Mozesz zsylac na mnie choroby i nieszczescia ale ja swego i tak dopne.

I mi w tym nie przeszkodzisz.

Mozna ci jakos pomoc?

Przed chwilą, Gość mmm napisał:

Mozna ci jakos pomoc?

Niestety nie.To jest walka,ktora sama musze stoczyc.

Ale milo,ze pytasz :)

2 minuty temu, Gość mmm napisał:

Mozna ci jakos pomoc?

Pomóż sobie jak umiesz kotku

9 minut temu, Gość gosc napisał:

Niestety nie.To jest walka,ktora sama musze stoczyc.

Ale milo,ze pytasz

Nie mozna ot tak zsylac na kogos nieszczescia serio wierzysz w to?

10 minut temu, Gość Gość napisał:

Pomóż sobie jak umiesz kotku

ja nie potrzebuje pomocy Niczego i nikogo nie potrzebuje.

Przed chwilą, Gość mmm napisał:

Nie mozna ot tak zsylac na kogos nieszczescia serio wierzysz w to?

Skoro ty wierzysz że jesteś kimś wyjątkowym to każdy wierzy w co chce i nic Ci do tego

1 minutę temu, Gość mmm napisał:

ja nie potrzebuje pomocy Niczego i nikogo nie potrzebuje.

Ja na takie coś i podobnie coś pluje

Przed chwilą, Gość mmm napisał:

Nie mozna ot tak zsylac na kogos nieszczescia serio wierzysz w to?

Wierze w to,ze sa niestety osoby,ktore maja nadprzyrodzone zdolnosci,ktore niekoniecznie pochodza od Boga...i tak,moga innym wyrzadzic krzywde.

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Wierze w to,ze sa niestety osoby,ktore maja nadprzyrodzone zdolnosci,ktore niekoniecznie pochodza od Boga...i tak,moga innym wyrzadzic krzywde.

no ok... nie znam sie a tematow nadprzyrodzonych troche sie boje :(

1 minutę temu, Gość mmm napisał:

no ok... nie znam sie a tematow nadprzyrodzonych troche sie boje

Więc nie zaczynaj ze mną 

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Wierze w to,ze sa niestety osoby,ktore maja nadprzyrodzone zdolnosci,ktore niekoniecznie pochodza od Boga...i tak,moga innym wyrzadzic krzywde.

Zakonnice mogą wymodlić nam wzystko co im się zamarzy, śmierć bliskiej osoby, raka, operację, wyłysienie, wszystko co doprowadzi danego człowieka do samotności i pójścia do zakonu. Dlatego zakonnic nalezy unikać jak ognia. 

To samo mogą wymodlić jezuici, moja koleżanka która pojechała na rekolekcje u jezuitów, zmarła w ciągu roku, a kolega który trochę za bardzo lubił kobiety, zmarł na galopującego raka kiedy sie wyspowiadał u jezuity. 

up

Oj tam nie wierzcie głupocie, chociaż czasem się wypowie odpowiednie słowa w odpowiedniej godzinie i rzeczywiście może być klapa

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Oj tam nie wierzcie głupocie, chociaż czasem się wypowie odpowiednie słowa w odpowiedniej godzinie i rzeczywiście może być klapa

Czyli też wierzysz w głupoty tak jak autorka.

10 godzin temu, Gość gosc napisał:

Wierze w to,ze sa niestety osoby,ktore maja nadprzyrodzone zdolnosci,ktore niekoniecznie pochodza od Boga...i tak,moga innym wyrzadzic krzywde.

Byłam w ten weekend na weselu u brata.Moja ciotka  (Jolanta)przepełniona nienawiścią ..przeklinała mnie i cała moja rodzinę za coś za co ja nie odpowiadam.Msci  się na mnie za mame i babcie przez które ja też cierpię oraz za wujka który ją zostawił bo zmarł na raka.Ona potrzebuje psychiatry.Zachowuje się jak opętani .Wszystkich wyzywa i przeklina.To jest bardzo niesprawiedliwe i krzywdząca .Za co ja czy moje dzueci mamy cierpieć.Ona nawet chyba tu piszę w jednym temacie strasznie mnie wyzywa i przeklina.

10 godzin temu, Gość inny napisał:

Zakonnice mogą wymodlić nam wzystko co im się zamarzy, śmierć bliskiej osoby, raka, operację, wyłysienie, wszystko co doprowadzi danego człowieka do samotności i pójścia do zakonu. Dlatego zakonnic nalezy unikać jak ognia. 

Brednie .Zakonnice mają w sercu miłość do Boga i ludzi.Kierują się dobrocią miłości a i uczciwością.Tylko ktoś opetany przez szatana może wypisywać takie rzeczy.Hm zbieg okoliczności ze powiedziałam przed ciotka Jolą ze chciałam być zakonnicą?Ja miałam w zerowce cudowną zakonnice Siostrę Daniele Machulską.To za jej przykładem chciałam też być zakonnicą.Z niej aż promiemiowała dobroć..I žyczliwość.Nie zgadzam się z powyźszym wpisem.

Opowiem wszystko matcce

4 godziny temu, Gość gosc napisał:

Czyli też wierzysz w głupoty tak jak autorka.

PRZEKONAŁY TO SIĘ INNE OSOBY, PODOBNO MAM PARSZYWY JĘZYK KIEDY SIĘ ZEZŁOSZCZĘ:)

9 minut temu, Gość gość napisał:

PRZEKONAŁY TO SIĘ INNE OSOBY, PODOBNO MAM PARSZYWY JĘZYK KIEDY SIĘ ZEZŁOSZCZĘ:)

Te inne osoby to sprowokowały swoim parszywym językiem.Podawane imiona w tym dzieci z rocznikiem urodzenia i wiele innych.

Odprawa już była.że macie czas na kompa?

2 godziny temu, Gość Sylwia napisał:

Byłam w ten weekend na weselu u brata.Moja ciotka  (Jolanta)przepełniona nienawiścią ..przeklinała mnie i cała moja rodzinę za coś za co ja nie odpowiadam.Msci  się na mnie za mame i babcie przez które ja też cierpię oraz za wujka który ją zostawił bo zmarł na raka.Ona potrzebuje psychiatry.Zachowuje się jak opętani .Wszystkich wyzywa i przeklina.To jest bardzo niesprawiedliwe i krzywdząca .Za co ja czy moje dzueci mamy cierpieć.Ona nawet chyba tu piszę w jednym temacie strasznie mnie wyzywa i przeklina.

O to chyba rodzinne,to tak jak TY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jasne, zakonnice to wzory samych cnót, chyba nie widziałaś jak zakonnice się na siebie drą i skaczą sobie do oczu. Miłość w sercu, dobre sobie. Miłość to ma ten któremu w zyciu jest przynajmniej znośnie, a zakon polega na dręczeniu się nawzajem, w skrajnych przypadkach aż do smierci, pod pozorami świętosci.  Poczytaj sobie Faustynę albo Tereskę, albo chociażby posłuchaj byłych zakonnic na yt.