historie to tez myslalam o tych kobietach jak o naiwnych ...kach ktore mogly odejsc jak pierwszy raz uderzyl a nie robic wiecej dzieci... ale tak jak ktos tu pisal dopuki sie nie znajdziesz w takiej sytuacji to mozesz sobie miec swoje mocne opinie a nic z nich jak nagke budzisz sie ktoregos dnia w takiej sytuacji i nawet nie zdawalas sobie z tego sprawy orzez dlugi czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilia

Niewiem. Moja koleżanka załatwiła wszystko na 1 rozprawie i później wystąpiła o ograniczenie praw. Jest w Polsce z córeczką. Może w Madrycie inaczej do tego podchodzą ale jak podczas awantury zadzwoniła na policję koleś został na dołku i jie miała z nim styczności do rozprawy. 

Powinnas chociaż się zorientować jakie masz opcje, nic nie tracisz. Proszę, skontaktuj się z tym domem polskim chociażby przez internet. Napisz majla jeśli się wstydzisz zadzwonić czy napisać ze swojego konta. Może akurat coś ci doradza czego nie wiesz. Tam są Polacy i zawsze inaczej do tego podejdą niż hiszpański urzędnik. Inaczej nie potrafię ci pomoc przez internet. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilia

Masz możliwośc ściągnąć kogoś z polski żeby ci pomógł z dziecmi? Ze y pójść do pracy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doblemama
36 minut temu, Gość Emilia napisał:

Niewiem. Moja koleżanka załatwiła wszystko na 1 rozprawie i później wystąpiła o ograniczenie praw. Jest w Polsce z córeczką. Może w Madrycie inaczej do tego podchodzą ale jak podczas awantury zadzwoniła na policję koleś został na dołku i jie miała z nim styczności do rozprawy. 

Powinnas chociaż się zorientować jakie masz opcje, nic nie tracisz. Proszę, skontaktuj się z tym domem polskim chociażby przez internet. Napisz majla jeśli się wstydzisz zadzwonić czy napisać ze swojego konta. Może akurat coś ci doradza czego nie wiesz. Tam są Polacy i zawsze inaczej do tego podejdą niż hiszpański urzędnik. Inaczej nie potrafię ci pomoc przez internet. 

 

To dlatego ze nie byli malrzenstwem. To dziala tak ze jak ofiara zlozy zeznanie to agresor idzie na dolek do rozrprawy, tak tez bylo i u nas, rozprawa jest szybka, 15 minutowka doslownie, krotkie zeznanie ofiary i oskarzonego, na tej podstawie decyzja sadu jesli chodzi o sprawe karna (zakaz zblizania itd) y wqrunki cywilne, i tu juz zalezy od sytuacji, czy jest malrzenstwo, dzieci itd. W nasz przypadku tak jest, ustalone zostaly tymczasowe warunki i w tym momencie sie rozdziela na sprawe karna i cywilna. Karna to jest juz dokladniejsza rozprawa o to samo x9 bylo na tej szybkiej, ale teraz juz dostarcza sie i rozpatruje wszystkie mozliwe dowody, swiadkowie i dokladne zeznanie i na tej podstawie juz jest prawomocny wyrok. A ta druga to jest rozwod i tu juz wnosi sie wniosek o zmiane warunkow ustalonych wczesniej i to moze sie ciagnac i ciagnac miesiacami, rok lub wiecej... jesli twoja kolezanka nie miala slubu, mieszkali w wynajmowanym mieszkaniu np to bylo szybciej to zalatwic. Na drugiej rozprawie podejrzewam ze byla to cywilna glownie jesli chodzi o dziecko ktore jeszcze sie nawet nie urodzilo, wiec nie bylo zadnego problemu zeby kolezanka wrocila do polski itd. U nas jest inna sytuacja, bardziej skomplikowana, mieszkanie jest jego, jestesmy malrzenstwem, starsza corka ma 2 5 roczku i on ma duzo wiecej praw. 

Czekam jutro na rozmowe jeszcze z moim prawnikiem rozwodowym i zadzwonie do tego domu polskiego, zobacze co oni mi powiedza. 

Rozmawialam z polska prawniczka,.ktora jest w polsce i nie raz zajmowali sie takimi sprawami skomplikowanymi i powiedziala mi ze najlpiej wmieszac w to prokurature polska i rozpiczac postepowanie w polsce bo bedac obywatelka mam prawo do tego... wtedy prokuratura polska wmiesza sie w rozprawe karna tutaj i tez zmieni to nastawienie tutejszego sadu... 

Tak mam rodzine w polsce i przyjaciol ale

Nie, nie mam nikogo kto nagle zostawi swoje zycie i przyjedzie zajmowac sie moimi dziecmi zebym ja mogla isc do pracy... to nie takie latwe. Jestem zdana tylko i wylacznie na siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doblemama

Napisalam do domu polskiego, mam nadzieje ze szybko dostane jakas odpowiedz. Dziekuje za rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×